Nieprawdziwa okazała się informacja (podaliśmy ją w newsie Płonie Mazovia!) jakoby pożar wywołał niedoszły samobójca a którą dostaliśmy od kilku świadków i policjantów. Straż Pożarna uważa, że to mogło być podpalenie lub przypadkowe zaprószenie ognia np. przez osoby zbierające złom.
Budynek był nieużywany od lat, prezes firmy Mazovia S.A. ocenił straty na 0zł. Jednak sama akcja kosztowała zapewne dużo pieniędzy publicznych ponieważ na miejsce przybyły jednostki straży nie tylko z Tomaszowa ale także z Piotrkowa, Opoczna, OSP z Wiaderna, Lubochni i Smardzewic. Łącznie w akcji gaśniczej brało udział 17 zastępów Straży Pożarnej. Gaszenie trwało do późnych godzin nocnych, spaliło się około 600 m kwadratowych powierzchni magazynu.
Napisz komentarz
Komentarze