Odnosimy wrażenie, że podczas podejmowania decyzji w rzeczonej sprawie, nie wzięto pod uwagę wielu aspektów funkcjonowania podopiecznych SOSW, przede wszystkim ich bezpieczeństwa i prawa do godnego kształcenia i wychowania. Uczniowie i wychowankowie placówki, to dzieci i młodzież z wieloma różnymi dysfunkcjami: intelektualnymi, ruchowymi, zdrowotnymi, wymagający indywidualnego i dopasowanego do ich stanu, sposobu kształcenia i opieki. Zabierając znaczną część pomieszczeń, pozbawia się ich odpowiednich warunków do godnego i bezpiecznego procesu edukacji i wychowania, a placówkę – możliwości rozwoju - twierdzą rodzice.
W swoim piśmie podkreślają też, że w zarządzaniu powiatową oświatą, ukierunkowaną na dzieci z dysfunkcjami, nie widać perspektywicznego myślenia. W obecnej chwili w Internacie, który Zarząd Powiatu zamierza "okroić", mieszka 19 wychowanków, ale do placówki uczęszcza jeszcze 35 uczniów spoza terenu miasta Tomaszowa Mazowieckiego, dojeżdżających z 14 okolicznych gmin, w granicach powiatu tomaszowskiego oraz powiatów sąsiednich.
- Po zmianach jakie zaproponowano, zapewnione zostanie miejsce w Internacie jedynie dla obecnych wychowanków. A co z resztą? A co z dziećmi, które w przyszłości dołączą do grona uczniów SOSW? Przecież powszechnie wiadomo, że dzieci z dysfunkcjami, niemogących podjąć nauki w masowych szkołach, przybywa - padają retoryczne pytania.
Wczoraj w siedzibie Starostwa Powiatowego odbyło się posiedzenie Komisji Zdrowia Rodziny i Spraw Społecznych. Przybyła na nie liczna grupa rodziców oraz nauczycieli. Obecni byli dwaj członkowie Zarządu, naczelniczka Wydziału Oświaty - Beata Stańczyk. Zabrakło Starosty oraz zaproszonego na posiedzenie Komisji naczelnika Wydziału Inwestycji - Jarosława Wojtkiewicza. Jak twierdzi przewodniczący Komisji, obaj panowie byli na spotkanie zaproszeni przez pracowników Biura Rady, którzy posiedzenia komisji na co dzień obsługują.
- Warsztaty Terapii Zajęciowej nie do końca są zadowolone z funkcjonowania w dotychczasowym miejscu. Powstała koncepcja, by je przenieść. Początkowo był pomysł, by je przenieść do budynków technicznych i gospodarczych obok szkoły. Natomiast koszt ich adaptacji jest bardzo duży. Szacujemy go na 3 miliony złotych. Przeglądając bazę Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, doszliśmy do wniosku, że najlepszym miejscem będzie część obecnego internatu. Koszt adaptacji byłby na dużo niższym poziomie (ok. 300 tys. zł. przyp. red.) - wyjaśniał członek Zarządu Powiatu - Marek Kubiak, który podkreśla, że o szczegółach koncepcji należy rozmawiać bezpośrednio ze Starostą.
Polecamy: Pomysł na przeniesienie zarzewiem konfliktu
Przeniesienie Warsztatów Terapii Zajęciowej z ulicy Warszawskiej, to pomysł, który pojawił się, jako remedium na rozwiązanie konfliktu, który pojawił się kilka lat temu, kiedy Stowarzyszenie je prowadzące otrzymało wypowiedzenie umowy najmu. Obiekt dawnej szkoły numer 2, należący do miasta, miał najprawdopodobniej zyskać nowe przeznaczenie. Mówiono o lokalizacji w tym miejscu, tworzonych wówczas wojsk Obrony Terytorialnej Kraju. Ostatecznie OTK do Tomaszowa nie trafiły, ale pomysł na przeniesienie pozostał. Oczywistą lokalizacją wydaje się siedziba Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Przemawia za nią sporo argumentów.
Przede wszystkim to miejsce osobom niepełnosprawnym przyjazne. Również dlatego, że część uczestników Warsztatów uczęszczała wcześniej właśnie do tej szkoły. W jej murach i otoczeniu mogą się więc czuć one bardziej bezpiecznie. Rodzice często podkreślają ten aspekt, że ich dzieci przy każdych przenosinach muszą uczyć się wszystkiego od początku. Kolejną niezwykle istotną kwestią jest infrastruktura, jaką posiada SOSW, a z której mogliby korzystać podopieczni WTZ. Niezwykle istotne jest też sąsiedztwo. Warszawska to miejsce mało przyjazne dla osób z niepełnosprawnościami. Lokalizacja w szkole, w bezpośrednim sąsiedztwie miejskiego parku, jest o wiele bardziej korzystna Chodziło też o możliwość integracji środowiska rodziców i opiekunów. Integracji w miejscu im dedykowanym.
Lokalizacja taka ma jednak sens jedynie wówczas, gdy nie wchodzi w kolizję z funkcjonującą w tym miejscu szkołą oraz internatem. Zarówno jedno jak i drugie muszą spełniać określone w przepisach warunki. Reguluje je Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 2 listopada 2015 r. w sprawie rodzajów i szczegółowych zasad działania placówek publicznych, warunków pobytu dzieci i młodzieży w tych placówkach oraz wysokości i zasad odpłatności wnoszonej przez rodziców za pobyt ich dzieci w tych placówkach.
Co na to władze miasta? Niestety na posiedzenie Komisji nie mógł przybyć żaden reprezentant magistratu ze względu na zaplanowaną na ten tydzień sesję Rady Miejskiej. Jednak, jak przekazał przewodniczący Komisji Zdrowia, Mariusz Strzępek, Prezydent Miasta nie ma żadnych planów związanych z nieruchomością przy ul. Warszawskiej i WTZ-y mogą tam funkcjonować nadal, przez kolejne kilkanaście lat.
- Nie chodzi o to, by Warsztatów, które w całości i tak finansujemy z naszego budżetu nie przenosić w lepsze miejsce i warunki. Rzecz jednak w tym, by nie robić tego w sposób kompletnie nieprzemyślany. Zanim wydamy publiczne pieniądze powinniśmy znać koncepcję funkcjonowania w dłuższej perspektywie czasu. Interesować nas powinno, czy działalność zostanie w jakiś sposób rozszerzona, chociażby o Zakład Aktywizacji Zawodowej dla osób z niepełnosprawnościami. Powinniśmy wyznaczać cele i je realizować. Celem natomiast działania Samorządu nie jest zapewnienie warunków lokalowych dla wszystkich stowarzyszeń, jakie u nas funkcjonują, ale realizacja zadań z zakresu aktywizacji i wspierania niepełnosprawnych - mówi Mariusz Strzępek.
Napisz komentarz
Komentarze