- W tej katastrofie zginęli moi przyjaciele – mówi poseł Ostrowski. – Były to osoby, z którymi blisko współpracowałem od wielu lat. Szczególnie z Jerzym Szmajdzińskim i Jolantą Szymanek Deresz. To były bliskie kontakty, znałem rodzinę pani Jolanty, jej męża i córkę. To wielki dramat dla ich rodzin.
Artur Ostrowski wspomina także generałów Buka i Potasińskiego – Gdy byłem wicewojewodą łódzkim, to witałem pana generała Potasińskiego w jednostce wojskowej w Tomaszowie. W ich osobach odeszli wspaniali oficerowie i wspaniali dowódcy, szef sztabu i szef wojsk lądowych. To jest duża strata dla polskiego wojska .
Parlamentarzysta opowiada o swoich relacjach z innymi posłami w tym Sebastianem Karpiniukiem i Krzysztofem Putrą, spotkaniu z z prezydentem Ryszardem Kaczorowskim. Poseł przyznaje też, że Lech Kaczyński był wielkim patriotą.
Napisz komentarz
Komentarze