Na początek... porażka

Ludzie nie panikujcie.Na oceny trenera przyjdzie czas po minimum 4,5 kolejkach,a nie jednym spotkaniu na pastwisku w Moszczenicy...

Do 8/9 potwierdzam. W tamtym sezonie jak prowadzili drużynę Pawłowski i Chmielewski drużyna była poukładana ,zawiązywały się akcje ,ale najwyrażniej komuś to przeszkadzało i teraz mamy tego efekty-jeden wielki chaos.

Na początek to wyrzucić Majaka on niema pojęcia o pracy trenerskiej gdzie by nie poszedł to zakończyło się spadkiem. Jakie ma przygotowanie żeby być trenerem? To widać na boisku że nie potrafi ustawić drużyny. Dobry kopacz dołów to nie znaczy że może być kierownikiem budowy.Im szybciej odejdzie tym szybciej będą sukcesy.

Jaki trener takie przygotowanie. Zobaczcie jakie osiągnięcia miał do tej pory. Za co się zabrał to spieprzył, każda drużyna spadała. Brak kwalifikacji, dopiero kilka tygodni temu zrobił instruktora. Dobry piłkarz to nie znaczy dobry trener. Kompletna pomyłka.Szkoda kasy.

A jeszcze parę tygodni wstecz taka była podnieta z tą rozbudową stadionu: trybuny na 5 tysięcy - a może nawet na więcej tysięcy kibicow ! Sztuczne oświetlenie ! Baju, baju - będziem w raju ! A ja napisałem: niech najpierw zaczną regularnie wygrywać z drużynami typu HURAGAN Wąwał lub BRZYTWA Nagórzyce. I co ! I pojechali do chłopków do Moszczenicy - i dostali bęcki ! PARTACTWO !

a taka ładna fota w ticie była. Żelu prawie tyle co w Realu Madryt.

Niech jeszcze do składu się Majak wystawi =tylu nowych a taki piach grają że żal-obronę mamy katastrofalną-Dolot na stopera a lLusek poza kadrą .Mam nadzieję ze trener się przetrzepie z tym składem bo nowości zagrały słabo prócz lLuka którego zdejmuje nie wiadomo czemu. Życzę powodzenia w następnych kolejkach.

Mecz słaby... to trzeba przyznać... jadąc do Moszczenicy liczyłem na 3 punkty ale to co zobaczyłem na boisku niestety... Włókniarz już w drugiej minucie zdobył prowadzenie którego nie oddał do końca meczu. Nasza obrona bardzo często traciła piłki w banalny sposób a rozgrywka w polu też dawała wiele do życzenia. Było kilka ładnych sytuacji, które powinny zakończyć się golem dla Lechii ale brakło szczęścia... Min Luke strzałem w poprzeczkę a później zagranie w polu karne i niestety słupek... Dobrze że Moszczenica też miała małego pecha i strzał na pustą bramkę w końcówce meczu zakończył się poprzeczką... Panowie... Liczyłem na więcej... Tymbardziej że jest to beniaminek a wy (i my kibice) liczycie na awans... Kolejne spotkanie u nas... Trzymam kciuki :)

I znowu wstyd.. !! Żałośni są ci nasi kopacze..

Ale jaja...lepiej niech w cymbergaja grają,bo nic im nie wychodzi jak za dmuchaną skórą po trawie ciekają. Blamaż straszny przerżnąc z taką wiochą !!!

pieniedzmi nie awansujecie picki.