Reklama

Reklama

Prawym okiem: klawiatura za kratami

W polskim prawie karnym istnieje przepis, który zdarza mi się często określać mianem "reliktu komunizmu". Jest to art. 212, na mocy którego można zostać ukaranym za "pomówienia" (prawdziwe lub domniemane). Kodeks przewiduje tu nawet karę pozbawienia wolności. Co prawda, o ile dobrze pamiętam był w Polsce w okresie ostatnich 30 lat tylko jeden (nagłośniony) przypadek skazania na karę bezwzględnego więzienia dziennikarza, świadczy on jednak o tym, że taka realna groźba istnieje.

23.05.2019 13:58

Co to oznacza? W skrócie mówiąc, jeśli skrytykujecie polityka, to on będzie mógł zadzwonić do kolegi prokuratora, a tamten natychmiast zacznie ścigać groźnego przestępcę niczym antykomora za prowadzenie stronki internetowej, która może pozbawiona była dobrego smaku, ale specjalnie krzywdy nikomu nie robiła.

Oczywiście będą wszelkie uciążliwości z tym związane, przeszukania o 6 rano, zabezpieczenia komputerów i innych osobistych przedmiotów, przesłuchania itd. (przed chwilą mówił o tym w TV Zbigniew Ziobro). Polityka nie będzie to nic kosztować, bo kolega z prokuratury zrobi mu przysługę w ramach publicznego etatu. Dotąd musiał wynajmować prawnika, który sporządzał prywatny akt oskarżenia. Oglądaliście "Układ zamknięty"? To nie jest historia wydumana.

Nawet jeśli ostatecznie Sąd uzna, że ochrona dóbr polityka ma charakter ograniczony, bo powinien mieć on "twardszą skórę", to jednak długotrwałość i uciążliwość postępowań może dać nam się mocno we znaki. Co ciekawe wiele czynności wykonywanych przez prokuraturę może być bardziej poniżających niż czyn dokonany przez domniemanego "przestępcę". Funkcjonariusze często na przykład nadużywają swoich uprawnień i pobierają chociażby odciski palców czy materiał genetyczny w sprawach, w których do niczego nie jest on potrzebny.

Nie chodzi oczywiście o to, by wspierać oszczerców i hejterów. Jednak w polskim systemie prawnym istnie możliwość dochodzenia roszczenie w trybie kodeksu cywilnego. W dodatku naruszenie dóbr osobistych się właściwie nie przedawnia. Po co więc jeszcze do tego Kodeks Karny i Prokuratura? I czy jako zwykły szary obywatel będziecie mogli z jej zaangażowania skorzystać? Na te pytania odpowiedzcie sobie sami.

Sporo się już zmieniło. Niedawno zostałem ukarany karą porządkową w wysokości 3 tysięcy złotych za nieudostępnienie danych internauty, dokonującego wpisów na naszym forum. To pokazuje, że pierwsze zmiany zmierzające do kontroli wypowiedzi w domenie publicznej zostały wprowadzone już razem z RODO i to pod pozorem ochrony danych osobowych.

Data dodania: 23.05.2019 13:58

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 23.05.2019 13:31

Do wpisu na czerwono: czy ciebie kiedyś obraziłem, że w taki chamski sposób do mnie szurnąłeś ? Szanowny Panie Mariuszu: miałem coś więcej napisać na temat tego wpisu, ale szkoda czasu. Zasada: nie ruszać g....., bo będzie jeszcze bardziej śmierdziało. PS. Gdyby podpisał się imieniem i nazwiskiem - z pewnością tak by nie napisał. Wiem, że tych, podpisujących się ksywkami, Pan nie ujawnia. I dlatego ten cwaniaczek jest taki ważniak.

czytelnik 23.05.2019 10:09

po co artykuł na dwóch stronach??? na jednej nie dało rady zmieścić??

Ajdejano 22.05.2019 12:37

Pogrzebałem trochę - tu i tam i wygrzebałem m.innym taką interpretację art. 212 k.k. : "Zniesławienie to przestępstwo godzące w cześć i dobre imię. Krąg potencjalnych pokrzywdzonych jest zakreślony dość szeroko, obejmując: osoby fizyczne, osoby prawne oraz instytucje i jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej." Dodatkowo jest interpretacja, że pisanie o kimkolwiek w mediach publicznych - nie koniecznie negatywnie - tez może być poddane sądowej ocenie prawnej. Wniosek z takiej interpretacji jest następujący: piszesz o: konkretnym człowieku, konkretnej firmie, konkretnej instytucji, pokazanych przez Admina, ale w swoim wpisie na temat bohaterów, pokazanych przez Admina - za chińskiego boga- nie używaj nazwiska, nazwy tych negatywnym bohaterów, a używaj negatywnych opinii pisząc ogólnie o "takich"; ludziach, firmach, instytucjach. I te swoje negatywne opinie najlepiej wyrażać w formie np. osobistej "refleksji". Na mnie, już kilka razy zasadzali się funkcjonariusze różnych instytucji, szefowie różnych firm.

. 23.05.2019 03:15

Bo jesteś chamem, to trudno by się nie zasadzali. Ne ode mnie i nie z mojej inspiracji, ale jeszcze kijem ci ktoś plecy wygarbuje. Pewnie trochę na to liczysz, bo rola męczennika to jedyna jaka ci pozostała.

Reklama