Skazywani na ligowe dno rywale, początek sezonu mogą zaliczyć do udanych. Biorąc pod uwagę kadrę i możliwości, dzisiejszy przeciwnik Lechii, w pięciu dotychczasowych grach zanotował bilans dwóch zwycięstw, remisu i dwóch porażek. Zawodnicy Znicza strzelają sporo, ale też sporo tracą. 10 strzelonych klasyfikował drużynę na czwartym miejscu, biorąc pod uwagę najskuteczniejsze kluby trzeciej ligi w tym sezonie. Warto dodać że klub Znicza ma jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania. Osiem straconych bramek w pięciu grach plasował drużynę na 12 miejscu w klasyfikacji najlepszych defensyw.
Faworytem tego pojedynku, była walcząca o czołowe lokaty Lechii, niestety nasz zespół ma problemy kadrowe i na mecz wyjechało zaledwie 15 graczy. Wciąż poza grą jest Kamil Tlaga. Po spotkaniu z Ostródą do byłego zawodnika Widzewa Łódź do tomaszowskich rekowalescentów dołączyli Jakub Rozwandowicz, oraz Łukasza Bocian.
Na pierwszego gola w tym spotkaniu czekaliśmy do 20 minuty. Dobra akcja naszej drużyny z udziałem Mireckiego, Szymczak i Maćczaka kończy się celnym strzałem Artura Golańskiego.
W 26 minucie Lechia stworzyła sobie kolejną okazję, a autorem celnego trafienia ponownie był Golanski, który wykorzystał dobre podanie od Marcina Mireckiego.
Wynik ten mógł być wyższy, jednak przy uderzenia Bartłomieja Cieślika w około 19 minucie, zwyczajnie zabrakło nam szczęścia i gospodarzy od utraty gola uratowała poprzeczka.
W końcowych fragmentach pierwszej części gry do głosu doszli miejscowi piłkarze. W 45 minucie gola kontaktowe trafienie zanotował Jacek Dzienis. Był to pierwszy gol 23 letniego pomocnika w piątym meczu ligowym sezonu 2018/2019.
W drugiej połowie rywalom nie udało odrobić się strat, ale niestety straty kadrowe zanotowała Lechia. Kontuzji doznali Bartłomiej Cieślik i Kacper Przedbora. Sytuacja wyglądała szczególnie groźnie w przypadku tego drugiego.
Po walce o górną piłkę, doszło do zderzenia głową i utraty przytomności przez zawodnika, co zakończyło się wizytą w szpitalu. U młodego napastnika Lechii podejrzewano wstrząśnienie mózgu, oraz pęknięcie czaszki. W godzinach wieczornych otrzymaliśmy jednak telefon i dobrą wiadomość od prezesa klubu Ryszarda Judy, który poinformował nas, iż Kacper uniknął operacji, ale zawodnika czeka wnikliwa obserwacja i minimum 30 dni przerwy od piłki. Nie oglądając się już na futbol, cieszymy się obchodzący w niedzielę urodziny Przedbora będzie mógł spokojnie dojść do zdrowia. Sto lat Kacper i czekamy na ciebie.
Wracając do samego meczu. Lechia pokonała Znicz Biała Piska 2:1 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Jutro swój mecz rozegrają liderzy: Sokól Aleksandrów, oraz Polonia Warszawa. Nasza obecna strata to zaledwie jeden punkt.
Znicz Biała Piska – RKS Lechia 1:2 (1:2)
0:1 Artur Golański
0:2 Artur Golański
1:2 Jacek Dzienis
Napisz komentarz
Komentarze