Analizę Tygodnika Gospodarczego PIE oparto na danych GUS z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) za 2019 r. Dane opierają się na deklaracji osób zatrudnionych na temat faktycznie przepracowanego czasu pracy w głównym miejscu pracy w danym tygodniu. Dotyczą zarówno pracowników najemnych, jak i osób samozatrudnionych. Jak tłumaczy PIE, wzięto pod uwagę statystyki dla 2019 r., które nie zostały zaburzone przez późniejsze pandemiczne obostrzenia.
Wyniki analizy podważają przekonanie, że długi czas pracy jest najbardziej powszechny wśród pracowników umysłowych - podkreśla Instytut. Najwięcej czasu w pracy spędzają osoby pracujące w budownictwie, transporcie i rolnictwie.
Średni czas pracy w budownictwie i transporcie wynosi ponad 40 godzin tygodniowo: w budownictwie jest to 41,4 godzin, w transporcie – 40,8 godzin. Również w rolnictwie jest on stosunkowo wysoki – wynosi 39,6 godzin. W obliczeniach uwzględnione są zarówno osoby, które pracowały w nadgodzinach, jak i te, które pracowały krócej lub wcale (np. ze względu na urlopy lub zwolnienia). Są to zarówno osoby pracujące na pełny, jak i niepełny etat. W branżach, w których średni przepracowany czas jest najkrótszy (edukacja, kultura, sztuka, rekreacja, pozostałe usługi), po części jest to związane z większą powszechnością pracy na niepełny etat - podaje PIE.
W rolnictwie, budownictwie i transporcie jest też największy udział osób pracujących powyżej 40 godzin tygodniowo - pracuje tak prawie co trzeci pracownik w rolnictwie i budownictwie. W transporcie jest to co czwarty pracownik. W rolnictwie jest natomiast największy udział osób pracujących powyżej 50 godzin tygodniowo – 14 proc. Jednocześnie w tej branży jest też stosunkowo duży udział osób pracujących poniżej 40 godzin – 31 proc.Jest to kwestia sezonowości pracy rolniczej – jej dłuższego czasu latem, a krótszego zimą - tłumaczy PIE. Zauważa, że także w budownictwie i transporcie zauważalny jest udział osób pracujących powyżej 50 godzin tygodniowo – wynosi 7 proc. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze