Pierwsza sytuacja w sobotę 12 stycznia o godzinie 6.30 jadę do pracy ulicami Opoczyńską, Białobrzeską, Mireckiego, Szczęśliwą, Spalską, Dworcowa itd.... Na drodze jest tragicznie, ulice nie odśnieżone, po opadach dnia poprzedniego, zalega śnieg, który rozjeżdżany kołami aut powoli przeistacza się w błoto pośniegowe. Samochody na oślep przecierają szlak w ciągu komunikacyjnym tych ulic. O dziwo na ulicy Szczęśliwej mijam się z pługiem jadącym w przeciwnym kierunku. Jednak zdziwienie dotyczyło tego, że ów pojazd miał pług podniesiony do góry i nie sypał ulic piaskiem pomimo że było ślisko.
Pytanie moje brzmi - to po co wyjechał na ulice? Rozpoznać tragiczną sytuację? A może aby pokazać się, aby mieszkańcy widzieli poruszający się pojazd? Dzwonię więc na numer telefonu do osób, które mogą zainterweniować w tej sprawie i zgłaszam problem. Zostaję poinformowany, że będzie interwencja w tej sprawie.
Jednak w dniu dzisiejszym tj. 15 stycznia jadę przez miasto o godzinie 6.00 czyli Mireckiego, Mościckiego, Warszawska, Grota Roweckiego, Popiełuszki. I sytuacja jest taka sama jak z dni poprzednich. Po wczorajszych opadach śniegu dziś nie widać żadnej odśnieżarki na terenie miasta. A na ulicach tragedia, czyli powtórka z dnia 12 stycznia. Panowie włodarze odpowiedzialne za ten stan rzeczy powiedzcie co się dzieje?
Napisz komentarz
Komentarze