Poprzedni prezydent w czasie kampanii wyborczej był mocno atakowany o brak aktywności w pozyskiwaniu nowych inwestorów i tworzeniu miejsc pracy. Co zrobić, by Tomaszów stał się atrakcyjny dla inwestorów?
Największym problemem jest to, że przez 8 lat nie stworzono miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, bez którego nie da się funkcjonować w dzisiejszej rzeczywistości. Plan będzie naszym, a więc moim i rady miejskiej największym priorytetem, ponieważ ułatwi inwestowanie w mieście, przyciągnie nowych przedsiębiorców, zmniejszy bezrobocie.
Ale Pańska kontrkandydatka twierdzi, że takiego planu uchwalić się nie da.
I tym między innymi się różnimy. Już raz plan zagospodarowania uchwalić w ciągu jednej kadencji się udało, i gdyby nie manipulacje wrogich prezydentowi radnych przy procedurach, ten plan obowiązywałby do dzisiaj. Jego uchylenie było nie tyle skutkiem wadliwości samego dokumentu, co wiele osób sugerowało, ale przede wszystkim trybu uchwalania i kolejności głosowań. Z kolei przykład minionych kadencji pokazał, że wprowadzanie planów cząstkowych się nie do końca sprawdza, ze względu na swoją długotrwałość.
Nie można przecież całego programu gospodarczego opierać jedynie na planie miejscowym…
Oczywiście, że nie. Mamy szeroki pakiet propozycji dla inwestorów ale i dla firm już funkcjonujących na tomaszowskim rynku pracy. Pamiętać jednak należy, że przy istniejącym planie zagospodarowania dla miasta, inwestorzy, przedsiębiorcy nie będą musieli pytać władzy o zgodę na inwestowanie w Tomaszowie. Wszystkie potrzebne informacje do szybkiego podejmowania biznesowych decyzji znajdą się właśnie MPZP. Tomaszów potrzebuje każdej, nawet najmniejszej inwestycji, tworzącej nowe miejsca pracy.
Na jakiego rodzaju wsparcie mogą liczyć przedsiębiorcy?
Na wszelkie możliwe. Chcemy aby byli oni podmiotem uczestniczącym w podejmowaniu decyzji a dla podmiotów tworzących nowe miejsca pracy w produkcji stworzymy system ulg podatkowych, które będą również niezależne od arbitralnej decyzji urzędnika.
Z tym uczestniczeniem w podejmowaniu decyzji może być problem.
Wiem, że w Tomaszowie brakuje organizacji zrzeszającej i reprezentującej przedsiębiorców. Będę zachęcał do powołania jej do życia, mimo że wiem, że będzie to partner trudny i wymagający. Powstanie ciało doradcze dla prezydenta w postaci Rady Gospodarczej skupiającej lokalnych przedsiębiorców. Większy nacisk położymy na szersze promowanie atrakcyjności inwestycyjnej naszego miasta. Tomaszów naprawdę jest atrakcyjny dla inwestorów. Doskonałe położenie w centrum Polski, sieć komunikacyjna itp. Krótko mówiąc, potrzebny jest plan zagospodarowania. Potrzebne jest też porozumienie z okolicznymi gminami w celu stworzenia wspólnej oferty dla inwestorów.
Strefy płatnego parkowania to jeden z tematów, który budzi wiele emocji w mieście. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że to one zaważyły na klęsce Rafała Zagozdona. Pan również krytykował je od samego początku. Jak wyobraża sobie Pan ich dalsze działanie?
Natychmiast po wyborach podejmiemy działania aby strefy płatnego parkowania jak najszybciej zniknęły. Są dwie drogi. Pierwsza: negocjacyjna i druga: sądowa. Nie ukrywam, iż podpatrujemy działania w innych polskich miastach, gdzie trwa lub się pozytywnie zakończył proces likwidacji płatnych stref. Mam tu na myśli min. Szczecin, Kielce. Ciekawe rozstrzygnięcia zapadły w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gorzowie Wlkp. Stara rada miejska podjęła uchwałę o wprowadzeniu stref, zaś nowa rada, jestem przekonany, tą uchwałę zmieni. Parkometry muszą zniknąć.
Ale droga sądowa może być dłuższa niż czas, na jaki została zawarta umowa…
Dlatego mówię o negocjacjach i stopniowym ograniczaniu zasięgu strefy. To, co jest dla mnie bardzo ważne: natychmiast należy skończyć z polowaniem na ludzi, którzy nie zdążyli przedłużyć opłaty parkingowej. Dociera do mnie wiele skarg od osób, które spóźniły się dosłownie o 2-3 minuty. Uważam, że tego rodzaju represje są skandaliczne.
Lada dzień oddany ostanie plac Kościuszki. Jakie ma Pan pomysły, by ożywić to miejsce i przywrócić je mieszkańcom?
Podobnie jak wielu mieszkańców nieco inaczej wyobrażałem sobie wyremontowany plac Kościuszki. Pozostawiony stały ruch samochodowy uniemożliwia wprowadzenie pewnych funkcji na placu. Nie mniej jednak plac jest i z tego należy się cieszyć. Ożywić to miejsce mogą np. przedświąteczne kiermasze, kameralne koncerty artystyczne, wprowadzenie na plac atrakcji turystycznej w postaci rzeźby, bądź odlewu z brązu ławeczki Tuwima czy panny na niedźwiedziu. Plac powinien stać się pewnego rodzaju klamrą spinającą historię z przyszłością.
Oj... ławeczki Tuwima, to już gdzieś było…
Podałem to jako przykład. Mamy w Tomaszowie piękne, a w zasadzie mieliśmy, wspaniałe cykliczne wydarzenie o charakterze nie tylko kulturalnym ale przede wszystkim prestiżowym. Mam na myśli odznaczanie znanych i szlachetnych ludzi orderem Ecce Homo (Oto Człowiek). Trudno jest mi pojąć, że dopuszczono do tego, by uroczystości związane z jego wręczaniem przeniesiono do Krakowa. Zamierzam przywrócić ją do Tomaszowa .
To prawda. Ja również tego nie mogę zrozumieć.
Warto się zastanowić, czy nie wygospodarować miejsca na placu Kościuszki Damom i Kawalerom orderu. Są wśród nich min. tak zacne postaci jak: Św. Jan Paweł II Papież, Dalajlama, Henryk Mikołaj Górecki, Krzesimir Dębski, Wojciech Kilar, Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki , Irena Sendlerowa, ksiądz Jan Twardowski, Hanna Kral, Anna Dymna i wielu, wielu innych. Może właśnie Plac Kościuszki byłby najlepszym miejscem, aby zaznaczyć ich obecność w Tomaszowie Mazowieckim. W każdym razie ostateczną decyzję co do zagospodarowania placu podejmą mieszkańcy, gdyż zamierzam często w sprawach ważnych i strategicznych dla miasta zasięgać ich rady.
Już wiadomo, że na najbliższe lata zmieni się w Tomaszowie prezydent. Nowy szef będzie potrzebował nowego zaplecza, nowych współpracowników. Jakie planuje Pan zmiany na ważnych stanowiskach: wiceprezydentów, naczelników, dyrektorów? Co z prezesami spółek, których liczbę deklaruje Pan ograniczyć?
Proszę nie spodziewać się rewolucji kadrowej. Pewne zmiany oczywiście są konieczne. Chodzi tu przede wszystkim o najbliższe zaplecze. Natomiast wierzę, że w obecnej kadrze jest potencjał i trzeba go tylko wyzwolić. Pragnę zapewnić, że nawet przez chwilę nie przyszło mi do głowy by kogokolwiek zwalniać.
Ale przyzna pan, że w ciągu kilku lat wynagrodzenia prezesów miejskich spółek rosły w tempie lawinowym?
Przyjrzymy się dokładnie wyśrubowanym pensjom prezesów i wiceprezesów spółek podległych miastu. Wynagrodzenia na poziomie 200 tysięcy złotych rocznie w tak ubogim mieście są niedopuszczalne. Część spółek planujemy połączyć, likwidując w ten sposób rady nadzorcze. Nie oznacza to jednak żadnych zwolnień na stanowiskach pracowniczych.
Jakie, zdaniem Pana, inwestycje w Tomaszowie powinny być wykonane w pierwszej kolejności przez najbliższe lata?
Sprawą najważniejszą jest jak najszybsze zakończenie rozpoczętych inwestycji, głównie Placu Kościuszki oraz modernizacji oczyszczalni ścieków i budowy sieci kanalizacyjnej. Już dzisiaj docierają do mnie sygnały, że modernizacja oczyszczalni może nie zakończyć się w planowanym terminie i istnieje ryzyko utraty dofinansowania. Traktuję tę sprawę jako priorytet, tym bardziej, że koszty tej inwestycji mają bezpośredni wpływ na ceny wody i ścieków, płacone przez naszych mieszkańców.
Co jeszcze?
Sprawą pilną jest uporządkowanie terenów wzdłuż ulicy Barlickiego. Wizytówką miasta jest jego centrum oraz wjazdy (od strony Warszawy, Opoczna i Spały). Należy podjąć maksymalnie skuteczne działania w celu przebudowy ulicy Warszawskiej włącznie z chodnikami i pełną infrastrukturą. To samo się tyczy ścisłego centrum koło kościoła Św. Antoniego oraz ul. Opoczyńskiej.
Kiedyś popularnym tematem była droga S74
To wciąż bardzo ważna sprawa. To jedyna możliwość budowy obwodnicy miasta. Konieczne jest dalsze lobbowanie za budową tego szlaku komunikacyjnego. Dzięki temu uwolnione zostaną tak potrzebne tereny inwestycyjne. W naszym mieście niestety wiele ulic wciąż ma podłoże gruntowe. W XXI wieku taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, dlatego należy podjąć działania aby ten zły stan rzeczy zmienić.
Coś dla ciała i ducha?
Z zakresu inwestycji w obiekty sportowe i kulturalne priorytetami są budowa miejskiego stadionu, modernizacja lodowiska oraz budowa w kooperacji ze szkołą muzyczną (czyli Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego ) sali koncertowej z prawdziwego zdarzenia. Warto również wyjąć z biurka projekt z przed ok. 10lat dotyczący budowy parku wodnego w partnerstwie publiczno-prywatnym w okolicach OSiR. Wspomniane obiekty w tak dużym mieście jak Tomaszów Mazowiecki po prostu muszą się znaleźć.
Skąd na to pieniądze?
Dla realizacji większości ważnych inwestycji potrzebne jest podjęcie dobrej współpracy z instytucjami szczebla centralnego, Urzędu Marszałkowskiego i Starostwa Powiatowego. Takiej dobrej współpracy oczekuję i taką współpracę deklaruję ze swojej strony.
Napisz komentarz
Komentarze