Często w tych godzinach przechodząc w okolicach ulicy Szerokiej można dostrzec, że owa ulica jest wręcz siwa, czuć duszący smród. Otwierając okno niejednokrotnie czuć spaleniznę, wyglądajac przez nie widać dym unoszący się nad blokami.Niestety rozwieszenie prania na zewnątrz może skończyć się ubraniami intensywnie przesiakniętymi dymem.
Jakie to zaskoczenie, gdy wracając ze spaceru człowiek zauważa,że właśnie ten okropny "dymek" unosi się z komiu piekarni przy ulicy szerokiej.. Po wykonaniu telefonu do straży miejskiej otrzymujemy informację, iż mają związane ręce - była kontrola tego czym jest palone, wyniki nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Niemożliwym wydaje się ten fakt - może właśnie tego dnia przypadkowo było palone tym co powinno być?
Wydawać by się mogło, że coś tu jest nie tak, ponieważ ten właśnie dym często uprzykrza życie mieszkańcom osiedla,szczególnie tym mieszkającym niedaleko ulicy Szerokiej.
Swoją drogą ciekawe jak smakuje pieczywo, bo zapach dymu pozostawia wiele do życzenia...
Czy na prawdę nic nie da się z tym zrobić?
Napisz komentarz
Komentarze