Winne nawozy używane przez rolników
Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" wyjaśnia, że główną przyczyną zarastania koryt rzecznych, w tym również koryta rzeki Wolbórki jest eutrofizacja rzek. - Związki biogenne, głównie azotu i fosforu przedostające się do koryt rzek poprzez spływy wód gruntowych z użytków rolnych, powodują intensywny rozwój roślinności - dyrektor Magdalena Filipiak z Zarządu Zlewni w Piotrkowie Trybunalskim.
Główną przyczyną eutrofizacji jest wzrastający ładunek pierwiastków biogennych, przede wszystkim fosforu. Wzrost dopływu fosforu obejmuje nie tylko wzrost zrzutów ścieków, ale także wzrastającą w nich zawartości środków piorących i innych detergentów, zawierających fosfor. Większa ilość tego biogenu związana jest także z intensyfikacją nawożenia oraz wzrostem erozji w zlewni.
Wzrost dopływu azotu, drugiego z biogenów, związany jest ze wzrastającą emisją tlenków azotu do atmosfery, a tym samym dużą ich zawartością w opadach atmosferycznych. Do wzrostu ilości azotu przyczynia się również nawożenie ziemi uprawnej, ponieważ fosfor znajdujący się w glebie nie jest pierwiastkiem silnie mobilnym. Silne opady deszczu mogą łatwo wypłukiwać azot z powierzchniowej warstwy gleby oraz z nawozów, przy czym do zbiornika mogą być też wniesione znaczne ilości fosforu.
Jakie niesie za sobą skutki? Wbrew pozorom bardzo poważne. Przede wszystkim środowisko staje się idealnym dla sinic. Niektóre ich szczepy wydzielają toksyny i nierzadko powodują uczulenia. Wydzielanie przez glony substancji organicznych psujących smak i zapach wody dyskwalifikuje takie zbiorniki jako źródła wody pitnej. Zakwity, do których jesteśmy już przyzwyczajeni na Zalewie Sulejowskim, pojawiają się obecnie również w rzekach.
Ponadto obserwuje się też ustępowanie roślinności zanurzonej z powodu pogarszających się warunków świetlnych w strefie przybrzeżnej – litoralu. Postępujące zanikanie światła pośrednio prowadzi także do przebudowy występującej tam fauny. Kożuchy glonów w tej strefie zupełnie uniemożliwiają rekreacyjne użytkowanie wody. Wyczerpanie zasobów tlenu w warstwie przydennej – hypolimnionie, a zwłaszcza profundalu i w osadach dennych prowadzi do zaniku fauny głębinowe
A może jednak elektrownia
O tym, że do zarastania Wolbórki przyczyniła się zbudowana w okolicach mostu na Warszawskiej mała elektrownia wodna. Zmieniła ona nieco nurt rzeczny, powodując rzekomo jego spowolnienie, a przez to możliwość samooczyszczania rzeki. Wody Polskie jednak nie zgadzają się z tymi opiniami
- Nie stwierdzono negatywnego oddziaływania elektrowni wodnej na zwiększenie zarastania koryta rzeki. Piętrzenie wody na jazie powinno wręcz zmniejszać zarastanie koryta rzeki, gdyż podwyższony poziom wody powoduje, iż w korycie mogą występować tylko rośliny wodne nie potrzebujące do rozwoju warunków tlenowych - wyjaśnia Magdalena Filipiak.
Najskuteczniejszą metodą walki z procesem eutrofizacji jest ograniczenie antropogenicznego dopływu biogenów do wód – kompostowanie odchodów zamiast odprowadzania ich do ujścia kanalizacyjnego, redukcja zawartości fosforanów w środkach piorących używanych w gospodarstwach domowych, ograniczanie stosowania nawozów sztucznych w rolnictwie.
Nasi czytelnicy wielokrotnie alarmowali i informowali nas o przypadkach wylewania nieczystości do rzeki między innymi na wysokości wsi Niebrów. Jeden z przypadków został nawet sfilmowany. Tymczasem Wody Polskie twierdzą, że nie posiadają informacji na temat wylewania odpadów do tomaszowskich rzek.
Zapobiegają zarastaniu?
- W celu ograniczenia zarastania koryta rzeki Wolbórki corocznie prowadzone są prace utrzymaniowe, polegające na wykaszaniu dna rzeki na odcinku od mostu na ulicy Legionów do mostu Św. Antoniego/Warszawska. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody prace konserwacyjne, polegające na wykaszania roślinności z dna oraz brzegów śródlądowych wód powierzchniowych należy wykonywać od dnia 15 sierpnia do końca lutego - informują Wody Polskie.
Co roku o przeprowadzenie w/w prac monity wysyłają także władze Tomaszowa Mazowieckiego. W 2020 roku monitowano nawet dwukrotnie. De facto prace prowadzone są za każdym razem na odcinku 300 metrowym rzeki między dwoma mostami. W tym roku prace prowadzono 8 września.
Napisz komentarz
Komentarze