Może się jednak zdarzyć, że na wybranym przez nas objeździe napotykamy na kolejny, w dodatku jeszcze dłuższy zator drogowy. Poziom adrenaliny w takim przypadku musi podnieść się znacząco. Nie pozostaje to bez wpływu na bezpieczeństwo dalszej podróży. Stracone minuty i kilometry staramy się „nadrobić” w dodatku w dosyć nerwowej atmosferze.
Zapominamy, że nikt nas nie popędza, że przecież jesteśmy na urlopie. W skrajnych przypadkach, niektórzy z kierowców sięgają granicy, za którą znajduje się już tylko gwałtowny „Upadek”, jaki mogliśmy zobaczyć w filmie z Michelem Douglasem o takim właśnie tytule.
Wielu stresujących sytuacji można uniknąć. Wystarczy odpowiednio zaplanować podróż i z wyprzedzeniem wiedzieć na jakich drogach prowadzone są prace remontowo - budowlane. Warto też wyjechać z domu odpowiednio wcześniej, zakładając spore rezerwy czasowe.
Wielu utrudnień nie da się ominąć. Można natomiast zasięgnąć o nich informacji na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad lub telefonując na infolinię GDDKiA pod numer „19 111”
Napisz komentarz
Komentarze