Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 00:02
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Strajk nauczycieli, a później może rodziców?

Zamknięte drzwi  klas, zamknięte bramy szkoły, odwołane lekcje. Czy czeka nas wielki protest jednej z ostatnich grup „mundurowych” wychowanej na pańszczyźnianej kasie? Odpowiedź na to pytanie poznamy niebawem.

Nauczyciel to bodajże najbardziej pokrzywdzone środowisko w tym kraju od niepamiętnych czasów. Nauczyciel zawsze zarabiał mało, miał wiecznie mnóstwo pracy w szkole i po szkole i niesamowitą misję do spełnienia tj. częściowe wychowania naszych pociech. W momencie kiedy ta ostatnia sztuka się nie udawała, winny za taki stan rzeczy ponosili zazwyczaj tzw. leniwi i bardzo źli rodzice.

 

Nauczyciel

Nauczyciel to osoba, która z jest atakowana z każdej strony, a to przez rodzica, a to przez przełożonych z Oświaty, czy też przez media, które wprowadzają opinię publiczną w błąd, gdyż nagłaśniają faktyczny stan ich pracy i średniej zarobków do ilości oficjalnie przepracowanych godzin. Nauczyciel oczywiście ma swoją teorię na ten temat. Moja kochana ciocią, która już jest emerytowaną nauczycielką zawsze mówiła mi: „Co z tego że miałam mniej godzin pracy niż inni, ale przecież klasówki trzeba było sprawdzić. Zeszyty też i na wycieczkę z dziećmi pojechać, czy też zebranie z rodzicami zrobić, no i pracowała z młodzieżą, a nie zawsze różowo było”. Jej słowa brzmiały dość groteskowo – ona ciężko pracowała, inni mieli high-life.

PENSJA

Dzisiaj nauczyciele chcą strajkować, bo mało zarabiają. Jak wygląda płaca nauczyciela? Według danych MEN z 2018 roku (liczba godzin 18 tygodniowo) :

- dla nauczyciela stażysty - 2.417 zł (o 123 zł więcej);

- dla nauczyciela kontraktowego: 2.487 zł (wzrost o 126 zł);

- dla nauczyciela mianowanego: 2.647 zł (wzrost o 143 zł);

- dla nauczyciela dyplomowanego: 3.317 zł (wzrost o 168 zł).

Dodajmy że jest to wynagrodzenie zasadnicze. Nauczyciel może dodatkowo zarobić realizując godziny ponadwymiarowe i biorąc tzw. doraźne zastępstwa. O stawce tych godzin decyduje organ prowadzący.

Minimum 1000 złotych podwyżki

Związek Nauczycielstwa Polskie pod przywództwem prezesa Sławomira Broniarza będzie zachęcać nauczycieli do strajku. Oczywiście strajk ten jak każdy, w którym bierze były członek SLD będzie miał swój podtekst polityczny. Minimalna kwota o którą ma zamiar walczyć Pan Broniarz to minimum 1000 złotych. Od sierpnia Pan Sławomir chcąc zmotywować nauczycieli do strajku, w mediach ogólnopolskich porównuje zarobki nauczycieli do zarobków pracowników popularnej sieci sklepów Biedronka.

Według prezesa, pracownicy firmy Jeronimo Martins Polska zarabia 4700 złotych! Skąd Pan Broniarz ma takie dane? Tego nie powiedział.

Nauczyciele chcą być jak Policjanci

Protest Policji z wykorzystaniem L4 odbił się w kraju szerokim echem. Bezpieczeństwo to priorytet. W „oczach” przeciętnych ludzi Policjant, to ktoś na kogo nie raz przeklinamy, ale też w gruncie rzeczy zdajemy sobie sprawę że ten ktoś dba jednak o to, aby żyło nam się bezpiecznie. Z nauczycielem jest zupełnie inaczej. Opinia o grupie jaką są nauczyciele nie jest dobra i w teorii i w praktyce.

Taki strajk w oczach wielu ludzi w ich przypadku niczego nie zmieni. Mając dziecko w szkole do godziny 11.30, czy też 12, 13 rodzic – chcąc nie chcąc – i tak musi zapewnić dziecku opiekę.

Ot przykład zwykłej przedszkolnej sprzątaczki tj. pracownika placówki oświatowej. Dzień takiej osoby to praca od 7 do 15 (z dyżurami do 16). Jednak szersza gałąź gospodarki w naszym kraju preferuje pracę wielozmianową. Dzisiaj rodzic ma zupełnie inny harmonogram zajęć zawodowych jak choćby 20 lat temu. Dobrze płatne stanowiska wymagają od rodziców podporządkowania swojego czasu i życia rodzinnego. Pojawiło się wiele nowych zawodów, w których wymaga się od rodziców dyspozycyjności.

Nierzadko dziś rodzice mają problem, aby odrobić lekcje z dziećmi, a patrząc na postawę niektórych nauczycieli można rzec że dla sporej części czas zwyczajnie stanął w miejscu.

Kolejnym argumentem wielu rodziców w konflikcie z nauczycielami jest fakt, iż nauczyciel zarabia dużo biorąc pod uwagę ilość godzin wykonanej pracy i praca ta nijak ma się do tego, którą wykonuje dany rodzic, gdyż ten pracuje dwa razy więcej. Tak jak pisałem wyżej, nauczyciele twierdzą, że ich praca nie kończy się na pracy w szkole. Rodzic w tym temacie zazwyczaj ma swój kolejny argument twierdząc, że w dniu dzisiejszym mało kto kończy pracę wychodząc z niej do domu i po części to też jest prawda.

W powyższy sposób powstaje konflikt, który jest praktycznie nie do rozwiązania. Nauczyciele apelują do rodziców o naukę z dziećmi w domu, rodzice mający nadmiar obowiązków apelują do nauczycieli o wyższy stopień edukacji i wychowania swoich pociech, gdyż sami nie mają na to czasu. Nauczyciele odbierają zdanie rodziców jako postawę roszczeniową, a rodzice odbierają zdanie nauczycieli jako, tych którym zależy tylko na tym, aby „odbębnić” swoje godziny.

Otwarta szkoła

Bez wątpienia MEN powinien przystać na prośby nauczycieli dotyczącą podwyżki płac, ale powinien postawić też warunki, biorąc pod uwagę rzeczywistość w jakiej żyjemy. W dniu dzisiejszym szkoła powinna być otwarta praktycznie przez cały rok. Wakacje i ferie powinien być czasem półkolonii w placówce, w którym dominują zajęcia: plastyczne, techniczne, ruchowe, językowe czy też muzyczne. Wakacje powinny być czasem, w którym te skromniej żyjące dzieci mogłyby spędzać czas na czymś bardziej pożytecznym aniżeli przesiadywanie pod blokiem. Nauczyciele powinni być poddani pracy dwuzmianowej.

Praca ta przykładowo mogłaby się odbywać w godzinach 7-15; czy też 10 – 18. Nauczyciele mieliby czas na nauczanie zgodnie z wytycznymi MEN (4 godziny dziennie)), sprawdzanie zeszytów , ale także na zebrania, które rzekomo w dniu dzisiejszym muszą wykonywać poza godzinami. Dla rodziców takie rozwiązanie byłoby najlepszym z możliwych. Zminimalizowałby się pretensje rodziców, a i nauczyciel mając większość ilość godzin w jednej placówce, a co za tym idzie wyższą pensję – miałby powody do zadowolenia i mniej narzekał na swoją ponadnormatywną pracę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

List maturzysty 27.03.2019 08:42
o tym jak obecnie wygląda praca nauczyciela https://kobieta.onet.pl/kiedy-slysze-te-prosby-protesty-o-podwyzki-to-sie-we-mnie-gotuje/y615wrf

Bogdan 17.03.2019 11:35
Gdyby nauczyciele niektorzy DOBRZE uczyli, a nie tylko mruczeli pod nosem tłumacząc zadanie np. z matematyki to bym byl za podwyżka. Ale nie jestem . Dzieciaki chodzą na korki , a my rodzice bulimy za prywatne lekcje.

Krystyna 14.01.2019 15:55
Nauczyciele żądają podwyżek, ja też chcę podwyżkę,bo po 40 latach pracy mam 2900 zł brutto i pracę nie mniej odpowiedzialną od nauczycieli

Magda z Łodzi 14.01.2019 13:51
Witam! Pracuję w administracji szkolnej i znam od podszewki pracę nauczycieli. Zgadza się,że nauczyciel przedmiotów takich jak język polski, matematyka pracuje ciężko ma wiele prac do sprawdzania. Ale są również tacy, jaka nauczyciel muzyki, w-fu, plastyki, techniki, itp gdzie praca skupia się tylko na godzinach dydaktycznych, grupa tych n-li jest bardzo duża, według mnie powinien być sposób na wyliczenia czasu pracy nauczyciela i wynagradzanie go wg tych kryteriów.

Urszula 13.01.2019 22:12
Dobry wieczór! Jest 22.00. Przez ostatnie dwa dni wypowiadałam się tu na forum. Dziękuję wszystkim, z którymi mogłam wymienić poglądy, spostrzeżenia. Tym, którzy się ze mną zgadzali i nie zgadzali. Niestety, mój czas się kończy. Mam jeszcze zeszyty do sprawdzenia, wpisanie nowej literki i przygotowanie sprawdzianu półrocznego. Przepraszam też Pana Boga, że znów w kolejną niedzielę wykonywałam pracę. I pana, który czuł dyskomfort powodu mojej interpunkcji. Panie Mariuszu! Trzymam za słowo, że będzie "ostrzej". Żegnam, bo do końca stycznia na pewno nie będę miała czasu na zaglądanie na portal. Wiadomo - zbliża się klasyfikacja i nowy semestr i nowe wyzwania. Pozdrawiam Serdeczne. Wszystkich.

...) 13.01.2019 09:48
Pan Broniarz zawsze protestował.. jak wprowadzano gimnazja wielki wrzask, że źle, teraz wrzask ,że też źle... kiedy będzie mu dobrze?

Maniek 11.01.2019 20:38
Moja małżonka ukończyła dzienne studia magisterskie na uniwerku, następnie jedna podyplomówka a teraz kończy drugą. Pracuję z pracą w domu po ok 8-10 godzin dziennie. Rodzice bardzo zadowoleni. Dostaje na rękę 1950 zł . Uważacie, że to jest ok ?

ola 11.01.2019 17:26
Szkoła ma więcej wolnego jak nauki i wolne ,wolne i korepetycje za grubą kase bez podatku do skarbowego .Mam sąsiada nauczyciela matematyki cały tydzień młodzież [po 2 osoby] a w sobotę to już od 9 godziny .teraz już nie ma miejsca o tej porze roku na korepetycje.

Bąbel 11.01.2019 17:37
Nie powinniśmy odmawiać dodatkowego zarobku jeżeli ktoś potrafi pogodzić korepetycje ze swoimi obowiązkami w pracy, ale nie kosztem pracy. Mam wrażenie, że wielu nauczycieli jednak zaniedbuje to po co są. Gdyby było inaczej może odbiór społeczny strajku cieszyłby się większym poparciem.

AK-47 11.01.2019 20:04
Ale to już wygląda na dobrze skonstruowaną maszynkę....

? 12.01.2019 16:54
Dawno Cie nie było AK-47. Chorowałes?

AK-47 12.01.2019 22:24
Na szczęście nie...ale wkurzają mnie te zmiany na portalu.....A i portal stał się jakby grzeczny.....

Mariusz Strzępek 12.01.2019 22:28
Spokojnie. Zaraz nowe tematy. Wcale nie grzeczne. Dajcie mi tydzień. Musimy zamknąć ubiegły rok w firmie i lecimy na ostro. Póki co, mam czas tylko na okazjonalne felietony

były uczeń 11.01.2019 14:41
Ale w czym problem??? Na Nowym Porcie właśnie buduje się nowa Biedronka. Praca za 4700 zł/m-c (wg komucha Broniarza) czeka! Po co się męczyć w szkole z rozwydrzona młodzieżą, a w domu dodatkowo sprawdzać ich klasówki? Do Biedronki na kasę po kasę, drodzy nauczyciele!

Goskowa 11.01.2019 17:20
Biedronka w tym miejscu to super decyzja, bo tysiące mieszkańców Ludwikowa i Białobrzeg skróci sobie podróż po ulubione produkty z Biedronki. A może i pracę za 4,700 niejeden też tu podejmie.

bied(r)a 11.01.2019 22:02
A kto cie wykształcił ćwoku? kasjer z biedry?

były uczeń 12.01.2019 01:06
Eee, co to było za kształcenie! Niektórych moich nauczycieli należałoby wrócić do podstawówki. W celu dokształcenia.

Urszula 11.01.2019 14:08
Drogi Panie Mariuszu S. Odkąd wprowadzono ostatnią genialną reformę oświaty przywracając ośmioklasowe podstawówki nie tylko nauczyciele ale i dzieci pracują na dwie zmiany! Nauczycieli też obowiązuje tzw. 40 godzinny tydzień pracy i większość z nas tyle czasu poświęca na pracę pozalekcyjną. Natomiast nie znam grupy zawodowej, której przedstawiciel zabierałby do domu całą biurokrację i nie chodzi tu tylko o sprawdzanie klasówek i przygotowywanie się do lekcji. Przecież oprócz wyników nauczania jakie mamy udokumentowane w dziennikach lekcyjnych wciąż musimy udowadniać, że takowe są, jakiekolwiek by nie były, w postaci zestawień, tabelek, sprawozdań, oświadczeń itp. Co dwa miesiące składamy do dyrektora na piśmie tzw. samoocenę swojej pracy, żeby dyrektor miał podstawę do manipulowania i tak marną pulą dodatku motywacyjnego. Całą tę pisaninę robimy w domu wykorzystując własny prąd, własne komputery, własne drukarki, własny papier ksero,własne kartony na dekoracje itd. A robimy tak dlatego, że w przepełnionej szkole nie ma na to warunków, miejsca i funduszy. Proszę mi pokazać przysłowiową "panią w biurze", która ma prywatny zszywacz, długopis, papier, spinacze itp., i która od 30 lat sama zaopatruje się w te akcesoria. To my odejmujemy własnym dzieciom z domowych budżetów część naszych dochodów na takie cele. To my opędzamy się popołudniami i wieczorami od własnych dzieci tekstem "daj mi spokój, nie mam czasu, muszę to na jutro sprawdzić". My też chcielibyśmy pracować równe 8 godzin dziennie, a urlop brać wtedy kiedy chcemy, a nie w szczycie sezonu letniego i za wczasy z rodziną płacić największą stawkę. Od kiedy 3 lata temu zlikwidowano w Karcie Nauczyciela zapis o tzw. godzinach karcianych, nikt się nie zastanawia na jakiej zasadzie w szkole jeszcze są kółka zainteresowań i zajęcia wyrównawcze. Sprytne samorządy, które nie mają na te cele pieniędzy, kazały je nazywać zajęciami rozwijającymi lub usprawniającymi i żeby broń boże nie było w nazwie zwrotu "zajęcia" ( bo za zajęcia trzeba płacić), tak więc nie prowadzę zajęć wyrównawczych tylko "Usprawnianie technik czytania". Panie Mariuszu, uważam, że Pana artykuł jest stronniczy i uszczypliwy, brak mi rzetelności dziennikarskiej, przedstawiającej różne punkty widzenia.Prawda jak zwykle lezy gdzieś po środku, i trzeba umieć to pokazać a nie tylko wsadzać kij w mrowisko i wzbudzać atmosferę niechęci do mojej grupy zawodowej. Jestem nauczycielem z 30 letnim stażem, rzetelny i oddanym mojej szkole, w której oprócz pracy lekcyjnej wykonuję różne powierzone mi funkcje, z własnej inicjatywy podejmuję różne dodatkowe działania, akcje itp. Wychowałam przez trzy dekady masę fajnych ludzi. I tylko kiedy patrzę na swoje własne, dorastające dzieci, czuję jeden wielki wyrzut sumienia: gdzie byłaś, kiedy cię nie było, kiedy potrzebowały wsparcia, matczynej miłości, troski i uwagi, ty Pedagogu, TY ? A do Pana mam jeszcze taką refleksję: jesteśmy w podobnym wieku,(ja może ciut starsza), pewnie mamy te same odczucia na temat ludzi, którzy nas uczyli i podobne doświadczenia w tym względzie. Szkoda, że Pan tak napisał o nauczycielach, pamiętam Pana jako bardzo młodego chłopaka, spotkania w Tkaczówce, pomysły na działalność pewnego stowarzyszenia. Był Pan niespokojnym duchem... Bardzo Pan się zmienił odkąd zaczął Pan Parać się polityką. Jeszcze nie tak dawno można było w komentarzach wyrazić rzetelną krytykę na różne tematy, w tym na temat włodarzy naszego miasta. Niedawno próbowałam wypowiedzieć się w pewnej kwestii, a byłą to niestety wypowiedź krytyczna, choć ani wulgarna ani obraźliwa, a jednak komentarz nie został dopuszczony przez moderatora. Żal, Panie Mariuszu, żal. Wiem, że tylko przysłowiowa krowa nie zmienia poglądów, ale żeby aż tak???

AK-47 11.01.2019 16:37
Pani Urszulo a kto Was, nauczycieli, w całą tą "sprawozdawczość" wpakował? Co?.....

Zainteresowana 11.01.2019 18:56
Kto, bo nie wiem?

AK-47 11.01.2019 21:48
Na początek co a nie kto: Karta Nauczyciela – polska ustawa z 1982 r. regulująca prawa i obowiązki nauczycieli. Jest ona pragmatyką zawodową, co oznacza, że przy regulacji stosunku pracy osób jej podlegających, ma ona pierwszeństwo przed Kodeksem pracy.(wiki) Resztę proszę sobie doczytać. Po drugie co: ZNP.

Urszula 11.01.2019 23:27
Proszę tylko nie zapominać, że od 1982 roku KN była kilkakrotnie nowelizowana i niewiele zapisów pozostało z jej pierwotnej wersji. I nie ma w niej zapisów o obowiązującej dokumentacji pracy nauczyciela, poza nielicznymi zapisami dotyczącymi dokumentowania ścieżki awansu zawodowego. Część reguluje Ustawa o systemie oświaty i rozporządzenia MEN. Podstawową papierologię tworzą dyrektorzy na polecenie nadzoru i kuratorium. Zawsze musimy udowadniać, że to co robimy- robimy.

AK-47 11.01.2019 23:47
Rok 1982 to rok jej powstania....i ciągle obowiązuje. Pisze Pani: "...poza nielicznymi zapisami dotyczącymi dokumentowania ścieżki awansu zawodowego"- czy to nie jest ta "sprawozdawczość"? "Część reguluje Ustawa o systemie oświaty i rozporządzenia MEN"- w związku z tym mam pytanie: W jakim stopniu ta Ustawa i rozporządzenia MEN były tworzone pod istniejącą Kartą Nauczyciela? I jeszcze jedno: Z definicji Karty wynika jej nadrzędność na Kodeksem Pracy....To jest właśnie ten przywilej. Dlaczego tak ma być? PS. Skarży się Pani na "papierologię"?.....A gdzie ZNP?

Urszula 13.01.2019 21:59
Hmm.... Ustawa I rozporządzenia MEN.... Tę ustawę jak każdą inną ustawę przyjmuje Sejm RP realizując politykę oświatową państwa. Rozporządzenia wydaje MEN. Chętnie ZNP proponowałoby zmiany przy każdej nowelizacji i proponuje, ale nie przez każdy rząd traktowany jest jako partner społeczny. KN to zbiór obowiązków i praw nauczycieli, związki zawodowe są od tego by bronić praw pracowniczych. Starają się nie dopuszczać do absurdów, które kolejni ministrowie tam proponują. Nie zawsze jest to możliwe, bo MEN forsuje swoje. Ustawa o systemie oświaty opisuje tzw. ustrój szkolny czyli, jak sama nazwa wskazuje system kształcenia na wszystkich jego szczeblach. Pisząc o papierologii miałam na myśli przede wszystkim tony sprawozdań, które trzeba złożyć dyrektorowi. Wycieczka-karta wycieczki-sprawozdanie z wycieczki. Konkurs-regulamin konkursu-sprawozdanie z przebiegu konkursu. Zebranie z rodzicami-porządek zebrania-sprawozdanie bądź protokół z zebrania. ITD, itp.

AK-47 13.01.2019 22:40
"... związki zawodowe są od tego by bronić praw pracowniczych. Starają się nie dopuszczać do absurdów..." Gdy ustanawiano gimnazja ZNP był przeciw. Gdy likwidowano gimnazja również....Czyż to nie absurd? Karta Nauczyciela jest nadrzędna wobec Kodeksu Pracy?....Dlaczego tak ma być? "Pisząc o papierologii miałam na myśli przede wszystkim tony sprawozdań...." A z czego te sprawozdania wynikają? Gdzie w tej sprawie jest ZNP? A co do powiedzenia mają nauczyciele nie objęci Kartą Nauczyciela? A może chodzi tu o zachowanie status quo?....

AK-50+ 14.01.2019 16:55
Chłopie, zdecyduj się! Czy to ZNP jest ci na rękę, czy nie? Bo raz ich hejtujesz, że nic nie robią, a raz, że bronią. I co głupio piszesz, że nie wszyscy nauczyciele objęci są Kartą Nauczyciela, jak wszyscy!~Związki zawodowe jeśli coś wynegocjują to też nie tylko dla "swoich", ale dla wszystkich. I co się czepiasz tej papierologii. Przecież ci kobita napisała, ze nadzór i dyrektorzy. A nadzór to samorząd i Wydział Edukacji.

AK-47 14.01.2019 19:57
Nie chciało mi się szukać więc cytat z Wikipedii: "Ustawie (Karcie Nauczyciela) podlegają głównie nauczyciele, wychowawcy i inni pracownicy pedagogiczni, zatrudnieni w: publicznych przedszkolach, publicznych szkołach podstawowych, gimnazjach, szkołach ponadgimnazjalnych, publicznych szkołach artystycznych, placówkach, zakładach kształcenia i placówkach doskonalenia nauczycieli, zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich oraz rodzinnych ośrodkach diagnostyczno-konsultacyjnych, publicznych kolegiach pracowników służb społecznych. W szkolnictwie niepublicznym Karta Nauczyciela nie obowiązuje albo obowiązuje w ograniczonym zakresie. Więc ZNP jak coś wynegocjuje to jednak dla swoich.... A czepiam sie papierologii bo powstała ona głównie za sprawą ZNP....Ta Pani to wie lub się przynajmniej domyśla w przeciwieństwie do Pana. I nie jestem dla Pana "chłopie"....

AK-47 16.01.2019 15:02
A to znalezione w sieci do poczytania: https://kobieta.onet.pl/list-od-nauczyciela-lamistrajka/2mx4pcx

Urszula 11.01.2019 21:33
AK-47- Na pewno nie my sami. Tzw. nadzór pedagogiczny, niestety.

AK-47 11.01.2019 22:56
Ale jako nauczyciele przyłożyliście do tego rękę...

absolwent 4-letniego technikum 11.01.2019 16:58
Jak na nauczyciela, interpunkcja nie najwyższych lotów. "Broń Boże" też z błędem...

Urszula 11.01.2019 21:31
No, proszę jak gruntownie wykształcony! Mam nadzieję, ze również przez niedouczonych nauczycieli. Brawo!

absolwent 4-letniego technikum 11.01.2019 22:13
Owszem, niedouczeni też mnie uczyli. Poprawne poslugiwanie się językiem polskim zawdzięczam głównie sobie.

AK-50+ 11.01.2019 23:18
No geniusz! Po prostu geniusz!

Bąbel 11.01.2019 17:04
To czemu związkowcy nie zawalczą o wasze 40h pracy na terenie szkoły w godziwych warunkach z odpowiednim wyposażeniem biurowym żeby nie dopłacać z własnej kieszeni. Czy jest Pani z ręką na sercu mi powiedzieć, że większość nauczycieli spełnia ten obowiązek pracy 40sto godzinnej, będąc w domu? Ja w to po prostu nie wierzę, bo nikt nie sprawuje kontroli nad tym czasem. Mam wrażenie, że nauczyciele oderwani są od rzeczywistości, jak to określono w linku z pierwszego komentarza (co mnie rozbawiło osobiście): " nauczyciel to wyższa klasa społeczna". Czy nauczyciele myślą, że tylko oni zabierają pracę do domu, na weekendy. Oj nie. Nie tylko wy, drodzy nauczyciele. Nie tylko wy. Tylko ja nie mam takich przywilejów. Może zrezygnujcie z któregoś i negocjujcie podwyższkę (już to widzę w oczach wyobraźni). Budżet państwa to nie guma, wszyscy się składają, każdy chce skorzystać. Służba zdrowia nie ma takich przywilejów jak nauczyciele, policja, straż pożarna czy górnicy, a zarobki pielęgniarek z wieloletnim stażem w TM to jakaś porażka. Skoro "w szkole często pracują osoby lepiej wykształcone ode mnie" (jak to w linku jest napisane) to może niech przemyślą i przeliczą to w jaki sposób państwo ma sfinansować taki SOCJALIZM nauczycielski.

Ktosik 12.01.2019 14:51
"negocjujcie podwyższkę" Jak można negocjować coś czego nie ma? O podwyżce słyszałem, ale o podwyższce niestety nie.

Ktosik 12.01.2019 15:12
"" nauczyciel to wyższa klasa społeczna"" Za moich czasów, a było to jeszcze w PRL, do Liceum Pedagogicznego szli wszyscy ci, którzy oblali egzamin wstępny w I LO. W mopjej rodzinie jest kilka nauczycielek, z którymi utrzymuję korespondencje, ale krew mnie zalewa jak ta wyższa klasa społeczna pisze w liście: rzniwa, czy też żeczywistość. Jeżeli w prywatnej korespondencji używa słów z takimi błędami, to jak wygląda rzeczywistość?

stary tomaszowiak 12.01.2019 18:11
Racja za komuny aktyw partyjny PZPR delegował z młodzieżowki tj. ZSMP zaufanych kandydatów do szkół pedagogicznych. Wystarczyły dobre chęci i partia pomogła obronić magisterkę. Podobnie ,,wykuwano magistrów" poprzez Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu. Dlatego ta ,,wyższa klasa społeczna" może posiadać wady o których wpis powyższy wspomina.

Bąbel 11.01.2019 17:10
Ponadto wykorzystywanie innej grupy społecznej w celu wywalczeniu swoich postulatów jest bardzo nie na miejscu, szczególnie kiedy wykorzystuje grupa tak istotna w społeczeństwie jak nauczyciele. Mówię o wykorzystywaniu lekarzy do uzyskiwania L4, dzieci, których pozostawia się bez opieki i rodziców, którzy powierzają Wam swoje pociechy.

Urszula 11.01.2019 22:32
Oczywiście, że nie jest w porządku. Tak samo jak nie były w porządku zwolnienia policjantów, protest lekarzy itp. Ale jeśli rząd nie podejmuje rozmów z tymi grupami społecznymi lub traktuje je jak warchołów, którym nagle zamarzyły się wyższe płace, to w rezultacie do tego to prowadzi. Zarówno jeśli chodzi o nasz nauczycielski protest, czy innych grup "budżetówki" takie niepopularne decyzje zawsze są poprzedzone rozmowami z odpowiednimi władzami. Pan Broniarz nie zdecydował wczoraj w przypływie złego humoru, że nauczyciele podejmą protest, nie wybrał sam formy protestu. Związki zawodowe próbują od dwóch lat uzgodnić warunki płac i awansu zawodowego i wypracować kompromis zadowalający obie strony sporu. Jednak nasza pani minister nie podejmuje rzetelnej debaty, nie dotrzymuje zadeklarowanych ustaleń. Odpowiadając na pana pytanie- związkowcy to my- nauczyciele. I naprawdę nie jesteśmy w stanie "zmusić" dyrektorów i samorządy do takiej rozbudowy szkół i pomnożenia ilości pomieszczeń żebyśmy po swoich 5-6 lekcjach pozostali np. w swojej klasie i zrobili resztę swojej pracy. No, chyba, ze wyproszę koleżankę z tzw. drugiej zmiany z jej klasą na korytarz. Może jest to jakieś wyjście, lekcje w-f prowadzimy na korytarzach, pewnie resztę przedmiotów też się da. A kontrolę nad moim czasem pracy w domu często sprawuje mój mąż: "Wyłącz ten ch.....y komputer i zgaś wreszcie światło, bo przez ciebie zaśpię do pracy! Jest po 23.00". Na koniec mam jeszcze pytanie. A jakież to przywileje mamy, z których moglibyśmy zrezygnować na rzecz przyszłych podwyżek? Proszę o konkrety, Z tego co wiem, pani minister co miała zabrać, to już zabrała a'konto ubiegłorocznych podwyżek. Osobiście jestem za likwidacją urlopu wypoczynkowego w okresie letnim. Lubię góry - jesienią i wiosną. Prze 3-4 tygodnie w październiku, czy w maju szkoła beze mnie by się nie zawaliła (o ile samorządy znalazłyby pieniądze na zastępstwa). I już słyszę głosy społeczeństwa jak to nam się w głowach poprzewracało- dopiero się rok szkolny rozpoczął a ona już na urlop! Wiem, że nie wszyscy nauczyciele spełniają oczekiwania rodziców, uczniów, ja sama też mam traumę ze szkoły średniej, ale to nie znaczy, ze wszyscy nauczyciele to banda nierobów, nieuków i lawirantów. Mówi się, że mamy misję, że kaganiec oświaty itd. Ale tym nie wykarmię moich dzieci i nie sfinansuję im studiów. I tak mając matkę nauczycielkę mają zawsze pod górkę. Ludziom przeszkadza to, że upominamy się o podwyżki, a nie przeszkadza to, że w tej chwili w podstawówce funkcjonują 3 rodzaje podstawy programowej? Że coraz mniej młodych osób, bardzo dobrze i wielokierunkowo wykształconych, nie chce pracować w tym zawodzie z powodu niskich płac, a średnia wieku nauczycieli to 50 lat? Nasz zawód jest sfeminizowany, bo żaden normalnie myślący facet, który planuje założenie rodziny , nie przyjdzie pracować do szkoły. Kto będzie za lat 10 uczył kolejne pokolenia kiedy w wieku 60 lat odejdziemy na niezasłużoną emeryturę? Odpowiedź nasuwa się sama: " kolejna fala niedouczonych nieudaczników, którzy nie znaleźli dobrze płatnej pracy"....

Bąbel 12.01.2019 01:09
Nie zakładam, że wszyscy nauczyciele to banda nierobów. Na swojej ścieżce dydaktycznej poznałem kilku, którym od nierobów było bardzo daleko. Z przykrością jednak muszę stwierdzić, że wśród nauczycieli znajduje się też obszerna grupa, która powinna dawno nią opuścić. Pewnie zgodzi się ze mną Pani, zna ich Pani lepiej, pracując w tym środowisku. Jak w takiej sytuacji wynagrodzić nauczycieli z prawdziwego przypadku? Nie wiem. Problem średniej wieku wśród nauczycieli to problem w dużej mierze stworzony przez samych siebie. Czemu? Wielu z nich nawet nie myśli o przejściu na emeryturę w momencie kiedy świadczenia te już mu się należą, jednocześnie nie ustępując miejsca młodszym, często ambitniejszym i jeszcze z pasją do nauczania. Świeżych absolwentów szkół wyższych nie brakuje. ale co mają począć jak brakuje wakatów, które są przetrzymywane często przez związkowych nauczycieli. Trzy podstawy programowe, jest to absurd, prawda, ale z czasem to minie. Roczniki odejdą i miejmy nadzieję, że kolejni ministrowie nie będą tacy rozochoceni to wprowadzania kolejnej podstawy. Z jakich przywilei można zrezygnować? Może z przestarzałej Karty Nauczyciela? Ujednolicić dodatki do 2 lub 3 (motywacyjny, funkcyjny, warunki pracy). Zrezygnujemy z dodatków mieszkaniowych, wiejskich, wysługę lat, skróćmy urlop zdrowotny z 3 do 2, zmniejszmy 70 dniowy urlop o 20 dni, wywalmy 13stki, 14stki. Uprośćmy administrację oceny zawodowej żeby móc się skupić na nauczaniu i wydłużmy pensum o pojedyncze godziny (wszak niedługo zabraknie nam nauczycieli) . Przerzućmy zebraną sumę w podstawę nauczyciela stażowego i zacznijmy od niej kolejne etapy kariery nauczycielskiej. Wtedy w sumie się okaże ile nauczyciele na prawdę zarabiają. Rząd od siebie mógłby dodać szybsze stopnie awansu.

Urszula 13.01.2019 21:41
Cenne są pana uwagi dotyczące przywilejów, ale uściślijmy. Nauczycielowi przysługują właśnie tylko te dodatki, które Pan wymienił: motywacyjny (ruchomy), funkcyjny (jeśli jest dyrektorem) i za pracę w warunkach (jeśli pracuje np.w "specjalnej") Dodatku mieszkaniowego, wiejskiego nie ma już dawno. Dodatek za wysługę lat przysługuje z kodeksu pracy nie tylko nauczycielom i tak jak w innych zawodach zatrzymuje się na 20%, bez względu na rzeczywisty staż pracy. Prawo do "13" wynagrodzenia istnieje w całej budżetówce, więc jeśli już to odbierzmy je wszystkim. A tzw. "14" po prosu nie istnieje. Trzy-cztery lata temu był taki okres, że w styczniu były wyrównania do średniej krajowej, bo większość młodych nauczycieli nie zarabiała nawet tyle i nie były to sumy w wysokości pensji, tylko różnicy między realną pensją a średnią. Nauczycielom przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze 6 tygodni nieprzerwanego czyli urlopu ciągłego. Przez dwa tygodnie po zakończeniu roku szkolnego i dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku szkolnego nauczyciel pozostaje do dyspozycji dyrektora. W każde inne wolne dni typu przerwa świąteczna jesteśmy do dyspozycji w szkole, szkoła nie świadczy zajęć dydaktycznych tylko zajęcia opiekuńcze. Jeśli chodzi o ścieżki awansu zawodowego, faktycznie postawione jest to na głowie, ale nie nauczyciele je wymyślili tylko genialny kolejny minister, nie pamiętam już, której opcji. Każdy następny chce być mądrzejszy od poprzedniego i toczy się błędne koło. Proszę mi wierzyć, że też całym sercem chciałabym skupić się tylko na nauczaniu, a nie całej tej biurokratycznej papierologii. Pracy nie ułatwia tez fakt, że szkoła jak nigdy dotąd jest jednak upolityczniona.

AK-47 13.01.2019 22:52
Nauczycielom przysługuje również urlop na poratowanie zdrowia....

absolwent 4-letniego technikum 14.01.2019 11:38
W czasach nie-rządów PO nie była upolityczniona? Zresztą nawet teraz proszę się wychylić np. w II LO z sympatią dla PiS-u...

Matka 13.01.2019 10:45
I tu się z Panią do końca nie zgadzam. Pisze Pani ze nie miała czasu dla dzieci, ale dzieci na oku Pani miała. Większość rodziców musi główkować jak zapewnić dzieciom opiekę kiedy oni w pracy, albo ryzykują zostawiajac dzieci same. Po za tym nauczyciele nie szanują dzieci tym samym nas rodzicow. Nie można mówić o szacunku kiedy nauczyciel większość czasu na lekcji spędza bawiąc się telefonem, a rodzic żeby dziecko coś umiało musi wysłać go na korepetycje. To kosztuje i to nie małe pieniądze. Ktoś nas pyta czy na to mamy ? 12-15 pln na godzinę to nie to samo co 30-40 pln. Takich nauczycieli z pasja jest garstka a i oni potrafią nie być obiektywni. Dziecko ma teraz egzamin gimnazjalny, przez 3 lata nauczyciel kazał napisać może 3 rozprawki w roku, a teraz zdziwiony ze dzieci nie umieją pisać , a do egzaminu 3mc. Skoro tak kocha Pani swój zawód i prace, proszę mi pomóc...

Urszula 13.01.2019 21:10
Sama mam syna w ósmej klasie i przed nim też egzamin. Współczuję, że pani dziecko musi korzystać z korepetycji i że trafiło na takiego nauczyciela. Mnie też się nie podoba, że są tacy nauczyciele, którzy zaniedbują swoje obowiązki i tylko wymagają od uczniów. To zjawisko dotyczy także szkół średnich. Problem polega też na tym, że w podstawówkach rodzice zabierają w takich sprawach głos, a na wyższych szczeblach edukacji już nie. Dlaczego rodzice nie interweniują wcześniej? Dopiero w trzecim roku edukacji dziecka zorientowała się Pani, że coś jest nie tak? W mojej szkole, również na wniosek rodziców- organizowane są takie zajęcia dodatkowe, jakie potrzebne są w danej klasie. Co do opieki nad własnymi dziećmi. Moje dzieci często były pozostawiane same sobie w chorobie, bo nie mogłam pójść na zwolnienie (nie mogę- rada klasyfikacyjna, wycieczka, przygotowania do konkursu). Kiedy robiłam studia podyplomowe (za własne pieniądze), wychodziłam z domu w soboty i niedziele o 6.00 dyskretnie podając sąsiadce klucze, żeby zaglądała do ośmiolatka co dwie godziny. I tak przez dwa lata. Dla nauczycielki nigdy nie jest odpowiedni czas na rodzenie dzieci (bo dopiero co wzięła "nową" klasę, bo rozpoczęta ścieżka awansu itp.) Kiedy wyjeżdżam na trzydniowa wycieczkę, często nie mam czasu żeby zadzwonić do domu. Pisze Pani o braku szacunku do dzieci. A szacunek do nauczycieli? Komentowanie przez rodziców w obecności dzieci decyzji nauczycieli typu "co ta głupia znowu wymyśliła?"

AK-47 13.01.2019 23:22
Co do ostatniego zdania... To efekt liberalizmu jaki wprowadziliście w szkołach.... I żeby nie było: Nigdy w ten sposób o nauczycielach się nie wyrażałem. Mam krytyczne zdanie o szkole w ogóle ale w ten sposób wyrażać się nie wolno.

absolwent 4-letniego technikum 14.01.2019 11:52
Przestań miauczeć. Swego czasu młoda U.S. zaczynająca karierę nauczycielki w SP Nr 9, zaciążyła i w okolicach półrocza poszła na L-4, które trwało aż do porodu. Jakoś nie przejmowała się losem swych uczniów, których zostawiła na pastwę losu w obliczu egzaminów do szkół średnich. A był to rok 1983. Wiele lat później (wtedy już uczyła w II LO) skorzystała z okazji i przeszłą na wcześniejszą emeryturę pozostawiając w podobnej sytuacji m.in. moją córkę, która była w klasie maturalnej. I co, komu miałem się wyżalić? Redakcji "Przyjaciółki"?

AK-50+ 14.01.2019 17:08
Miauczeć?! Kulturka a'la pewna pani profesor z Sejmu? Jeśli, jak piszesz, masz krytyczne zdanie o szkole w ogóle, ale uznajesz, że nie wolno się "w taki sposób wyrażać", to dlaczego w taki sposób zaczynasz swoją wypowiedź? Z tego co rozumiem pani Urszuli chodziło o to, że rodzice nie interweniują u dyrektora szkoły, a potem są pełni pretensji. Byłeś wtedy młody chojrak, było tupać nóżką po kuratoriach i innych gabinetach.

asto 11.01.2019 13:18
Mój syn po powrocie z przerwy świątecznej miał od 2 do 4 stycznia po jednej klasówce dziennie (przełożone z tygodni przed Świętami kiedy nauczyciele masowo chorowali). Oddał też dodatkową pracę na ocenę z plastyki, część dekoracji do Jasełek, tzn chciał oddać, bo miał to zrobić przed Świętami ale Pani była chora i jasełek nie było, (miał w ten sposób poprawić ocenę), Pani pracy nie przyjęła i nie poprawiła oceny bo: "już nie jest potrzebne".

obserwator 11.01.2019 13:05
A może by tak wprowadzić czesne od pięćsetplusaków i gotówka dla nauczycieli się wygeneruje.

? 11.01.2019 12:15
Większość z nas póki co mieszka w PRLowskich blokach. Jak pokazują dane GUSu, w Tomaszowie na powierzchni nie przekraczającej 70 m2. Czynsz w takich mieszkaniach to nie jest więcej jak 500 zł... 2,000 na start to jest mało? Powiedzcie to tym ktorzy pracują na wolnym rynku za 1600-1800 TEŻ PO STUDIACH, a jeszcze muszą wynajmować. Zero szans na założenie rodziny. Pracuj na wolnym rynku, zobaczymy ile dostaniesz i czy w ogóle na etat... Do roboty ficzycznej nie pójdziesz, a zaptorzebowanie jest dziś głównie na takich. Zobaczymy jak będziesz zarabiać jako kura biurowa w jakiejś firmie. "Ale uuunnna się uczyła tyle lat" - powiedz dziadziuszek jej tata. No ile lat? Pięć lat, najprostszych studiów jakie mogą być. W zasadzia każdy kto przychodzi, każdy wychodzi z dyplomem. No ale studia, nawet bylejakie nadal dla wielu PRLowców są fetyszem. Google: "Polska w liczbach, Tomaszów Mazowiecki, GUS"

jo 11.01.2019 16:10
Że co. Ja mieszkam w najstarszych w mieście i płacę czynszu 850 złotych :D Jak się nie ma pojęcia o czym się pisze o się nie pisze.

q 11.01.2019 22:44
Że co? Mieszkam w TTBSowskim bloku w mieszkaniu 47m kw. i płacę więcej niż 500zł.

Dwórka z NBP 11.01.2019 12:10
Nadszedł czas aby odhibernować Stalina i Bieruta. Jedyne lekarstwo na dzisiejszą pazerność i przekręty finansowe.

tom 11.01.2019 09:46
Mają rację!! Powinni zareagować bardziej ostro bez pobłażań. Jeśli mówimy o etyce to lekarze się nie pitolili, odeszli od łóżek i finito. A policjanci? Wszyscy w tym "uzdrawianym" państwie są cacy prócz nauczycieli - wspaniale! Ciekawi mnie jak są takie kokosy dlaczego zaczyna ich brakować? Trzymam kciuki, nie dajcie się...

AK-47 11.01.2019 15:02
Dlaczego zaczyna ich brakować?....Tak sobie kształcą następców....

ak-50+ 11.01.2019 22:50
Młodzi nauczyciel są naprawdę dobrze i wielokierunkowo wykształceni. Dyplomowani to nauczyciele zazwyczaj o dodatkowych kwalifikacjach i to nie jednych. Nauczyciel stażysta dostaje 1750 zł na rękę. Długo w szkole nie popracuje chcąc się rozwijać, założyć rodzinę.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: królakTreść komentarza: Słusznie, tylko że taki rower miejski, który by uatrakcyjnił takie zwiedzanie przerasta możliwości tutejszych miejskich władz.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: mTreść komentarza: Kto powiedział, że tylko Tomaszów Maz. można zwiedzać. W trasach turystycznych trzeba uwzględniać cały powiat i okolice.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: mTreść komentarza: Urzędnik to jest taka osoba (opłacana z naszych podatków), która ma swojego szefa i odpowiadającego za pracę urzędnika.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Ajdejano na prezydenta Tomaszowa, na Starostę, na posła, na Prezydenta RP i wtedy wszyscy MAMY RAJ !!!!Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: CzlowiekTreść komentarza: Niestety Pan dr Chudzik odchodzi i niedługo czekają nas prawdopodobnie rządy specjalsty od mobbingu P.Glimasińskiego. Długo się wiec nie nacieszyliśmy. Pracownicy szpitala są wściekli bo nie chcą takiego pseudo-prezesa, ale nikt ich przecież o zdanie nie pyta... To skandal że szpitalem rządzi polityka. Nie są ważne kwalifikacje i rozum, tylko "uklady". Może Pan Strzępek przeprowadzi rekonesans w szpitalu i spróbuję się dowiedzieć dlaczego szpitalem ma rządzić ktoś kto nie ma o tym pojęcia i już udowodnił w MZK że jest bardziej niż beznadziejny????Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Urzędnikom trzeba powiedzieć co mają robić i czym się zajmowaćŹródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnika
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 533 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533 Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
ReklamaKino Kitka Tomaszów
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama