Mecz rozpoczął się wedle planu gospodarzy, którzy nie tylko byli silniejsi na siatce, ale też popełniali mniej błędów od tomaszowian. Od pierwszego punktu przewaga gospodarzy tylko rosła, co doprowadziło do rozbicia naszego zespołu w pierwszym secie do 14. Tomaszowianie otrząsnęli się po wysokiej porażce w pierwszej partii i od drugiego seta prowadzili wyrównaną grę co poskutkowało walką punkt za punkt. Losy drugiej odsłony rozstrzygały się w końcówce partii, gdzie na przewagi Lechia poniosła porażkę 25:23 i w całym meczu przegrywała już 0:2.
Zawodnicy z Tomaszowa mając zapewne w pamięci dwa zwycięstwa z poprzednich spotkań, do końca wierzyli w zwycięstwo i z tą wiarą rozpoczęli trzeciego seta. Zarówno trzecia jak i czarta partia kończyły się wynikiem 25:23, ale tym razem to siatkarze tomaszowskiej Lechii schodzili jako zwycięzcy tych odsłon.
O zwycięstwie sąsiadujących ze sobą w tabeli drużyn zadecydować miał piąty set, którego na niekorzyść tomaszowian lepiej rozpoczęli gospodarze, osiągając kilkupunktowe prowadzenie. Przewaga w skróconym secie dodała animuszu siatkarzom znad Bzury, którzy pozwolili co prawda zbliżyć się jeszcze lechitom na jeden punkt (7:6), ale w końcówce piątego seta nie oddali prowadzenia zwyciężając 15:11.
Zwycięstwo Bzury 3:2 na Lechią, pozwoliło umocnić się ozorkowianom na 6. pozycji z dorobkiem 14 pkt. Lechia wywożąc z ozorkowa 1 punkt plasuje się na miejscu 7 z łączną sumą 10 punktów. Kolejne miejsca zajmują AKS Łódź z 6 pkt i Salos Ostrów Wlkp. z zerowym dorobkiem.
Następne spotkanie KS Lechia Tomaszów rozegra 22. lutego we własnej hali, a ich przeciwnikiem będzie zespół z Ostrowa Wlkp. Początek spotkania o godz 17.00. Jeśli nasz zespół pokona w tym meczu Salos, zagwarantuje sobie pewne miejsce w II lidze na przyszły sezon.
MKS Bzura Ozorków – KS Lechia Tomaszów Maz.3:2 (14, 23, -23, -23, 11)
Skład Lechii:
Herbich, Wota, Jedliński, Toma, Turoboś, Dziubek, Kornacki (libero), Neroj, Makuch, Grabarczyk, Kurzdym i Turowski.
Trenerami drużyny są Tomasz Migała i Andrzej Zając.
Napisz komentarz
Komentarze