Emocji nie brakowało już od piewszych sekund. Gwizdek arbitra i po kiludziesięciu sekundach goście meczu prowadzą 1:0 po bramce Macieja Kowalskiego.
Kilka sekund później obejrzeliśmy gola numer dwa dla Łęczycy, którego autorem był Łukasz Laskowski - coś niesamowitego. Niespełna dwie minuty i Górnik prowadzi dwoma trafieniami.
2 minutuy - 2 trafienia - ciekaw jestem czy na tymB poziomie rozgrywek miała już miejsce powyższa sytuacja - śmiem wątpić.
Boruta walczył do końca i w 34 minucie Krzysztof Baszczyński zaliczył trafienie kontaktowe. Mało tego sześć minut później wyrównał Mateusz Wujcik.
[REKLAMA]
Upływa niespełna kwadrans gry po przerwie, a 58 minucie Tomasz Antczak wyprowadza zespół gospodarzy na prowadzenie!
Emocji wciąż nie brakowało, Górnik walczył i w 81 minucie zdołał odrobić straty. Na tablicy wyników 3:3 i upływa 88 minuta. Patryk Pietrasiak, ku radości miejscowej publiczności był autorem czwartej bramki dla Boruty w tym meczu i to dzieki jego trafieniu Zgierzanie po słabym początku mogli cieszyć się z 3 pkt.
Wypowiedź trenera Boruty Zgierz dla portalu ŁÓDZKI FUTBOL MÓWI SAMO ZA SIEBIE: - Trudny jest zawód trenera. Można stracić wiele nerwów. Kibice mieli dobre widowisko, a najważniejsze jest to, że zobaczyli zwycięstwo
Napisz komentarz
Komentarze