- Sprawdzian nie był zbyt trudny - opowiada Filip. - Chociaż w jednym zadaniu się na pewno pomyliłem. W zadaniu w którym należało obliczyć liczbę sekund. Instrukcja obsługi i opowiadanie nie sprawiły mi trudności. Muszę się przyznać, że bardzo się bałem, bo to jednak coś innego niż zwykła klasówka. Nie da się tutaj poprawić oceny.
Trudno dziwić się dzieciom przeżywanego stresu. To pierwszy poważny w ich życiu egzamin. - Nasi nauczyciele starali się wyjaśnić dzieciom, że sprawdzianu nie należy się bać - tłumaczy Sławomir Żegota, dyrektor szkoły podstawowej numer 14. - Podkreślaliśmy, żema on charakter informacyjny oraz że nie ma wpływu na przyjęcie do Gimnazjum, jeśli zamieszkuje w danym rejonie. Jeśli natomiast uczeń chce chodzić do szkoły poza rejonizacją, wynik może być jednym z czynników branych pod uwagę przez dyrekcję szkoły. Sprawdzian zdają wszyscy a jego wyniki nie trafiają nawet na świadectwo ukończenia szkoły.
Uczniowie, którzy z różnych powodów nie mogli przystąpić do sprawdzianu będą pisać go na początku czerwca.
Napisz komentarz
Komentarze