Kolejnym obostrzeniem jest zakaz spotkań w grupach liczących powyżej pięciu osób, "a więc różnego rodzaju zebrań, aktywności, spotkań". "Widzimy wyraźnie, że również w ostatnich dniach dochodziło do spotkań dużych grup osób i mamy przekonanie, i takie też jest zdanie epidemiologów, że były to źródła i ogniska zakażeń" - mówił premier.
Wyjaśnił, że obostrzenie to nie będzie dotyczyło osób, które mieszkają razem, czy spotykają się w celach zawodowych.
Morawiecki wskazywał, że gdyby wprowadzane obostrzenia związane z epidemią nie zadziałały, będzie trzeba dokonywać "głębszego zamknięcia poszczególnych dziedzin życia społecznego, kulturalnego i gospodarczego". Podkreślał przy tym, że najważniejsze jest zdrowie, życie i stabilność systemu służby zdrowia.
"Na razie są jeszcze dostępne łóżka z respiratorami, to jest około 40 proc. Ale musimy zdawać sobie sprawę, że tego, że jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki - jak zamknięcie granic, jak było wiosną, czy różne zakazy przemieszczania się albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego - to trzeba będzie się na taki krok zdecydować, o ile nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń" - mówił.
Napisz komentarz
Komentarze