W składzie na ten mecz zabrakło ponownie borykającego się z przewlekłą kontuzją Jakuba Pawłowskiego, którego zastępuje ostatnio pauzujący za żółte kartki Dominik Majorowicz. To nie koniec problemów zdrowotnych wśród piłkarzy Lechii. Spotkanie z trybun musiał obejrzeć Dominik Grabowski z powodu kontuzji kolana, której nabawił się na piątkowym treningu. Zamiast niego lewą flanką poruszał się Krzysztof Łazowski.
O godzinie 11 rozbrzmiał pierwszy gwizdek sędziego. Piłkarze Warty od początku ruszyli do ataku chcąc pokazać kto będzie rozdawał karty w tym meczu. Ciągłe napory gospodarzy jednak nie dają skutku i są tłumione tuż przed polem karnym lub na ich przeszkodzie staje bramkarz. Lechia próbowała atakować. Doskonałą okazję do strzelenia bramki miał w tej części meczu Paweł Kuta, który w sytuacji sam na sam trafił w dobrze ustawionego bramkarza. Pierwsza odsłona meczu zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa to już dość spora przewaga piłkarzy z Sieradza. Nie dawali oni odetchnąć Urbaszkowi, który ratował tomaszowian na wszystkie możliwe sposoby. Niestety po około 15 minutach, nawet świetnie dysponowany bramkarz Lechii nie był w stanie pomóc. Zawodnik Warty wędruje z piłką wzdłuż pola karnego i oddaje piękny strzał lewą nogą z około 19 metra tuż przy słupku. Ta bramka załamała gości, którzy po dość głupich błędach obrony dali sobie strzelić szybko jeszcze 2 bramki. W ostatecznym rozrachunku Warta Sieradz wygrywa z Lechią 3:0.
Choć lechiści to spotkanie przegrali, to jednak widać było że piłkarze z Tomaszowa zostawili sporo sił na boisku. Brakło dziś trochę szczęścia i odrobiny koncentracji. Lechia zagrała słabiej niż w poprzednim meczu, jednak liczymy, że teraz już z każdym następnym spotkaniem będzie tylko lepiej.
Pragniemy gorąco zaprosić wszystkich sympatyków naszych juniorów w sobotę 23 kwietnia o godzinie 11 na stadion przy ulicy Nowowiejskiej, gdzie będą oni rozgrywać spotkanie z GKS Bełchatów.
Napisz komentarz
Komentarze