- Już w czwartek wieczorem telefon mi się dosłownie grzał. Dzwonili niemal wszyscy klienci, których ubezpieczam. Trudno to nawet dokładnie policzyć. Uszkodzone domy i przede wszystkim samochody. Oczywiście jeśli mówimy o jakiejś jednej małej wgniotce na karoserii, to nie warto korzystać z ubezpieczenia, by nie tracić zniżek, ale widziałem auta, których naprawa kosztować będzie kilkanaście tysięcy złotych. Do tego stopnia, że w dachu potrafiła pojawić się dziura. To pokazuje siłę rażenia spadającego z nieba lodu - mówi jeden z tomaszowskich pośredników ubezpieczeniowych.
Mieszańcom powiatu tomaszowskiego ofiarnie przez całą noc pomagali strażacy i strzelcy z tomaszowskiej jednostki. Wczoraj podziękował im za to Prezydent Marcin Witko. Tymczasem nie wszyscy wykazali empatię i zrozumienie dla osób, które poniosły tak dotkliwe straty. Jak informują nasi czytelnicy już następnego dnia dwa radiowozy zjechały z Łodzi (choć z innych źródeł wynika, że byli to policjanci z Tomaszowa) do naszego miasta i funkcjonariusze odbierali dowody rejestracyjne ofiarom gradobicia. Kto wymyślił tę "ważną ze społecznego punktu widzenia" akcję zapewne się nie dowiemy a jej pomysłodawcy zapewne zabraknie cywilnej odwagi, by się do tego przyznać.
- Rzeczą niedopuszczalną jest by żerować na ludzkim nieszczęściu. Jako prezydent powołałem komisję do spraw szacowania szkód na czele z panią Wandą Rybak, bo uważam, że przy tej skali nieszczęścia potrzebna jest jednak wyrozumiałość . Ona chyba w tej całej sytuacji jest najbardziej pożądaną. Wykorzystywanie nieszczęścia by podbić statystyki to praktyki nie do przyjęcia i trudno je nawet komentować.
- komentuje prezydent Marcin Witko
Rzeczywiście posiadanie uszkodzonej przedniej szyby kwalifikuje pojazd do zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Tyle, że mamy do czynienia z sytuacją kryzysową i policjanci powinni brać to pod uwagę. Równie dobrze nadzór budowlany mógłby ruszyć w teren i wyłączyć z użytkowania budynki, w których grad uszkodził dachy i okna.
- To jest absurdalne. Rozumiem, że w czasie rutynowych kontroli policjanci stwierdzają uszkodzenie i zatrzymują dowód, ale to wygląda na regularne i w dodatku zorganizowane polowanie na ludzi, których i tak dosyć boleśnie dotknął żywioł. Do pracy muszę jakoś dojechać a wymiana szyby, która ma delikatne pęknięcie w rogu nie zagraża niczyjemu bezpieczeństwu.
Policjanci oczywiście będą się tłumaczyć, że zgodnie z przepisami uszkodzenie przedniej szyby oraz szyb bocznych dyskwalifikuje pojazd z ruchu oraz że nie ma możliwości zastosowania w tym przypadku instytucji pouczenia. Dodatkowo przecież odebranie dowodu rejestracyjnego mobilizuje do szybszej naprawy pojazdu. Poza sztywnymi zapisami ustawowymi jest jeszcze też zdrowy rozsądek a tego w tym przypadku chyba komuś zabrakło, bo jak to w Policji często bywa... najważniejsze są statystyki
Oficerowi prasowemu KPP Tomaszów zadaliśmy poniższe pytanie. Do tej pory nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.
W miniony czwartek nad Tomaszowem Mazowiecki przeszła potężna burza. Uszkodzonych zostało wiele samochodów. Czy w związku z tym funkcjonariusze tomaszowskiej KPP kontrolują stan techniczny samochodów poruszających się po ulicach naszego powiatu ? Czy w przypadku stwierdzenia uszkodzonych szyb w pojazdach zatrzymywane są dowody rejestracyjne i wręczane mandaty? Jeśli tak się dzieje to poproszę o liczbę przypadków z ostatnich kilku dni
Napisz komentarz
Komentarze