Zawsze warto pomagać. Także takiemu skrzywdzonemu psiakowi
Bezdomne psy nie mają lekkiego życia. To prawda stara, jak świat. Ciągły strach, ucieczki z miejsca na miejsce, szukanie schronienia, w którym uda się przetrwać kolejną zimną noc, głód. Do tego dochodzi przeraźliwa samotność.
Czasem ktoś się ulituje i zadzwoni do schroniska, ratując być może dalszy żywot psiaka. Częściej nikt nie zwraca uwagi, zwłaszcza na wsi, gdzie wałęsające się, spragnione, głodne i zazwyczaj wychudzone psy to smutna norma. Czasem te bezdomniaki kończą marnie - zagryzione przez inne zwierzęta lub przez większe, silniejsze psy albo giną pod kołami samochodu.
16.04.2021 11:39
1