Jaki był powód napaści? Zdaniem prokuratury nie było żadnego. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Pobity lekarz doznał licznych obrażeń w tym wstrząśnienia mózgu, połączonego z utratą przytomności. Grzegorzowi S. postawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto poszkodowany, w odrębnym procesie cywilnym domaga się zadośćuczynienia i zapłaty nawiązki na rzecz Ośrodka Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych.
Proces karny, który miał rozpocząć się we wtorek został jednak odroczony. Oskarżony stawił się w Sądzie bez adwokata i poprosił o wyznaczenie obrońcy z urzędu. Przedstawił też zaświadczenie o leczeniu psychiatrycznym, jakie podjął w Poradni Zdrowia Psychicznego. Kolejną rozprawę wyznaczono na 13 marca.
Napisz komentarz
Komentarze