Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Energii z dnia 27 września 2018 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych do 30 czerwca 2020 r. obowiązują normy określone dla miałów węglowych. Po tym czasie normy te przestają obowiązywać, a to oznacza, że zgodnie z ustawą z dnia 25 sierpnia 2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, nie będzie można zakupić paliw stałych w postaci miału z węgla kamiennego, do których nie ma określonych norm jakościowych. Zatem od dnia 1 lipca 2020 r. konieczne będzie zaopatrzenie się w inny rodzaj paliwa, który spełnia wszystkie wymogi formalne, ale jednocześnie jest przy tym znacznie droższy. Niemniej, jeżeli klient kupi zapas miału przed 1 lipca 2020 r. to będzie mógł go zużywać bez żadnych ograniczeń o ile nie będzie to naruszać innych regulacji (np. uchwał antysmogowych).
Obecnie miał węglowy jest jednym z najtańszych rodzajów paliw do ogrzewania, którego roczne zużycie w Polsce szacuje się na ponad 7 mln 250 tys. ton, co przekłada się na rynek warty ponad 6 mld PLN. W samym sektorze małych i średnich przedsiębiorców, znajduje się ponad 24 tysiące urządzeń grzewczych o mocy poniżej 1 MW, które zasilane są miałem z węgla kamiennego. Doliczając do tego gospodarstwa domowe, które wykorzystują do ogrzewania miał węglowy, można zauważyć, że z dniem 1 lipca 2020 r. dziesiątki tysięcy urządzeń zostaną pozbawione możliwości zakupu preferowanego rodzaju paliwa grzewczego.
Problemem dla użytkowników instalacji cieplnych o mocy nominalnej poniżej 1 MW, zasilanych miałem z węgla kamiennego, będzie znaczny wzrost wydatków na paliwo grzewcze, a oprócz tego, w niektórych wypadkach konieczna stanie się wymiana urządzeń w celu dostosowania możliwości technicznych do użytkowania danego rodzaju paliwa. Wykorzystanie podobnego do miału węglowego – groszku z węgla kamiennego, będzie się wiązało dla użytkownika z kosztami blisko dwukrotnie wyższymi w porównaniu do ogrzewania miałem z węgla kamiennego.
Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, miał węglowy od 2018 roku był zdecydowanie najczęściej używanym paliwem do kotłów średniej mocy stosowanych w Polsce. Brak interwencji legislacyjnej w sprawie ustalenia nowych norm jakościowych dla miałów węglowych, będzie skutkował podwyższeniem kosztów eksploatacji urządzeń grzewczych, u przedsiębiorców zmniejszy płynność finansową przez niespodziewany wzrost kosztów paliwa grzewczego, a w przypadku najuboższych użytkowników instalacji grzewczych, spowoduje to korzystanie z odpadów lub paliw nieekologicznych, co pogorszy jakość powietrza, a także powiększy szarą strefę, do której może przenieść się obrót miałami.
Zgodnie z ustawą z dnia 25 sierpnia 2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, od 1 lipca 2020 r. osoba wprowadzająca do obrotu miały z węgla kamiennego o wymiarze ziarna od 1 mm do 31,5 mm, będzie podlegała grzywnie od 50 000 zł do 1 000 000 zł lub nawet karze pozbawienia wolności do lat 5.
Zakupu miałów węglowych po 30 czerwca 2020 r. będą mogły dokonać jedynie osoby oraz firmy, które przekażą dostawcy przed realizacją dostawy na rzecz osoby lub firmy kopię zaświadczenia potwierdzającego prowadzenie instalacji spalania o mocy nominalnej co najmniej 1 MW lub kopię dokumentu potwierdzającego prowadzenie działalności polegającej na sprzedaży paliwa stałego.
Przypomnijmy, że Tomaszów Mazowiecki znajduje się na liście miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem na jednej z najwyższych pozycji. Za stan ten odpoiada przede wszystkim tzw. niska emisja, a więc pył wydobywający się z przydomowych kominów. Potwierdzają to dane z czujników, które najbardziej ekstremalne wyniki pokazują właśnie w sezonie grzewczym.
Wciąż jednak brakuje rozwiązań prawnych, które zmuszałyby inwestorów budujących nowe domy jednorodzinne do korzystania z odnawialnych źródeł energii, a to wydaje się jedynym sensownym remedium na skalę emisji szkodliwych pyłów
Napisz komentarz
Komentarze