Początek pierwszej partii do stanu 3:3 był równy. Następnie na prowadzenie wysunęli się goście 5:3. Dobrą zagrywką popisał się Ernest Kaciczak. Przez kilka akcji ZAKSA utrzymywała się na prowadzeniu. Przyjezdni dobrze atakowali i wyprowadzali skuteczne kontrataki 14:11. Jednak, kiedy w polu serwisowym Lechii pojawił się Jan Tomczak, tomaszowianie doprowadzili do remisu 14:14. Co prawda, podopieczni Rolanda Dmebończyka chwilę później ponownie odskoczyli na trzy oczka 18:15, ale gospodarze zdołali doprowadzić do remisu 18:18. Dobrze na boisku spisywał się Damian Baran. Końcówka była zacięta. Ostatecznie triumfowali siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego 25:23. W ostatniej akcji Baran zatrzymał atak Grzegorza Wójtowicza.
W secie numer dwa do stanu 11:11 obie ekipy grały dość równo. Następnie swoją przewagę zaczęli budować podopieczni Bartłomieja Rebzdy 16:11. Goście mieli duże trudności z przyjęciem serwisów Dawida Sokołowskiego. W kontrataku dobrze radził sobie również Kajetan Kulik. Lechia do końca utrzymała odpowiednią koncentrację, zwyciężając pewnie do 16. Ostatni punkt w tym fragmencie gry zdobył Sokołowski.
Najbardziej wyrównana była trzecia partia. Na całej jej przestrzeni żadnej drużynie nie zdało się zbudować bezpiecznej przewagi punktowej. Raz na prowadzeniu byli tomaszowianie 14:12, a chwilę później zawodnicy ze Strzelec Opolskich 21:19. Nerwową grę rozgrywaną na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli gospodarze. W ostatnich dwóch akcjach goście nie poradzili sobie z przyjęciem serwisów Marcela Hendzelewskiego 26:24.
Napisz komentarz
Komentarze