Pierwsza połowa meczu nie była zbyt interesującym widowiskiem. Piłkarze naszego zespołu starali się atakować, jednak na boisku widoczny był brak Klaudiusza Ząbeckiego oraz Cezarego Łysakowskiego.
Lechia utrzymywała się przy piłce ale brakowało podań otwierających drogę do bramki. Gra toczyła się często w środkowej strefie boiska. Akcje Lechitów pod bramką przeciwnika były bardzo sytuacyjne i raczej przypadkowe. Jedyną, wartą do odnotowania, była akcja z 26 minuty - rzut wolny do piłki podchodzi Kamil Szymczak, uderza z ok 20m piłka znajduje "drogę" do siatki tuż przy lewym słupku 1:0??? Nie???
Powiem szczerze że obejrzałem setki spotkań piłkarskich ale tak nieuznanego gola jeszcze nie widziałem. Bezpośredni strzał Szymczaka, piłka mija mur ok. 3 metry i wpada do siatki - piękna bramka ale wciąż 0:0 - sędzia podnosi chorągiewkę i odgwizduje "kosmiczną" pozycję spaloną naszego zawodnika, którego w ogóle nie było w polu karnym.
Podobnie niezrozumiałe były inne decyzje sędziego. Jak chociażby ta z 41 minuty meczu, gdy mieliśmy ewidentny faul na Przygodzkim w polu karnym. Sędzia pokazał aby piłkarze grali dalej .
Druga połowa rozpoczęła się od bardzo dobrej gry ofensywnej naszego zespołu. W 54 minucie, Nowacki podał wzdłuż bramki do Szymczaka, jednak ten nie sięgnął piłki. Dwie minuty później dobry strzał Karpia z rzutu wolnego - piłka szybuje minimalnie za wysoko.
62 minuta spotkania groźna akcja gospodarzy lewą stroną boiska i fantastyczna parada Chmielewskiego, który broni strzał z 6 metrów.
70 minuta to dobre zagranie na lewe skrzydło pola karnego Nowackiego do Kubiaka. Jednak ten, sam na sam z bramkarzem z 14 metrów strzela za lekko.
85 minuta to dośrodkowanie z prawej strony jednego z pomocników Lechii. Szymczak oddaje świetny strzał głową. Niestety piłkę wybijają obrońcy z Wolborza.
Minutę później kolejna kuriozalna sytuacja w meczu - dośrodkowanie graczy Lechii w pole karne, jeden z obrońców Szczerbca Wolbórz dotyka w "szesnastce" piłkę ręką, jednak sędzia pokazuje aby grać dalej. W zamieszaniu pod bramką do piłki dochodzi nasz zawodnik i strzela gola - 1:0 ??!! nie! Po raz drugi sędzia liniowy podnosi chorągiewkę. Kibice na stadionie rozgoryczeni postawą arbitra.
90 minuta groźna akcja gospodarzy lewym skrzydłem, dośrodkowanie, strzał głową z ok. ósmego metra i Chmielewski po raz kolejny udowadnia, że jak chce, to potrafi świetnie bronić.
Sędzia przedłuża spotkanie o 3 min i kończy mecz wynikiem 0:0. W tym miejscu należy powiedzieć wprost, że do remisu przyczyniła się fatalna postawa trójki sędziowskiej - dwa nieuznane gole (zdobyte jak najbardziej prawidłowo), brak kartek na początku spotkania dla piłkarzy gospodarzy zaostrzyło tylko grę.
Kibice z Tomaszowa, którzy licznie przybyli na mecz, czuli sie oszukani i z niesmakiem opuszczali stadion w Wolborzu. Przykra uwaga jest taka że, za "złe" zachowanie kibiców OZPN może odwiesić nam karę 3 spotkań bez udziału publiczności. Jak tu się jednak nie denerwować, kiedy sędzia ewidentnie "prowokuje" takie zachowania nie uznając prawidłowo zdobytych goli oraz pozwala na brutalna grę, która nie ma nic wspólnego ze sportową rywalizacją.
Kolejne spotkanie już w środę 28.04.2010 ( godz.17 ) piłkarze Lechii zmierzą się w Drzewicy z miejscowym Gerlachem .
Bartek26tm
Napisz komentarz
Komentarze