Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 23:29
Reklama
Reklama

Jak 68 lat temu Bronili Niebieskich Źródeł...

7 września w Skansenie Rzeki Pilicy można było podziwiać wspaniałe widowisko, rekonstrukcję bitwy tomaszowskiej sprzed 68 lat.

Na placyku przed polowym lazaretem leżą ranni polscy żołnierze. Operuje ich i opatruje lekarz wojskowy z sanitariuszami. Pomagają im harcerki, piorąc i susząc bandaże, podając napoje. Niektórzy z rannych piszą pożegnalne listy do rodzin. Obok leżą zwłoki dwóch żołnierzy zakryte kocami. Z oddali dobiegają odgłosy wybuchów i wystrzałów. Są coraz bliższe. Na przedpolu pojawiają się grupki cywilów uciekających przed niemieckim wojskiem. Unoszą skromny dobytek w tobołkach, na rowerach i wozie konnym. Bryczką zaprzężoną w dwa konie jedzie śpiesznie dziedziczka z pobliskiego dworu w towarzystwie miejscowego proboszcza. Za cywilami wycofują się w zwartym szyku oddziałki polskich żołnierzy. Uciekinierzy docierają do polowego szpitala. Zostaje w nim ksiądz, by udzielić ostatniej posługi konającym. Przybyli żołnierze postanawiają włączyć się do obrony szpitala…

Takie, przejmujące swym dramatyzmem i realizmem sceny zapoczątkowały niecodzienne spotkanie z żywą historią, przebiegające w miniony piątek na terenie Skansenu Rzeki Pilicy. Odbyła się tutaj rekonstrukcja historyczna, zatytułowana: ”Wrzesień 1939 – epizod nadpilicki”.

 

To niezwykłe widowisko upamiętniło ostatni akord bitwy tomaszowskiej, rozegranej 6 września 39 roku i oddało hołd jej bohaterom. Już po raz trzeci odtworzono na skansenowym poligonie wydarzenia, które rozegrały się nad ranem 7 września tamtego roku na położonej tuż obok grobli Niebieskich Źródeł. To tutaj grupka rannych polskich żołnierzy, nie mogąc iść dalej, podjęła nierówną, heroiczną walkę z niemieckim wojskiem przekraczającym Pilicę mostem na Brzustówce. Ci ostatni obrońcy Tomaszowa zginęli bohaterską śmiercią, zaś rozwścieczeni ich oporem Niemcy w odwecie niemal doszczętnie spalili zabudowania Brzustówki.

 


Hekatombę tej nadpilickiej dzielnicy upamiętniono już w trakcie rocznicowych uroczystości z okazji 68 rocznicy wybuchu II wojny światowej, odbywających się w czwartkowe popołudnie na tomaszowskim cmentarzu wojennym. Uświetniło je odsłonięcie i poświęcenie obelisku upamiętniającego 23 mieszkańców Brzustówki poległych, pomordowanych i zaginionych w latach minionej wojny. Przy brzustowskim obelisku stanęła honorowa warta w historycznych mundurach polskich żołnierzy z września 39 roku, wystawiona przez Skansen Rzeki Pilicy. Pamięć tych brzustowian uczczono chwilą ciszy także na wstępie piątkowego widowiska w skansenie.

 


Samą rekonstrukcję poprzedziło tutaj uroczyste otwarcie dwóch okolicznościowych wystaw w budynku dawnej świetlicy, przeniesionej z nie istniejącej już kolonii Wąwał. W obecności delegacji Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni na czele z zastępcą dyrektora tegoż muzeum, zarazem dowódcą okrętu-muzeum ORP „Błyskawica” - kmdr. por. Jerzym Łubkowskim otwarto ekspozycję czasową ze zbiorów MMW pt. „Flotylle rzeczne Marynarki Wojennej R.P. w latach 1918-39”. Do 68 rocznicy wybuchu II wojny światowej nawiązuje otwarta jednocześnie w skansenowej świetlicy wystawa pt. „Uzbrojenie Wojska Polskiego we wrześniu 1939 roku”. A potem na oczach tłumnie zebranej widowni już tylko „działa się historia”.

 


Zapierające dech w piersiach wybuchy bomb lotniczych, pocisków artyleryjskich i granatów, wystrzały karabinów i granatników, wreszcie dymy, zasnuwające coraz gęściej skansenowy poligon – to było tylko preludium do rozwijającej się tutaj bitwy. Po nieudanym dwukrotnym szturmie na polskie pozycje i poniesionych dużych stratach niemieckie dowództwo postanowiło wesprzeć się czołgiem i działkiem p-panc. Nierówny pojedynek stoczyło z nimi broniące szpitala polowego polskie auto pancerne.

 

Mimo zażartej walki nasza słabo opancerzona i uzbrojona „pancerka” zamilkła po trafieniu czołgowym pociskiem. Trafiony został także polski samolot łącznikowy, próbujący wspomagać obronę szpitala. Pod przeważającym ogniem wroga padali – zabici lub ranni - kolejni polscy żołnierze. Wreszcie odgłosy walki zamilkły; upojeni zwycięstwem niemieccy żołnierze zajmowali polski szpital, biorąc do niewoli jego nielicznych, pozostałych przy życiu obrońców. Jeden z nich – polski policjant próbował jeszcze ucieczki, lecz po kilkunastu krokach upadł trafiony celnym strzałem…

 


tym momencie zarówno na zainscenizowanym polu bitwy, jak i wśród widowni zaległa przejmująca cisza. Dopiero po pewnym czasie rozległy się gromkie oklaski, nagradzające organizatorów i uczestników piątkowej rekonstrukcji. Już w pierwszych, wypowiadanych na gorąco komentarzach podkreślano wykazaną w tym widowisku wielką dbałość o jego zgodność z historycznymi realiami.

 

Chwalono udany scenariusz i autentyzm przedstawionych scen batalistycznych. Ich największym hitem okazały się zaprezentowane po raz pierwszy w tomaszowskich rekonstrukcjach wierne, na dodatek jeżdżące i strzelające repliki: polskiego auta pancernego wz. 34 i niemieckiego czołgu lekkiego Pzkfw II, udostępnione przez Fundację Wojskowości Polskiej. Równie dużym atutem widowiska był przelot samolotu, zaprezentowany tu po raz pierwszy dzięki uprzejmości jego właściciela – Jakuba Myślaka z Konstancina. Z wielkim uznaniem przyjęto udany występ w rekonstrukcji księdza Donata Neski, na co dzień proboszcza parafii w Żeleźnicy k. Przedborza.

 



Rzęsistymi brawami nagrodzono także całą 60-osobową grupę rekonstruktorów, tak odtwórców ról żołnierzy, jak i cywilów. Wśród nich byli członkowie grup rekonstrukcji historycznych: „Batalion Tomaszów”, „51 PPSK” z Iłży, „Żelazny Orzeł” z Łodzi, „SGO Narew” z Łomży oraz podobni im pasjonaci historii ze Skarżyska Kamiennej i Kozienic, a także z tomaszowskiego „Strzelca”, drużyny harcerskiej „Baszta” i Klubu Pojazdów Zabytkowych „Weteran”.

 

Ich zdaniem, potwierdzanym także przez wielu internautów, piątkowa rekonstrukcja w Skansenie Rzeki Pilicy odznaczała się wysokim poziomem, wyróżniającym ją wśród wielu podobnych inscenizacji na terenie całego kraju. Najważniejsze jednak, że była to udana i niezwykła, bo niemal namacalna lekcja historii i patriotyzmu, adresowana zwłaszcza do młodego pokolenia. Poniesiony dla jej przygotowania duży trud organizacyjny i wydatek finansowy z pewnością sowicie się opłaci.

 

więcej zdjęć

https://www.nasztomaszow.pl/galeria/kategoria/59/

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ania 14.09.2007 18:13
Rekonstrukcja jak zawsze była super. Szkoda tylko że mojego tate mało było widać

Reklama
Polecane
Przy dworcu kolejowym w Tomaszowie Mazowieckim powstanie nowy parkingPremier: plan budowy żelaznej kopuły nad Polską i Europą posunął się o krok do przoduSzkolenie z Czarnej Taktyki w 9 Łódzkiej Brygadzie Obrony TerytorialnejArbuzy ekologiczneUOKiK: klienci Biedronki, którzy wzięli udział w promocji „Magia Rabatów”, mogą otrzymać 150 złNFOŚiGW: start programu dopłat do przydomowych wiatraków planowany na 2.-3. kwartał 2024 r.Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącym
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama