Na zawodach w Siedlcach Rawski Klub KK reprezentowało dwunastu podopiecznych Marcina Kopczyńskiego i Adriana Bajana w tym aż pięciu wojowników z Tomaszowskiej Sekcji Karate Kyokushin.
W turnieju udział wzięło ok. 240 karateków z kraju i z kilkunastu państw z całego świata (Austrii, Białorusi, Francji, Grecji, Iranu, Mauritiusu, Ukrainy, Danii , Rosji Rumunii).
Organizatorem był Sensei Jacek Szymański i jego Akademia Sztuk Walki Kyodo Kyokushin. Z Międzynarodowego Turnieju Karate klub przywiózł osiem medali w tym: dwa złote - Maryna Gasińska i Tymon Pryczek ; dwa srebrne - Zuzanna Szczepanik i Paweł Krajewski oraz cztery brązowe - Patrycja Dziubałtowska, Katarzyna Pacho, Mateusz Kubryn i Marcel Pietraszek. Tosia Pacho znalazła się tuż za podium.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Tymon Pryczek który po znakomitych czterech walkach, często z przeciwnikami z zagranicy wygrał swoją kategorię. Najciekawsza walka odbyła się z karateką z Ukrainy gdzie po dogrywce to waga miała rozstrzygnąć pojedynek (wygrywa zawodnik lżejszy). Co ciekawe okazało się, że obaj wojownicy ważą dokładnie tyle samo.
Potrzebna była więc jeszcze runda specjalna która miała wyłonić zwycięzcę. Tymon pokazał charakter i to on wszedł do finału i później zdobył złoty medal.
Bardzo ładnie walczyła również Zuzanna Szczepanik. W finale spotkała się ze swoją „odwieczną” rywalką z Brzezin i tym razem to podopieczna Sensei Krzysztofa Deracha po pasjonującej walce i dogrywce mogła się cieszyć ze zwycięstwa.
Spisali się również Patrycja Dziubałtowska, Mateusz Kubryn i Marcel Pietraszek którzy po pięknych bojach dostali się do strefy medalowej i przywieźli z siedleckiego Międzynarodowego Turnieju brązowe medale.
Po karatekach na ring weszli starsi wojownicy, wszyscy walczyli w formule K1.
Jako pierwszy Dawid Grabowski, po bardzo wyrównanych dwóch rundach i niejednogłośnej decyzji sędziów niestety przegrał swoją walkę. Cenne doświadczenie i bardzo dobra walka Dawida z dużo starszym i doświadczonym konkurentem.
Następnie na ring wszedł Janek Malik, który również walczył na dystansie dwóch rund z Damianem Kowalewskim z Mrągowa. Janek w pięknym stylu punktował przeciwnika i werdykt mógł być tylko jeden THE WINNER IS JAN MALIK.
Wspaniała walka w wykonaniu Janka, który od samego początku zdominował rywala i kontrolował pojedynek od samego początku do końca.
W przedostatniej walce o pas mistrzowski WAK-1F walczył Jakub Klasztorny. Przeciwnikiem Kuby był dużo starszy zawodnik z Białorusi Dzmitry Horbach. Walka, rozpoczęła się mocnymi atakami rywala Kuby i ewidentnie po dwóch minutach pojedynku pierwsza runda z lekkim wskazaniem na Białorusina.
Początek drugiej rundy wyrównany, ale Jakub z sekundy na sekundę dominował przeciwnika, by w końcówce po pięknym sierpowym Kuby, Białorusina uratował gong. Trzecia runda to walka o przetrwanie Horbacha, Białorusin próbuje coś odpowiadać ale „Nindża” pięknie punktuje. No i następuje werdykt i tu niestety szok, zaskoczenie sędziego ringowego bezcenne ale to nie rekompensuje kontrowersyjnego niejednomyślnego werdyktu ... cóż doświadczenie przed Galą Wirtuoz w Rawie bezcenne.
Brawa i gratulacje dla naszych super-wojowników i ich trenerów, OSU !!!
Napisz komentarz
Komentarze