Mikołaj przyniósł słodycze, zabawki, maskotki i inne upominki, co wyczarowało na buziach wszystkich dzieci uśmiechy i pozwoliło im na kilka radosnych chwil zapomnieć o bólu.
Dzieci sprawdziły autentyczność Mikołaja, ciągnąc go za brodę. Wydaje się, że był prawdziwy, choć bardzo podobny do Michała Czechowicza, Naczelnika Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych.
Słów wdzięczności nie kryła Aldona Śmietanka, lekarz dyżurny Oddziału, twierdząc, że każda radość, uśmiech na twarzy pacjenta jest krokiem do szybszego wyleczenia dziecka.
Napisz komentarz
Komentarze