Studenci PWSFTviT zabrali publiczność w godzinną podróż wehikułem czasu, śpiewając znane z lat 80-tych piosenki polskich zespołów m.in. Republiki, Maanamu, Perfectu i Budki Suflera w nowych aranżacjach.
Usłyszeć można było takie nieśmiertelne przeboje jak: Śmierć w Bikini, Noc komety czy Józek nie daruję ci tej nocy.
Tomaszowianie narzekający wciąż na to, że w mieście nic się nie dzieje i tym razem nie dopisali na „Muszli”. Amfiteatr nie był wypełniony po brzegi a co najwyżej w 1/4 . Kolejny przykład na to, że „para może pójść w gwizdek” mimo zaangażowania i jak najlepszych intencji organizatorów, w tym przypadku Wydziału Kultury Urzędu Miasta.
Może to też znak, że pora już skończyć z darmowymi imprezami plenerowymi a czas na komercyjne, biletowane imprezy.
P.S.
Mnie osobiście koncert się podobał, chociaż nie wiem dlaczego męskie utwory śpiewały kobiety i odwrotnie. Być może dlatego, że (przynajmniej niektóre z nich) miały mocniejsze, bardziej rockowe głosy
2009.08.28 Pożegnanie lata
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze