Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 19:42
Reklama
Reklama

Bezbarwnie w Paradyżu

Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek Świąt Wielkanocnych. Piłkarze Lechii po kompromitującej grze ulegli klubowi KS Paradyż 1:2 (1:1). Bramki w tym spotkaniu strzelali: dla Lechii Kamil Szymczak – dla Paradyża Szymon Waga, oraz Mariusz Koćmin. Początek tego nie zapowiadał klęski. Już pierwsza akcja mogła przynieść nam gola.

Pierwszy gwizdek meczu, Goleń nieskoncentrowany dyryguje obroną na 6 metrze. Kowalski bezpośrednio po wznowieniu gry próbuje lobować bramkarza Paradyża i mało co a obejrzelibyśmy fantastycznego gola już w piątej sekundzie spotkania. Goleń jednak nie dał się pokonać i zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

 

W trzeciej minucie ponownie dał o sobie znać Mariusz Kowalski, jednak jego uderzenie głową okazało się minimalnie niecelne.

 

Po raz pierwszy Holewiński musiał interweniować w 6 minucie. Mimo że z problemami nasz bramkarz ładnie sparował futbolówkę nad poprzeczkę. Zawodnikowi gospodarzy niewiele zabrakło. Niezbyt mocny, techniczny strzał, nie znalazł jednak drogi do bramki.

 

Trzy minuty później piłkę pod polem karnym przeciwnika - wywalczył Rakowski. Napastnik Lechii nie zastanawiając się oddał ją do naszego kapitana Kamila Szymczaka, a popularny „Kaziu” popisał się skutecznym, technicznym strzałem po ziemi, przy prawym słupku bramki rywala i wyprowadził drużynę Lechii na prowadzenie. Dla kapitana Lechii to szósta bramka w sezonie, dla Rakowskiego druga asysta.

 

Wydawało się, iż szybko strzelona bramka tylko uskrzydli naszych graczy, ale niestety tak nie było.

 

W 19 minucie, drugi raz przypomnieli o sobie gracze Paradyża. Na szczęście „prezent” od Dolota został niewykorzystany i strzał piłkarza „fioletowych” nie znalazł drogi do bramki.

 

Gra nam się zaostrza, arbitrzy jednak nie reagują. Dopiero w 25 minucie ukarany żółtą kartką został Klaudiusz Król. Jeżeli chodzi o graczy Paradyża tutaj trójka sędziowska jest dość pobłażliwa.

 

Rozpoczyna się trzeci kwadrans gry i mamy pierwszą kontrowersję tego meczu.

 

Zawodnicy gospodarzy próbują wyprowadzić grę spod własnej bramki. Robią to bardzo niefortunnie i piłka po podaniu obrońcy Paradyża znajduje się pod nogami Golenia. Naciskany przez Rakowskiego bramkarz wdał się w drybling z naszym piłkarzem, po czym….. łapie piłkę. Arbiter nie widzi tego zagrania, co więcej wydaje się być bardzo zaskoczony tym, że kibice tomaszowskiego klubu domagają się rzutu wolnego pośredniego.

 

Trzy minuty później mamy kolejną wątpliwą decyzję. Egzekutorem rzutu wolnego z środka boiska jest Kamil Szymczak. Nasz pomocnik decyduję się na daleki wrzut piłki w pole karne do Króla. Obrońca nie bacząc na uwagę arbitra bezczelnie, dwoma rękoma odpycha skrzydłowego przyjezdnych. Rzut karny? Gdzie tam...

 

Lechia jednak gra słabo. Nie potrafimy dobrze wprowadzić piłki  w „szesnastkę” rywala.  To gospodarze przejęli inicjatywę i tuż przed przerwą zagrozili Tomaszowianom jeszcze trzy razy.

 

W 43 minucie zobaczyliśmy mocno niecelny strzał z ok. 30 metra.

 

Jednak w doliczonym czasie gry stało się coś, co załamało naszych piłkarzy. Paradyżanie przeprowadzili pierwszą szybką, składną akcję w tym spotkaniu. Ładne podanie do Wagi w pole karne zakończyło się pięknym golem. Szymon Waga przelobował Holewińskiego i wyrównał stan tego meczu.

 

Sędzia jednak nie zamierza kończyć pierwszej części gry i w trzeciej minucie doliczonego czasu zobaczyliśmy kolejny „bombę” na bramkę Holewińskiego. Jednak tym razem „jeżyk” nie dał się zaskoczyć.

 

Do przerwy mamy, więc remis 1:1.

 

Od pierwszej minuty inicjatywę przejął lider rozgrywek, jednak z czasem było już, co raz gorzej. Zespołowi Majica nie wychodziło nic, a najsłabszym ogniwem była defensywa. Paradyż grał konsekwentnie swoją ostrą grę i cierpliwie czekał na nadarzające się okazje raz za razem próbując swojego szczęścia w szybkim pressingu i kontrataku.

 

Drugą część tej potyczki rozpoczynamy od zmiany w naszym zespole. Turka zastępuje Grudziński. Jednak rozochocony strzeloną bramką rywal, po raz kolejny dał znać o sobie. Holewiński nie popełnia błędu i jest pewnym graczem Lechii w tym meczu.

 

W 54 minucie mamy rzut wolny, podyktowany za faul na Kowalskim. Szymczak ładnie posyła piłkę w pole karne, dobrze akcję na długim słupku zamyka Kubiak, jednak źle trafia w „gałę”.

 

Mijają trzy minuty, swoja szansę ma Szymczak, ale w ostatniej chwili zawodnik gospodarzy blokuje strzał Kamila.

 

W między czasie żółtą kartką zostaje ukarany Luke Uzoma.

 

Mamy także kolejne zmiany w naszym zespole. Kowalskiego zastępuje Lewandowski, a Luke Uzomę – Pavle Petricevic

 

W 59 minucie spotkała nas niemiła niespodzianka. Fatalne zachowanie naszej defensywy, a dokładnie Grudzińskiego zostało wykorzystane przez Mariusza Koćmina, który po zamieszaniu w naszym polu karnym umieszcza futbolówkę w siatce.

 

70 minuta – żegnamy Klaudiusza Króla i witamy Dawida Stańdo.

Rozpoczyna się ostatni kwadrans gry i mamy rzut wolny. Do bramki ok 30 – 35 metrów. Poirytowany słabą grą kolegów Szymczak, decyduje się na silny, techniczny strzał. Piłka leci w kierunku bramki i nabiera dziwnej paraboli lotu, wpada za kołnierz bramkarza….po czym trafia w słupek. Kapitalne uderzenie, lecz niestety gola nie ma. Szymczak łapie się za głowę. Była to najlepsza okazja naszego zespołu do tego, aby ugrać choćby punkt.

 

O dalszym przebiegu tej potyczki już lepiej nie wspominać. Na boisku niewiele się już działo, a o grze naszych piłkarzy lepiej nie pisać, bo zagraliśmy fatalnie.” Zmiennicy” tylko osłabili nasze dążenia do wywalczenia choćby jednego punktu

 

Co więcej na boisku obejrzeliśmy zwykła kopaninę. Taktyka 4-1-4-1 przeistoczyła się, w 4-1-1-4 bo tak można interpretować zejście pomocników(Kowalski, Luke, Król), a wejście nominalnych napastników (Stańdo, Lewandowski).

 

W pewnym momencie z przodu grał słaby w tym meczu Kubiak, cofnięty Rakowski, grający po prawej stronie, jako skrzydłowy Stańdo i z lewej Lewandowski. W środku mieliśmy Szymczaka a za nim, jako defensywnego pomocnika Petricevica. Reasumując - ustawienie bez pomysłu, więc i futbol bez polotu.

 

 Dla Majica to pierwsze porażka ligowa odkąd przejął stery w Lechii po Majaku. Co ciekawsze trener z Czarnogóry oficjalnie nie mógł prowadzić tego spotkania, ponieważ został zawieszony na trzy spotkania za dyskusję z arbitrem w meczu z Włókniarzem Pabianice, więc jego konto pod względem przegranych jest wciąż zerowe. Seria dziewiętnastu gier bez porażki dobiegła jednak końca.

 

Po pierwszych czterech „wiosennych” potyczkach można sobie także zadać pytanie?.

 

Czy Lusek był gorszy od Turka i Grudzińskiego?

 

Czy Lewandowski jest lepszy od Łysakowskiego?

 

Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Jedno jest pewne polityka transferowa w naszym klubie po raz kolejny nie zagrała. Już dziś można rzec, iż zamiast wzmocnić zespół dwoma, trzema dobrymi graczami, osłabiliśmy tylko kadrę pozbywając się naprawdę graczy, którzy grali ambitnie i z sercem dla tego zespołu.

 

Przed nami bardzo trudny terminarz. Za tydzień o godzinie 11 przy Nowowiejskiej zmierzymy się z Borutą Zgierz i będzie to mecz, w którym punkty są bezcenne, ponieważ trzy dni później jedziemy do Wielunia na mecz z wiceliderem.

 

Kolejno czeka nas spotkanie ligowe z silnym SMS-em, ciężki wyjazd do Pajęczna i długo oczekiwany pojedynek z WOY Bukowiec. Nie zapominajmy o Warcie Działoszyn (wyjazd) i Strykowie, którzy wiosną prezentują się znakomicie.

 

Podsumowując najbliższy miesiąc to kluczowe spotkania, jeżeli chodzi o awans do trzeciej ligi. Wydaje się, iż do połowy maja wszystko się rozstrzygnie.

 

Każda strata punktów będzie wiązać się z ryzykiem utraty miejsca premiowanego. Miejmy nadzieję, że „lany poniedziałek”, który dla naszych piłkarzy odbył się w sobotę podziała na nich „odświeżająco” i przez ten miesiąc zaprezentują to, na co ich stać, bo umiejętności na pewno nie brakuje.

 

Bramki: Szymon Waga 45, Mariusz Koćmin 58 – Kamil Szymczak 10

Paradyż: Goleń – Majsak, Pęczek, Telus ż, cz, Waga – Jabłecki, Berc, Zieliński, Baran (80′ Grzybek) – Młynarczyk (56′ Aleksandrowicz), Koćmin (85′ Majewski).

Lechia: Holewiński – Matysiak, Cyran, Dolot, Turek – Król ż (67′ Stańdo), Luke ż (54′ Petricević), Kowalski (58′ Lewandowski), Szymczak – Kubiak, Rakowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

karol 11.04.2012 08:35
Kiedyś na pewno. ;)

@13 10.04.2012 20:21
I będzie mistrzem Hiszpanii :) ;) :)

karol 10.04.2012 14:39
Real miał 10 pkt przewagi i co? :) :) :) :)

kiboltm 10.04.2012 09:25
Właśnie nie przesadzajmy! Zwalniać trenera po 1 porażce?! Opanujcie się...toż to dopiero byłoby nienormalne...

kibic 10.04.2012 08:48
Przestańcie się napinać jest 5 punktów przewagi i spokojny awans. Przecież w tym sezonie nie ma chętnych do awansu

nicko 10.04.2012 00:13
Bilans meczy Wesołowskiego 3-3-2 z czego Widzew II kupiony !!! Dziękuje bardzo widziałem szczerze lepszych trenerów nawet po 2000 roku... Chyba, że pisał to MOTYL to sorry

kibice 09.04.2012 21:09
I znów nie wejdziemy do Trzeciej Ligii!!! Tam gdzie jest Król, tam wszystkie zespoły padają - tak jest też w Tomaszowie. Panie Malicz, zabieraj tą armię zaciężną i spadaj pan pod Włocławek. Zwracamy się do pozostałych działaczy Lechii o szybką reakcję. Co się na Lechii dzieje? Rok temu zwolniliście Kościstego wzięliście Wesołowskigo. I co znowu Król namieszał! Wzięliście Majaka – takiego trenera jak był Wesołowski od wojny nie było. Co jeszcze zrobicie? Jeżeli w tym roku Lechia nie wejdzie do Trzeciej Ligii, będziecie mecz oglądali sami bo nikt z nas na mecze nie pójdzie! WYWALIĆ MALICZA!!!

jj 09.04.2012 09:19
ja tez dawno juz pisałem ze lechia to gwiazdy a gra to zenada, ile razy było wymęczone 1:0 albo gonienie wyniku 75-80 minucie . .

kibic 09.04.2012 08:58
brawo trenerze za transfery turek grudzinski totalna pomylka ale taka jest prawda kakazdy trener ma swojch mysle ze lysakoski czy lusek grali by lepiej

kibic lechii... 08.04.2012 21:07
Żenua ja to się mówi po francusku...nic nie grają chłopaki,dobrze ktoś napisał-polać im po dwa głębsze przed meczem to może będą lepiej grać.Jak tak dalej pójdzie to nie wejdą do 3 ligi i klops będzie totalny.Myślę,że starsi piłkarze jakby zagrali to lepsze byłyby efekty...

ole 08.04.2012 20:03
bardzo trafny komentarz,Panowie piłkarze(gwiazdeczki)wiecej zaangażowania widzę na orliku niż w Waszej grze!!! u Was nie widać więcej niż 15% zaangażowania!!!!!!!!!!!!to nie tak ma wyglądać!!!!!Możecie sie obrażać ale do roboty!!!!!!!!a prawy obońca chyba Grudziński nr 25 jak nie czuje piłki to nich sobie ją zabierze do domu i trenuje przed blokiem albo włozy sobie ją pod poduszkę!!!! Moje zdanie jest takie tylko Dolot,Cyran, Cholewiński grają na dobrym poziomie.Pozdrawiam i życzę suksesów choć z takim zaangażowaniem bedzie o nie baaaaaaardzo trudno!!!!

eee 08.04.2012 19:50
przeciez LECHIA zawsze byla cienka i przezroczysta

kiboltm 08.04.2012 18:52
To nie trener tylko p.Adam-dyrektor sportowy pożal się Boże...

- 08.04.2012 16:41
Polać im ;d

kibic 08.04.2012 16:32
brawo trenerze za transfery turek oraz grud

Opinie
Kongres Sportu Powszechnego na PGE Narodowym - Inwestycja w Zdrowe Społeczeństwo W minionym tygodniu, 12 grudnia 2024 r.  w Centrum Konferencyjnym PGE Narodowy odbył się Kongres Sportu Powszechnego, organizowany przez Fundację Orły Sportu w ramach programu Aktywna Szkoła, przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki, Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Partnera Strategicznego - ORLEN S.A.Data dodania artykułu: 18.12.2024 12:53 e-Doręczenia obowiązkowe już w 2025 r. Już od 1 kwietnia wszystkie firmy wpisane do KRS będą miały obowiązek posiadania adresu do e-Doręczeń. Urzędy oraz zawody zaufania publicznego (m.in. adwokaci, radcy prawni, notariusze) mają jeszcze mniej czasu, bo niecały miesiąc, ponieważ ten obowiązek obejmie je już od 1 stycznia 2025 r.Data dodania artykułu: 17.12.2024 10:04 Narzędzia diagnostyczne wspierające pracodawców w promocji zdrowia personelu Ponad 53% średnich i dużych firm w Polsce deklaruje, że dba o to, by ich kultura organizacyjna znacząco sprzyjała zdrowiu pracowników. Wynika to z deklaracji kadry zarządzającej zdrowiem i dobrostanem w tych firmach, zebranych w ogólnopolskim badaniu Krajowego Centrum Promocji Zdrowia w Miejscu Pracy Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera, zakończonym w listopadzie br. Reprezentatywna próba badawcza liczyła 1032 organizacje i odzwierciedlała ich strukturę branżową, kategorię wielkości zatrudnienia oraz lokalizację w podziale wojewódzkim.Data dodania artykułu: 17.12.2024 10:01
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533 Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama