Dwunastego września zeszłego roku, w Grodzisku Mazowieckim padł remis 1:1. Wynik w trzeciej minucie otworzył Klaudiusz Król, a w 71 ustalił go Jakub Kołaczek.
Drużyna gości, obecnie plasuje się na siódmej pozycji w tabeli, odnosząc w osiemnastu grach 7 zwycięstw, 6 remisów, oraz 5 porażek, gromadząc łącznie 27 punktów.
Przeciwnik jest drugą drużyną ligi w statystykach bramek zdobytych, mając ich na swoim koncie aż 33. Lepsza od Pogoni jest tylko Legionovia (38 bramek).
W statystykach bramek straconych, gracze Grodziska są na 4 miejscu, tracąc tych goli 28.
Drużyna wiosną nie znalazła pogromcy. W meczu inaugurującym rundę, Grodziszczanie pokonali w Kutnie MKS 3:1. Trzy dni później w Zelowie jednak nie udało się zgarnąć klubowi kompletu punktu. Remis 1: 1 to spore rozczarowanie.
Tydzień temu ligowa wiosna zawitała do Grodziska, gdzie Pogoń podejmowała Broń Radom. W 19 minucie drużyna gości strzeliła gola i do 88 minuty wydawało się, iż rezultat nie ulegnie zmianie, a Radom zgarnie komplet. Tak się jednak nie stało. Kołaczek po raz kolejny dał znać o sobie i wyrównał stan rywalizacji na 1:1.
Najlepszym strzelcem drużyny w sezonie, jest lider klasyfikacji strzelców Tomasz Feliksiak. Małym pocieszeniem dla Lechii może być fakt, iż Tomek wiosną jeszcze nie trafił do siatki. Świetnie spisują się także Michał Bal i Dorian Stanowicz. Pierwszy na swoim koncie ma 6 trafień, drugi cztery.
W środę, Pogoń podobnie jak Legionovia rozegrała w spotkanie w 1/8 Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim, odnosząc pewne zwycięstwo nad rywalem z Ligi Okręgowej Naprzód Skrzórzec 4:0.
Klub siedmiokrotnie w tym sezonie otwierał wynik meczu, nie ponosząc porażki (5 zwycięstw i dwa remisy). Gorzej spisywał się jednak, kiedy to rywale strzelali, jako pierwsi. Bilans w tej statystyce graczy z Grodziska to 10 gier – 2 zw. 3 remisy i 5 porażek. Tylko w jedynym meczu tej drużyny padł bezbramkowy remis.
Lechiści jak najszybciej musza zapomnieć o niepowodzeniach w dwóch ostatnich grach. Z Ursusem nasi piłkarze zagrali przeciętnie, a jednak byli blisko remisu. W Targówku zagraliśmy dobrze, a zabrakło nam koncentracji i kilkudziesięciu sekund meczu. Piłkarze są zawiedzeni tym co się stało, ale trzeba o tym zapomnieć. W niedzielę kolejny niewygodny rywal i czas odwrócić kartę szczęścia na swoją stronę.
WSZYSTKICH KIBICÓW ZAPRASZAMY NA OBIEKT PRZY ULICY NOWOWIEJSKIEJ – POCZĄTEK 28 KWIECIEŃ GODZINA 11. EMOCJI NA PEWNO NIE ZABRAKNIE!
Napisz komentarz
Komentarze