Lechia Tomaszów Mazowiecki – Jagiellonia II Białystok 7:0 (4:0)
Bramki: Miłosz Pawlusiński 12, Bartosz Snopczyński 27, 57, Grzegorz Płatek 31, 66, Jakub Burkowski 44-samobójcza, Adam Gambka 69
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Kamil Szymczak (77. Jakub Chojecki), Bartosz Snopczyński (77. Bartosz Bogus), Jakub Król, Grzegorz Płatek (68. Adam Gambka), Marcin Pieńkowski, Adrian Ziarek (63. Kordian Górka), Krystian Kolasa (68. Jakub Gogol), Miłosz Pawlusiński, Artur Dunajski, Michał Mikołajczyk.
Lechiści podchodzili do tego meczu bardzo zdeterminowani. Już po niecałym kwadransie rywalizacji prowadzenie gospodarzom dał Miłosz Pawlusiński. Młody pomocnik posłał piłkę do bramki po tym jak strzał Bartosza Snopczyńskiego obronił Miłosz Piekutowski. Zielono-czerwoni po objęciu prowadzenia kontrolowali grę i próbowali podwyższyć wynik. W 27. minucie po szybkiej kontrze Marcin Pieńkowski wysunął piłkę Snopczyńskiemu, a ten bez problemu posłał ją do pustej bramki. Tomaszowianie poszli za ciosem. Cztery minuty później pewnym uderzeniem futbolówkę w bramce umieścił Grzegorz Płatek, który otrzymał świetne podanie od Snopczyńskiego. Piłkarze z Białegostoku nie mieli nic do powiedzenia. Nie potrafili stworzyć większego zagrożenia pod bramką Mateusza Awdziewicza. W 44. minucie w pole karne z prawego skrzydła wbiegł Pieńkowski i silnie uderzył w stronę bramki, a piłka odbiła się od zawodnika Jagiellonii II Jakuba Burkowskiego i wpadła do bramki. Tym samym zielono-czerwoni prowadzili do przerwy 4:0.
Druga połowa również toczyła się pod dyktando Lechii. Podopieczni trenera Mateusza Milczarka mimo wysokiego prowadzenia cały czas byli bardzo skoncentrowani i w pełni kontrolowali przebieg gry. W 57. minucie Płatek ładnie wypuścił na wolne pole Snopczyńskiego, a ten po rajdzie przez całą połowę boiska wyszedł sam na sam z bramkarzem i pewnym uderzeniem po ziemi posłał futbolówkę obok bramkarza, tuż przy słupku do bramki. Niespełna pięć minut później w pole karne zagrał Marcin Pieńkowski, a piłkę z bliskiej odległości do braki posłał Płatek. Swoją cegiełkę dołożył również Adam Gambka, który zanotował prawdziwe wejście smoka. Zawodnik Lechii wszedł na boisko z ławki rezerwowych w 68. minucie, a niecałe sześćdziesiąt sekund później cieszył się ze strzelonego gola. Jak się później okazało było to ostateczne trafienie w tym spotkaniu i Lechia rozgromiła Jagiellonię II Białystok 7:0.
Żółte kartki: Szymon Pankiewicz (Jagiellonia II)
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce)
Widzów: 514
Napisz komentarz
Komentarze