CZWARTEK (GAME 1):
O trzecie miejsce:
W pierwszym pojedynku Lechii z KRISPOL-em, podopieczni Bartłomieja Rebzdy - mimo wyrównanej walki w pierwszym i drugim secie - nie zdołali wygrać meczu z drużyną Wrześni. Po dwóch emocjonujących setach zakończonych naszą porażką (23:25; 30:32), w partii numer trzy przyjezdni narzucili gospodarzom swoje warunki gry. i Lechia tym samym musiała uznać wyższość rywali.
O pierwsze miejsce:
Także w Nysie blisko trzytysięczna publiczność, musiała przełknąć gorzką pigułkę, w postaci porażki swoich idoli. Siatkarze Krzysztofa Stelmacha ulegli drużynie Ślepsk Suwałki 0:3. Walka w pierwszym i drugim secie czwartkowej rywalizacji - podobnie jak w przypadku meczu o trzecie miejsce - była mocno wyrównana i obie partie zakończyły się zwycięstwem drużyny z Suwalszczyzny 25:23. Trzecia odsłona meczu, toczyła się już pod dyktando przyjezdnych. Ślepsk pewnie wygrał odsłonę 25:17 i tym samym objął prowadzenie w rywalizacji 1:0.
PIĄTEK (GAME 2):
O trzecie miejsce:
W piątek odbyły się spotkania numer dwa w obu seriach. Kibice z Tomaszowa po dwóch rozegranych setach nie mieli powodów do zadowolenia. Słaba postawa zwycięzcy sezonu zasadniczego zaowocowała” stratą 0:2 (21:25; 23:25).
W partii numer trzy lepszym zespołem, byli Lechiści. Wygrana 25:16 utrzymała nasz zespół w tym pojedynku, jednak radość miejscowych fanów siatkówki trwała zaledwie 27 minut. Przegrany czwarty set 19:25 zamknął piątkowe zawody drugą porażką w serii, tym razem 1:3. KRISPOL w rywalizacji do trzech zwycięstwo prowadzi z Lechia 2:0 i do wywalczenia medali z brązowego kruszcu, drużynie brakuje już tylko jednej wygranej.
O pierwsze miejsce:
Podobną huśtawkę nastrojów przeżywali fani Stali Nysa, tyle ze w przeciwieństwie do meczu rozgrywanego w Tomaszowie, na parkiecie nyskiej hali, po dwóch pierwszych rozegranych setach na tablicy wyników widniał remis 1:1 (22:25; 25:17).
W kolejnych fragmentach gry, siatkarze przyjezdnych zaprezentowali jednak najwyższy poziom swoich umiejętności sportowych. Wygrana w trzecim secie 25:21 oraz w czwartym 25:15 zakończyła mecz wynikiem 1:3 dla klubu Ślepska i w rywalizacji o tytuł mistrzowski suwalszczanie prowadzą 2:0.
W czwartek siatkarze Suwałk, będą mieli pierwszą okazję do tego, aby zakończyć tegoroczną rywalizację wielkim sportowym świętem. Czy im się to uda? Przypomnijmy, że w zeszłorocznej rywalizacji, nasz zespół po dwóch zwycięstwach w Częstochowie miał podobną sytuację jak dzisiaj gracze z Suwalszczyzny, ale AZS po meczach rozgrywanych w Tomaszowie zdołał odrobić straty, a w piątym meczu rozgrywanym na swoim parkiecie dokończył dzieła i wygrał złoto. Walka trwa, piłka wciąż w grze - miejmy nadzieję, iż obie rywalizacje dostarczą nam jeszcze wielkich sportowych emocji.
Napisz komentarz
Komentarze