Postać Shihan Krzysztofa Borowca u niektórych wywoływała wręcz paraliżujący strach lecz jako znakomity mistrz i przyjaciel młodych karateków, potrafił rozładować napięcie i zdenerwowanie towarzyszące podczas sprawdzianu ich umiejętności .
Egzamin zdali prawie wszyscy, niektórzy muszą jeszcze trochę poprawić swoje umiejętności, szczególnie dotyczy to senpai aspirujących na wyższe pasy i stopnie, ale i nie zabrakło wielu wyróżnień !
Gratulacje dla wszystkich wojowników . Brawa dla Sensei Marcina Kopczyńskiego za znakomite przygotowanie zawodników, może być z nich naprawdę dumny.
A wszystkim karatekom życzymy dalszej wytrwałości i sumienności które zaprowadzą Was na sam szczyt. I pamiętajcie „Dzięki ciężkiemu treningowi słabość staje się siłą”
Mas Oyama
Napisz komentarz
Komentarze