W raporcie przeanalizowano oferty publikowane na 50 największych portalach rekrutacyjnych. Zgodnie z analizą, w marcu br. pracodawcy opublikowali 359,9 tys. nowych ofert pracy, więcej niż rok temu (277 tys.), jak i dwa lata temu (232 tys.); także najwięcej w trzyletniej historii badania. Marcowy wynik - zdaniem autorów raportu - potwierdza, że rynek pracy nie tylko odrobił straty wywołane koronawirusem, ale zrobił to wręcz z silną nadwyżką, tzn. popyt na pracowników w Polsce jest obecnie znacznie wyższy niż przed pandemią.
Jak skomentowała Monika Smulewicz z Grant Thornton, mimo pandemii, a teraz także wojny na Ukrainie, polski rynek pracy pozostaje bardzo silny. "Oczywiście, przedsiębiorcy będą musieli mierzyć się z wyzwaniami, jakie niosą wysokie ceny, wysokie stopy procentowe i ogólny wzrost niepewności gospodarczej, jednak wydaje się, że pozostają optymistami, a ich firmy są przygotowane na przetrwanie ewentualnych trudności" - stwierdziła.
Spośród 10 badanych miast najwięcej ofert opublikowano w marcu w Warszawie (44,8 tys., o 41 proc. więcej niż rok temu). Na drugim miejscu plasuje się Kraków (21,3 tys. ogłoszeń, o 40 proc. więcej rdr), a na trzecim Wrocław (13,8 tys. ogłoszeń, o 49 proc. więcej). Najniższą liczbę nowych ofert pracy zanotował w marcu, podobnie jak przez prawie cały okres pandemii, Poznań (2,7 tys. nowych ogłoszeń).
W największych miastach Polski przypada średnio 15,8 ofert pracy w przeliczeniu na 1000 mieszkańców (wobec 11,1 rok temu). W marcu br. najwięcej ogłoszeń oferował Kraków – 27,3 ofert na każdy tysiąc osób oraz Warszawa - średnio 25 ofert. Najgorzej wypadł Poznań – w minionym miesiącu wskaźnik ten wyniósł 5,1.
Największy wzrost liczby ofert pracy rok do roku (o 100 proc.) zanotowano wśród zawodów z branży IT oraz zawodów związanych z HR i rekrutacją (o 57 proc.). Najniższa dynamika widoczna była w zawodach związanych z pracą fizyczną (15 proc.). W przypadku zawodów związanych ze zdrowiem zaobserwowano spadek (o 13 proc.), co - jak wskazano - jest efektem wysokiej bazy sprzed roku.
W raporcie podkreślono, że publikowane oferty stale utrzymują wysoki poziom atrakcyjności pod względem benefitów. W marcu pracodawcy oferowali kandydatom średnio 6,5 zachęt na jedną ofertę. Najczęściej zachęcali kandydatów możliwością szkoleń (ten benefit znalazł się w 79 proc. badanych ofert) i pakietem medycznym (w 60 proc. ogłoszeń). Na kolejnych miejscach znalazły się pakiety sportowe i obietnica wysokiego wynagrodzenia (po 58 proc.). Spadła liczba ofert oferujących elastyczny czas pracy (z 56 proc. w lutym do 42 proc. w marcu), więcej było natomiast ofert z obietnicą lekcji językowych (z 26 proc. do 28 proc.).
Pracodawcy stawiali w marcu średnio 5,4 wymagań przyszłym pracownikom. Najczęściej oczekiwali odpowiedniego doświadczenia (79 proc.) i wykształcenia (46 proc.).
Łącznie w marcu na portalach rekrutacyjnych aktywnych było 681,5 tys. ogłoszeń (ogłoszenia nowe plus opublikowane w poprzednich miesiącach i nadal aktywne), o 15,6 proc. więcej niż w poprzednim miesiącu. Jak podano, wzrost ten wynika zapewne z czynników sezonowych – pracodawcy rozpoczęli rekrutacje do prac wiosennych i letnich, np. w budownictwie, przetwórstwie spożywczym, gastronomii czy zakwaterowaniu.
Zdaniem autorów raportu osoby uciekające przed wojną nie powinny mieć problemu ze znalezieniem zatrudnienia.
Najwięcej rąk do pracy brakuje w zawodach związanych z pracą fizyczną – kierowców, kasjerów, magazynierów. Jak oceniono, obywatele Ukrainy, którzy chcą podjąć w Polsce proste prace, niewymagające wysokich kwalifikacji zawodowych czy znajomości języka polskiego, z pewnością nie będą mieli z tym problemu.
Nadal utrzymuje się też duża liczba wakatów dla zawodów specjalistycznych. W marcu aktywnych było 4,4 tys. ogłoszeń dla programistów, 1,2 tys. dla fryzjerów, 1 tys. dla grafików i 0,4 tys. dla specjalistów e-commerce. „Sporo jest też ofert w zawodach, w których wystarczy odpowiednie szkolenie (zawodowe i językowe) i cierpliwe wdrożenie, aby doświadczeni specjaliści z Ukrainy odnaleźli się w polskich realiach. W marcu aktywnych było np. po kilka tysięcy ofert pracy dla księgowych, lekarzy, pielęgniarek czy specjalistów marketingu” - podano.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze