Oczywiście rozgorzała dyskusja o zagrożeniach i ograniczeniu prędkości w tym miejscu. Prosty odcinek drogi kusi do mocniejszego naciśnięcia pedału gazu. Jadąc jednak przez las należy zachować szczególną ostrożność, tym bardziej, że przy drodze znajdują się znaki ostrzegające przed leśnymi zwierzętami.
Droga do Spały to nie jedyne miejsce, gdzie podobne zagrożenia występują. Jadąc ulicą Dąbrowską w kierunku Bronisławowa tuż za cmentarzem komunalnym mamy dosyć ostry zakręt w prawo. Widoczność w tym miejscu jest praktycznie żadna, a właśnie tędy upodobały sobie spacerować sarny dziki i inne leśne czworonogi. Jest tu tym bardziej niebezpiecznie, że zwierzaki przechodzą przez ulicę tuż za zakrętem.
- Jako radny Powiatu Tomaszowskiego zgłosiłem problem i był on omawiany w czasie posiedzenia Komisji Ruchu Drogowego - mówi Mariusz Strzępek. - Chodziło o to by ustawić przed zakrętem znak ostrzegawczy. Komisja wystąpiła do Nadleśnictwa z zapytaniem o opinię i okazało się... że zdaniem leśników zwierzęta w tym miejscu przez ulicę nie przechodzą.
Mieszkańcy Dąbrowy kręcą głowami z niedowierzaniem, słysząc opinię Nadleśnictwa. Każdy, kto ma okazję nieco częściej niż raz do roku jeździć ulicą Dąbrowską doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że zwierzęta przez drogę przebiegają co najmniej dwa razy dziennie, rano i wieczorem.
Również logika wskazuje, że miejsce musi być uczęszczane przez zwierzęta, ponieważ tylko tu las od strony Nagórzyc łączy się z lasem porastającym tereny od strony Zawady.
Najwyraźniej więc Nadleśnictwo nie zna lasów, którymi gospodaruje, co jest dosyć dziwne, bo prowadzi tu dosyć aktywną działalność związaną z wrębem drzew i ich powtórnymi nasadzeniami.
Dotąd udało się przesunąć znaki ograniczające prędkość i usytuowanie je w miejscach bardziej widocznych dla kierowców, ale koniecznym się wydaje również oznakowanie zakrętu oraz ustawienie ostrzeżeń przed zwierzętami
Wąska, niezbezpieczna, bez chodnika i źle oznakowana
Napisz komentarz
Komentarze