Lechiści spotkanie rozpoczęli doskonale. Już w pierwszej minucie Marcin Mirecki stanął przed doskonała szansą na objęcie prowadzenia. Nasz napastnik otrzymawszy dobre podanie z głębi pola i będąc w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem GKP, próbował minąć swojego rywala i umieścić piłkę w siatce. Ten jednak okazał się lepszy i wyłuskał futbolówkę.
Dobry, agresywny pressing Lechii w pierwszych minutach przełożył się na kolejne sytuacje bramkowe. Swoich okazji nie wykorzystali kolejno Król oraz Piechna, którzy bramkarza ostatniego w tabeli klubu próbowali pokonać uderzeniem głową.
Niestety o kolejnych minutach lepiej zapomnieć. Lechiści zaprezentowali się słabo i bez polotu. Rywale także nie zachwycili i kibice musieli posilić się marną kopaniną. Pierwsza połowa kończy się bezbramkowym remisem. Trener Majic reaguje widząc nieporadność zielono - czerwonych, w szatni gardła nie żałuje i po przerwie oglądamy już inny zespół.
Aby nie było tak miło - drugie 45 minut rozpoczęliśmy źle. W 49 minucie na stadionie zapanowała cisza, bowiem napastnik rywali znalazł się w doskonałej sytuacji strzeleckiej na około 11 metrze, po której wydawało się, iż piłka wpadnie do siatki. Na szczęście dobra interwencja Holewińskiego, sprawiła, iż futbolówka o centymetry minęła słupek po zewnętrznej stronie bramki Artura.
W 51 minucie ambitnie grający rywale, bronili się we własnym polu karnym. Sytuacyjna i wysoko posłana piłka, wybita przez defensywę gości leci prosto na nogę Króla. Ten nie zastanawiając się ani sekundy soczyście uderza wolejem i Lechia obejmuje prowadzenie 1:0. Kapitalny strzał naszego pomocnika otwiera wynik meczu.
Dziesięć minut później, Lechiści popisali się znakomitą akcją zespołową, po której na wolnej pozycji znalazł się Szymczak i zewnętrzną częścią stopy podwyższył rezultat.
W 75 minucie Marcin Mirecki decyduje się na indywidualną akcję i strzał z ostrego kąta. Bramkarz Targówka wygrywa ten pojedynek, jednak przytomnie w polu karnym zachował się Piechna, który skierował piłkę do pustej bramki, obok leżącego goalkeepera GKP.
Rozprężeni gracze Lechii tracą gola w 81 minucie. Pojedynek główkowy z rywalem przegrywa Cyran. Gracz gości korzysta z prezentu i znajduje się w sytuacji "sam na sam" z Holewińskim. Artur rozpaczliwie próbuję interweniować, jednak jest bez szans. Stańczyk mija go z dziecinną łatwością i strzela do pustej bramki.
W końcówce tego pojedynku, w szeregi Lechii wkradło się trochę nerwów, jednak przeciwnik nie zdołał już poważniej zagrozić Lechistom.
Tomaszowianie odnoszą trzecie zwycięstwo, w trzecim ligowym spotkaniu sezonu 2013/2014 i z kompletem punktów zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Zielono – czerwoni wyrastają na faworyta do zdobycia Mistrzostwa.
Strefa spadkowa na dzień 17.08.2013
- 2 zespoły z miejsc 19 - 20 (redukcja ligi do 18 drużyn)
- 4 zespoły z miejsc 15 - 18 (miejsce dla czwartoligowców z okręgu Łódzkiego i Mazowieckiego)
- 3 zespoły z miejsc 12 - 14 (miejsce dla drugoligowców w strefie spadkowej)
- 1 zespół z miejsca 11 ( miejsce dla mistrza, w razie porażki w barażach)
Napisz komentarz
Komentarze