Zaległym pojedynkiem - Pelikana Łowicz z MKS Ełk - rundę jesienną zakończy piłkarska trzecia liga (Grupa I). Piłkarze Lechii mogą już jednak udać się na wypoczynek. Ostatnim akcentem ligowym w tym roku kalendarzowym podopiecznych Bogdana Jóźwiaka, była wyjazdowa potyczka z drugim ze wspomnianych wyżej klubów, czternastymi w ligowej tabeli Ełczanami.
Klub z województwa warmińsko – mazurskiego sezon rozpoczął od wygranej 2:0 z Sokołem Ostróda. Kolejne spotkania o punkty to już jednak zła passa pięciu porażek z rzędu
Okres między siódmą, a czternastą kolejką to forma zwyżkowa i bardzo dobre występy piłkarzy naszego sobotniego przeciwnika. Ełk w siedmiu grach zanotował bilans 3 zwycięstw (w tym wygrana z Legią, oraz z Ursusem. Remis z Finishparkiet), 3 remisów, oraz 1 porażek. Klub wydostał się ze strefy spadkowej i wciąż pozostał w grze o 12 miejsce.
W ostatnich dwóch tygodniach Ełk przegrał 0:1 z Polonią Warszawa, oraz wygrał ważny mecz z ŁKS Łomża (1:0).
Mimo niskiego miejsca w tabeli dawny Płomień ma jedną z najlepszych defensyw w lidze. Drużyna przed spotkaniem z Lechią straciła zaledwie 14 goli w 15 pojedynkach, czyli aż o sześć mniej od zespołu zielono czerwonych.
Nasi piłkarze nie skupiali się jednak na liczbach i od pierwszej minut przystąpili do ofensywy. Co ciekawe po raz w tym sezonie, na bramce obejrzeliśmy nowy nabytek zespołu z Tomaszowa – bramkarza Kaisa – Al Ani.
W 8 minucie gry piłkę z głębi pola w okolice pola karnego gospodarzy otrzymał Mirecki. Napastnik Lechii zatańczył z defensywą rywala, po czym strzałem z 12 metra – płaskim strzałem przy słupku otworzył wynik rywalizacji.
Rywale próbowali odrabiać straty i próbowali przełamać naszą obronę swoją grą ofensywną, jednak Lechia nie popełniła rażących błędów, które mogłyby skutkować straconym golem.
Zielono czerwoni na zapędy przeciwnika, odpowiedzieli w 37 minucie rzut wolny Ełczan, kończy się szybkim atakiem Lechii, zakończonym kapitalnym rajdem przez pół boiska i piękną bramką Rozwandowicza.
W końcowym fragmencie pierwszej połowy, soczystym uderzeniem z około 20 metrów popisał się Szymczak. Adam Radzikowski dobrze jednak spisał się w bramce i do przerwy wynik nie uległ zmianie.
W drugiej odsłonie zdołaliśmy podwyższyć rezultat. W 60 minucie dobry pressing Lechii w polu karnym rywala zaowocował strzałem Tomasza Płonki z siedemnastego metra. Radzikowski próbował skutecznie interweniować, jednak przy strzale snajpera Lechii, był bez szans. Lechia pokonała MKS Ełk 3:0 i obroniła trzecią pozycję w lidze.
MKS Ełk – RKS Lechia 0:3 (0:2)
8’ Marcin Mirecki
37’ Jakub Rozwandowicz
60’ Tomasz Płonka
RKS Lechia: Kais Al Ani – Kornacki, Magdoń, Żytek, Cyran (63’ Golański) – Mirecki (70’ Lewiński) Bocian, Szymczak, Orzechowski – Płonka, Rozwandowicz (88’ Walasek)
W Nowym Dworze Mazowieckiem, oraz Łodzi trwała walka o tytuł króla jesieni. Widzew po wygranej w Tomaszowie rozegrał mecz o punkty z Sokołem Ostróda, ekipą prowadzoną przez Sławomira Majaka. Mistrz kontra uczeń? Smuda kontra Majak? Kto był lepszy?
Widzew tym razem musiał zadowolić się bezbramkowym remisem przed własną publicznością. Zespół Sokoła Ostróda postawił Łodzianom trudne warunki i tym samym nasza strata do drużyny byłego selekcjonera Reprezentacji Polski stopniała do dwóch „oczek”.
Wysokie zwycięstwo odniósł lider Sokół Aleksandrów. Podopieczni Piotra Kupki pokonali na wyjeździe Świt Nowy Dwór 1:4.
Festiwal strzelecki urządzili sobie beniaminkowie. W Sieradzu Warta uległa Victorii Sulejówek 3:5. Bohaterem spotkania został Wojciech Wocial. Zawodnik zaliczył trzy trafienia i tym samym z 12 golami na koncie objął prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców ligi.
Niespodziewanej porażki u siebie doznała Huragan Morąg. Po czterech grach bez porażki klub musiał uznać wyższość Pelikana Łowicz. Pojedynek zakończył się wygraną przyjezdnych 1:0. Gola na swoje konto zapisał Michał Wrzesiński.
[reklama2]
Video: MKSelk.pl
Napisz komentarz
Komentarze