To drugi etap inwestycji. Pierwszy obejmował przebudowę ulicy Warszawskiej. Już wykonanie głównej ulicy miasta była mocno kontrowersyjna. Harmonogram prac oraz zaprojektowane rozwiązania doprowadziły do upadku wielu funkcjonujących przy niej firm. Ulicy zarzuca się przede wszystkim zbyt małą liczbę miejsc parkingowych, nieprzemyślane pasy zieleni, brak wytyczonej drogi dla rowerów, mimo znaczącego zwężenia pasa ruchu dla samochodów.
Zarząd Dróg Wojewódzkich zaprojektował drogę w całkowitym oderwaniu od lokalnych potrzeb i realiów. Wydaje się też, że z akceptacją lub bez braku konsultacji z lokalnymi samorządami. Warszawska, która powinna być atrakcyjną aleją handlową, stała się martwa. Zaplanowane trawniki, rozjeżdżone zostały przez ciężarówki. Czy miejsce to zacznie odżywać? Zapewne tak, ale potrzeba na to czasu i... pieniędzy. A przy dzisiejszej dekoniunkturze i prognozowanych bankructwach wielu firm, pozostaje mieć nadzieję, że nie będą dominować tu lombardy.
II etap inwestycji polegającej na remoncie w713 decydował się latami. Nie obyło się bez sporów. Finansowa "kołdra" samorządu województwa łódzkiego jest stosunkowo krótka i każdy kto może próbuje przeciągać ją na swoją stronę łóżka. - Były spory o kwoty i lata realizacji. Koalicjanci z PO i PSL mówili mi, że nie ma sensu dawać mega środków na Tomaszów - bo wszystko przypisze sobie Prezydent WItko i PIS - pisze na swoim profilu radny wojewódzki Arkadiusz Gajewski, wskazując, że także w samorządach żywe są polityczne podziały, które nie zawsze idą w parze z interesem wyborców.
Gajewski dodaje, że ostatecznie ówczesna koalicja PO-PSL w Sejmiku zostawiła sprawę w 2018 roku wpisaną do Wieloletniego Planu Budowy i Remontów Dróg Wojewódzkich do wykonania od 2019 roku. Gdy PIS przejął Sejmik w 2019 roku pozostawało to zrealizować. Pod znakiem zapytania realizacja była jednak także dlatego, że w 2017 roku zdecydowano już o przebudowie tej samej drogi na odcinku z Ujazdu do Kurowic i były kłopoty z wykupem domów przy rondzie Szczęśliwa z Mireckiego. Niemniej decyzję o II etapie modernizacji w713 podjęli radni i Zarząd z PO-PSL. Miałem w tym bardzo aktywny udział. Ostatecznie inwestycję rozpoczęto nie od 2019, a od 2020 roku
Ostatecznie inwestycja ruszyła. W czasie trwania negocjowano zakup dwóch domów przy zbiegu Mireckiego i Szczęśliwej. Bez niech niemożliwa byłaby budowa ronda, które było jednym z kilku zaplanowanych do budowy i przebudowy. Szczególnie to miejsce miało newralgiczny charakter, bo ulica Szczęśliwa prowadzi ruch ciężarówek, które skręcając w prawo często uszkadzały położone blisko skrzyżowania zabudowania. Z kolei wyjeżdżające ze Szczęśliwej w lewo blokowały ruch. Na przełomie 2020/2021r. inwestycja ruszyła.
Pieniądze na ten cel – prawie 31 milionów złotych - samorząd województwa łódzkiego pozyskał z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Prace objęły odcinek od ronda Dmowskiego do granic miasta. W trakcie inwestycji poszerzono do 7 metrów jezdnię, przebudowano 15 skrzyżowań oraz rozbudowano jedno istniejące i wybudowano dwa nowe ronda, co zdecydowanie poprawiło płynność ruchu i jego bezpieczeństwo. Bezpieczniej mogą się czuć także piesi: powstały szerokie chodniki, aż 34 oświetlone przejścia dla pieszych i 12 zatok autobusowych. Inwestycja objęła też remonty dwóch mostów na Pilicy i przejazdu kolejowego, budowę kanalizacji oraz budowę niemal 250 zjazdów na posesje.
Oczywiście jak to zwykle bywa w czasie trwania budowy pojawiły się protesty związane z organizacją ruchu i wyznaczonymi objazdami. Szczególnie kierowcy ciężarówek nine byli zadowoleni, bo musieli nadkładać kilkadziesiąt kilometrów przy każdym kursie. A tędy właśnie prowadzi najkrótsza droga z kopalni piasku do Huty w Niewiadowie. Kierowcy notorycznie łamali więc zakazy, rozjeżdżając przy okazji osiedlowe uliczki. To z kolei powodowało protesty mieszkańców (m.in. Majowej).
- 8 września był dzień marzyciela. A dziś spotykamy się przy ul. Szczęśliwej. To nie może być przypadek. Zbyt wielu mieszkańców Tomaszowa marzyło o tym, żeby ta droga powstała, była nowoczesna i bezpieczna. Dzisiaj możemy śmiało powiedzieć, że wszyscy jesteśmy szczęśliwi – mówił marszałek Grzegorz Schreiber. – Mieszkańcy doskonale pamiętają, jak wyglądał przejazd przez to miejsce, w którym dziś stoimy. Teraz to zupełnie inna rzeczywistość, i to tylko jedno miejsce, a my zmieniliśmy tę drogę na odcinku 4 kilometrów. Powstała nowoczesna arteria, która ma 15 skrzyżowań, 3 ronda i 12 zatok autobusowych. Cztery kilometry drogi to też 8 kilometrów chodników.
Marszałek przypominał także, że inwestycja zakończyła się dwa miesiące przed terminem, a jej realizacja była możliwa dzięki pieniądzom z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, co jest przykładem współpracy samorządu województwa z rządem. Jak przyznał, DW nr 713 inspiruje do dalszych marzeń, żeby wszystkie drogi wojewódzkie w Łódzkiem wyglądały tak, jak ten 4-kilometrowy odcinek.
Napisz komentarz
Komentarze