2 czerwca br. zespoły teatralne z okazji Dnia Dziecka zorganizowały przegląd swojego "dorobku artystycznego" przy okazji świętując również 10-lecie istnienie amatorskiego ruchu teatralnego w szkole i 250 lecie Teatru Publicznego w Polsce.
Zaproszeni dorośli i dzieci ("goście i domownicy" - jak to określiła prowadząca spotkanie) mieli okazję obejrzeć trzy spektakle teatralne i scenkę kabaretową.
Jako pierwszy zaprezentował się zespół teatralny "Siódemka" (uczniowie klasy 3)w przedstawieniu pt.: "Czerwone Kapturki" bawiąc publiczność opowieścią o tym, co by się działo w znanej bajce, gdyby spotkały się w niej Czerwone Kapturki z różnych stron świata, a czoła miałby im stawić "jeden, jedyny wilk" i żona gajowego, zamiast niego samego.
Grupa teatralna "Ulinki" pokazała spektakl na motywach wiersza Danuty Wawiłow pt.: "Wędrówka". Nie bez kozery użyłam tu słowa "spektakl", ponieważ to, co pokazały uczennice klasy 4 i 5, to poetycka, liryczna a jednocześnie zwarta, pełna teatralnej ekspresji opowieść. Dobry kawałek teatru amatorskiego, co od lat potwierdzają "Ulinki" zdobywając pierwsze nagrody w wielu przeglądach teatralnych w regionie i w kraju. Spektakl "Wędrówka" pokazał, że świat dziecka nie zawsze ma kolorowe i radosne oblicze.
Następną grupą, która zaprezentowała się na szkolnej scenie był Zespół Teatralny Rodziców "Respirator" w przedstawieniu pt.: "Nie ma tego złego...".
Jak wyglądałyby znane nam bajki, gdyby zniknęły z nich wszystkie "złe" postaci? I czy rzeczywiście te "dobre" miałyby w tych bajkach co robić?
Przedstawienie to pokazując obraz zmienionego bajkowego świata, było największą niespodzianką prezentacji! Rodzice od kilkunastu tygodni spotykali się w tajemnicy przed dziećmi pracując nad spektaklem. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania! Grający okazali się doskonałymi, pełnymi dystansu i dowcipu aktorami, tworząc przedstawienie wielowarstwowe, z drugim ( a często i trzecim ) "dnem", dając powód do śmiechu i radości zarówno dzieciom jak i dorosłym. Członkami tej grupy byli również absolwenci SP7 - obecnie gimnazjaliści - a wśród nich jeden z aktorów pierwszego składu zespołu "Siódemka".
Kolejność prezentacji teatralnych - "od najmłodszych do najstarszych" (od juniora do seniora) nie była przypadkowa. Jako ostatnia, zaprezentowała swój "stand-up" zbliżająca się wiekiem do wieku senioralnego, p. Urszula Dąbrowska-Mrozek, nauczyciel tej szkoły i opiekun grup teatralnych, sprawczyni tego całego zamieszania.
Można śmiało stwierdzić, że ruch teatralny w SP7 ma charakter wielopokoleniowy skoro twórcami przedstawień są młodsze i starsze dzieci, gimnazjaliści i dorośli.
I nie może być inaczej skoro "Siódemka" teatrem stoi...
Napisz komentarz
Komentarze