Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 15 marca 2025 00:03
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Prezent na Święta

Ostatni mecz w 2012 roku nie zapowiadał się najszczęśliwiej dla siatkarzy tomaszowskiej Lechii. Zaledwie tydzień wcześniej ponieśli dotkliwą porażkę w Zduńskiej Woli z MKS-em. Tym razem poprzeczka zawisła wyżej, bo czekał ich wyjazd do lidera, który w bieżącym sezonie nie doznał jeszcze ani jednej porażki. Na domiar złego Tomasz Migała musiał w ostatnim tygodniu trenować niepełnym składem. Choroby leczyło kilku zawodników. Miedzy innymi z tego powodu na sobotni mecz nie udał się z zespołem najbardziej doświadczony Krzysiek Kurzdym. Inny senior, Piotr Łaski zmaga się z kontuzją. Trudno więc zachować optymizm, gdy na wyjazdowe spotkanie z najlepszym zespołem ligi zespół udaje się w składzie, jaki zazwyczaj oglądać możemy w rozgrywkach juniorów.

 

Całkiem możliwe, że także i gospodarz sobotniego spotkania, zespół LUKS Dobroń zlekceważył, przynajmniej na początku, nasza drużynę. Pierwsze akcje należały bowiem do tomaszowian, którzy rozpoczęli mecz uważniej, niż gospodarze (miejscowi w pierwszych akcjach dwukrotnie atakowali w siatkę), dzięki czemu osiągnęliśmy prowadzenie 5:2. Set toczył się falami, gdzie po lepszej grze Lechii przychodziła poprawa skuteczności gospodarzy. Atak ze środka, as serwisowy oraz dotknięcie siatki przez naszych blokujących pozwoliło zniwelować stratę Dobronia i doprowadzić do stanu po 11. Na szczęście odpowiedzieliśmy szybko skutecznymi atakami Kacpra Turowskiego i Michała Gałki, by znów odskoczyć na 2-3 punkty. Gdy jednak nie byliśmy w stanie wyprowadzić skutecznego ataku po zagrywce miejscowych, co karciło nas punktowymi kontratakami ze strony rywala, trener Migała poprosił o czas przy prowadzeniu swojej drużyny 16:15.

 

Uwagi trenera dobrze podziałały na zespół, bo po autowym ataku siatkarza Dobronia ze skrzydła, w polu zagrywki pojawił się Wojtek Dębiec. Posyłane floty na drugą stronę siatki sprawiały przeciwnikom tyle problemów, że nie byli w stanie skończyć ataku. Po skutecznym zbiciu Kuby Krawczyka z drugiej linii, przy stanie 20:15 dla tomaszowian o czas prosi grający trener gospodarzy. Zdezorientowani siatkarze z Dobronia nie potrafią już jednak odwrócić losów seta, a podejmując jeszcze większe ryzyko, łatwo oddają nam kolejne punkty. Przy stanie 24:15 dla Lechii, nasza drużyna traci co prawda dwa punkty po ataku środkowego LUKS, jednak zepsuta zagrywka ich kapitana, daje nam ostatecznie zwycięstwo 25:17.

 

Początek kolejnej partii potwierdza, że nasi chłopcy wierzą w kontynuację dobrej gry. Po kapitalnej obronie Wojtka Dębca wyprowadzamy kontratak z lewego skrzydła, skąd rewelacyjnie kończy tę akcję Kacper Turowski. Nasz zespół walczy z poświęceniem o każdy punkt, z tą różnicą, że tym razem po drugiej stronie siatki rywal znalazł oparcie w swoim atakującym (nr 1 na koszulce). Niemal cała odpowiedzialność za zdobywanie punktów dla Dobronia spoczywała wtedy na tym zawodniku. Przy stanie 7:4 dla miejscowych, Migała prosi o czas. Kiedy jego uwagi nie przynoszą skutku, chwilę później na boisku w miejsce Kuby Owczarka pojawia się Michał Woźniak. Od stanu 12:6, niwelujemy naszą stratę do wyniku 15:12, blokując na podwójnym bloku ich kapitana. Wtedy jednakże skutecznymi blokami odpowiadają gospodarze, a Migała wykorzystuje drugi czas i wprowadza na rozegranie Puściana za Dębca oraz wysyła na zagrywkę Damiana Włocha. Niestety Dobroń nie odpuszcza ani na chwilę i ostatecznie wygrywa drugiego seta 25:19.

 

Jak się później okazało, trzecia partia była najbardziej wyrównaną oraz (jak po meczu ocenił ją trener Lechii) decydującym dla losów spotkania setem. Gdy na samym początku zdobywamy cztery punkty z rzędu, wychodząc na prowadzenie 6:2, trener Dobronia szybko prosi o czas, by uspokoić popełniających błędy własnych zawodników. Dochodzi do zmiany na pozycji rozgrywającego LUKS-u. Przez kilka minut sytuacja na boisku się nie zmienia i obie drużyny zdobywają punkty na zmianę. Dopiero skuteczne ataki i zagrywka atakującego drużyny z Dobronia sprawia, że nasz zespół poczuł na plecach oddech przeciwnika. Migała przy stanie 15:14 prosi o przerwę. Od tej pory to na skrzydłowych Tomaszowa opiera się ciężar naszej gry. Dzięki szybszemu rozegraniu na skrzydła, skutecznie punktują: Gałka, Turowski i Krawczyk. Po skutecznym bloku na ich atakującym i skutecznym zbiciu Turowskiego z lewego skrzydła prowadzimy nawet 22:19. Nie bacząc na czytelność rozegrania, miejscowi posyłają w końcówce niemal każdą piłkę do zawodnika z nr 1, który za sprawą świetnej skuteczności znów odrabia straty. Przy stanie 23:22 dla Lechii dochodzi do długiej wymiany i kilku obron po obu stronach siatki. W końcu wysoka piłka wędruje na lewe skrzydło do Kuby Krawczyka, który atakiem po bloku zdobywa cenny 24. punkt. O czas prosi grający kapitan, a także i trener Dobronia. Chwilę później dostaje on piłkę na lewym skrzydle i doprowadza do stanu 24:23, jednak w kolejnej akcji, po ataku z drugiej linii zostaje zablokowany na potrójnym bloku. Lechia wygrywa seta 25:23.

 

Czwartego seta miejscowi rozpoczynają szybkim prowadzeniem 3:0. Odpowiadamy akcjami ze skrzydeł, by po dwóch skutecznych atakach Michała Gałki z prawej strony siatki wyjść na prowadzenie 7:4. Wtedy na boisku pojawia się w Dobroniu ponownie, nominalnie pierwszy rozgrywający i stara się prowadzić nieco bardziej urozmaiconą grę gospodarzy. Efektem jest remisowy wynik jaki pojawia się na tablicy wyników (10:10). W środkowej części seta zdecydowanie mniej błędów popełniają nasi siatkarze, dokładając do tego skuteczny atak i blok. Przy stanie 16:13 dla tomaszowian, LUKS wykorzystuje swój pierwszy czas w secie. Chwilę później dorzucamy następne oczka: atakiem Gałki na czystej siatce i asem serwisowym Krawczyka. 19:14. Dobroń bierze drugi czas. Punkt Lechii po ataku Turowskiego z lewego skrzydła skłania naszych przeciwników do dalszej żonglerki na rozegraniu i zmianę na tej pozycji. Obraz gry nie ulega jednak zmianie. Drużyny zdobywają punkty na zmianę. Gospodarze ryzykują w polu zagrywki, jednak ich nieudane serwisy jedynie przybliżają ich do końca meczu. W ostatniej akcji, po krótkiej wymianie z obu stron, skutecznym atakiem z lewego skrzydła kończy Krawczyk. Lechia wygrywa 25:19 i ostatecznie odnosi w Dobroniu zwycięstwo 3:1.

 

Tuż po meczu rozpromieniony trener Tomasz Migała powiedział:

"Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Pomimo chorób, które nas w minionym tygodniu dopadły, chłopcy pokazali charakter. Zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze i skutecznie w ataku. Dobre przyjęcie i szybkie rozegranie pozwalało nam gubić blok przeciwnika.

Pragnę pogratulować całej drużynie, bo tego dnia byliśmy monolitem, który przyjechał tu po konkretny cel – zagrać jak najlepszy mecz i być z siebie zadowolonym po spotkaniu. Cel został zrealizowany, a sukces jest  tym bardziej budujący, iż wygrana ta została nagrodzona trzema punktami. Skoro jesteśmy w stanie wygrać w hali lidera, który wcześniej nie poniósł ani jednej porażki, to znaczy, że drużynę stać na zwycięstwa ze wszystkimi w lidze."

 

Po zakończonym spotkaniu, ogromnej radości całej drużyny okazanej jeszcze na boisku oraz gratulacjach ze strony szkoleniowców, wszyscy zebrali się w szatni, by tam wspólnie złożyć sobie świąteczne życzenia i podzielić się opłatkiem. W ten oto sposób, nasz zespół sprawił sobie najlepszy świąteczny prezent jaki tego dnia mógł sam sobie podarować.

 

LUKS Dobroń – Lechia Tomaszów 1:3 (17, -19, 23, 19)

Lechia zagrała w składzie:
Dębiec,  Witkowski, Woźniak, Gałka, Krawczyk, Owczarek, Mirowski, Włoch, Podwysocki, Porczyk, Puścian.

Trenerami drużyny są Tomasz Migałą i Andrzej Zając.
Kierownikiem drużyny jest Jan Lisicki.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim 25.12.2012 11:53
Miło czytać o sukcesach siatkarzy Lechii. Pamiętam czasy, gdy na parkietach brylowali juniorzy Lechii: Jurek Szymczyk, Witek Kobędza, Edek Skorek i inni. To oni zdobyli dla klubu z Nowowiejskiej mistrzostwo Polski juniorów. A potem był okrers gdy Lechia (seniorzy) grali przez dwa sezony w I lidze. Czy to wróci?

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Szpital nie dostanie pieniędzy na blok operacyjny

Szpital nie dostanie pieniędzy na blok operacyjny

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło wyniki naboru projektów w konkursie pn. „Rozwój i modernizacja infrastruktury centrów opieki wysokospecjalistycznej i innych podmiotów leczniczych” w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Czekaliśmy na nie dużą niecierpliwością, ponieważ zgłoszono do niego także budowę nowego bloku operacyjnego w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Niestety wiadomości dla mieszkańców miasta i powiatu nie są pomyślne. Spośród wszystkich zgłoszonych wniosków w ramach SOLO II tylko 13 nie zyskało pozytywnej oceny. Wśród nich także tomaszowska lecznica. Utraciliśmy historyczną szansę na rozwój. Kolejna taka się już nie powtórzy.
Mówili, że nie dadzą... no i nie dali

Mówili, że nie dadzą... no i nie dali

Wczorajsza informacja na temat nie uzyskania dofinansowania do budowy nowego bloku operacyjnego okazała się przysłowiowym kubłem zimnej wody, wylanym na głowy nie tylko rządzących powiatem. Powinna ona być sygnałem, mówiącym o tym w jakim miejscu i czasie się znajdujemy. Sprawa ma wymiar wielowątkowy. Z jednej strony tomaszowianie stali się ofiarami niekompetencji, z drugiej wojny prowadzonej przez dwa nienawidzące się polityczne klany. Poseł Witczak stara się robić dobrą minę do złej gry i opowiada głupstwa o jakiejś wojnie "pisu z pisem". Stara się w ten sposób kontynuować retorykę agresji, wymierzoną w Prezydenta, a przy okazji w mieszkańców. Długo się ta strategia sprawdzała, ale staje się coraz mniej skuteczna
Mariusz Węgrzynowski prawdziwym europejczykiem

Mariusz Węgrzynowski prawdziwym europejczykiem

W dniach 3-4 marca w Hotelu Gołębiewski w Mikołajkach odbył się X Europejski Kongres Samorządów. Przez 2 dni dyskutowano o zdrowiu, cyberbezpieczeństwie, makroekonomii, sytuacji geopolitycznej oraz wyzwaniach XXI wieku. X edycja EKS przyciągnęła dużą liczbę przedstawicieli administracji centralnej, samorządu i liderów biznesu. W tym roku gośćmi byli Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i Minister Obrony Narodowej, Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister Cyfryzacji, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Marcin Kulaska Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a także inni przedstawicieli rządu w randze sekretarzy i podsekretarzy stanu. W kongresie uczestniczyło także wielu polityków i parlamentarzystów w tym m.in.: Krzysztof Bosak – Wicemarszałek Sejmu RP, Krzysztof Kwiatkowski, senator, Mateusz Morawiecki, poseł i wiceprzewodniczący partii Prawo i Sprawiedliwość. Do ciekawey wydarzeń należy zaliczyć spotkania z Magdaleną Biejat, wicemarszałkinią Senatu i kandydatką Nowej Lewicy na urząd prezydenta oraz Karolem Nawrockim kandydatem obywatelskim na urząd prezydenta. Do Mikołajek wyruszyła także liczna reprezentacja Zarządu Powiatu Tomaszowskiego, ze Starostą Mariuszem Węgrzynowskim na czele. Jakie będą efekty tego wyjazdu? nie spodziewajmy się cudów
Prezes Utracki grozi Prokuraturą!

Prezes Utracki grozi Prokuraturą!

na profilu internetowym tomaszowskiego szpitala pojawił się dzisiaj komunikat. Dotyczy on utraconych środków na budowę bloku operacyjnego, co odbiło się szerokim echem w całej Polsce. Marek Utracki w komunikacie grozi poprzedniemu Zarządowi szpitala skierowaniem sporawy do prokuratury, a osobom wytaczaniem pozwów w obronie dobrego imienia. Co ciekawe, działacze Koalicji Obywatelskiej z Tomaszowa Mazowieckiego twierdzą, że dokładnie to samo co Prezes TCZ mówi ich poseł. Tu również pojawia się słowo: prokuratura.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AniołekTreść komentarza: Albo równouprawnienie, albo nie !Źródło komentarza: Rozmawiali o prawach kobietAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Robercie: dotychczasowe, opisane dotychczas i pokazywane na mapach wersje S12, omijające Tomaszów od południa, to jakaś totalna porażka dla miasta i dla jego otoczenia od strony południowej (cenne tereny środowiskowe, ważne tereny przemysłowe, ważne tereny mieszkaniowe). Swobodnie i znacznie łatwiej można było wyznaczyć "północny" wariant ominięcia tych terenów. Widać wyraźnie, że z dotychczasowej walki o pozbycie się tej cholernej S12 wyraźnie wygrały: Gmina Będków i Gmina Ujazd oraz Gmina Wolbórz. Tam mogli się "zebrać do kupy" (bo wiedzieli, że kupy nikt nie ruszy) i pogonili tych przygłupiastych projektantów, którzy najpierw robili podchody w tych właśnie gminach. A c o działo się w rejonie naszego miasta? Na początku, to było wielkie jajco!!! Aż wreszcie zebrali się (też "do kupy") mieszkańcy kilku wsi, pierd...ęli pięścią w stół i efekty zaczęły się pojawiać: debilni projektanci zorientowali się, że jednak można ominąć: Jadwigów, Wiaderno, Wolę Wiaderno, Smardzewice. Jednak, w swoich pustych pecynach, prawdopodobnie cały czas mają ten północny wariant ominięcia Tomaszowa. I może wreszcie znów ktoś powinien pierd...ąć pięścią w stół oraz walnąć w łeb tych projektantów-gigantów i załatwić temat w wersji najlepszej dla miasta i jego okolic. Zdaje się, że chyba wiem, kto mógłby to zrobić...Źródło komentarza: Ciąg dalszy spotkania w sprawie S12Autor komentarza: MaTreść komentarza: być równość czy równość, kiedy Nam wygodnie???Źródło komentarza: Rozmawiali o prawach kobietAutor komentarza: zniesmaczonaTreść komentarza: tzn 65 lat dla kobiet???Źródło komentarza: Rozmawiali o prawach kobietAutor komentarza: FachowiecTreść komentarza: W pierwszej kolejności powinien być zrobiony odcinek łączący A1 (tam gdzie 8 w polu się kończy ) do węzła 8 przy drobiarskich. A dalej konsultować jak ogarnąć ring wokół TomaszowaŹródło komentarza: Ciąg dalszy spotkania w sprawie S12Autor komentarza: BeataTreść komentarza: Dlaczego do południa? Wiele osób pracuje.Źródło komentarza: O profilaktyce w PCAS
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 533

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533

Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama