Po dobrym starcie Lechia nieco zwolniła tempo i w dwóch ostatnich ligowych pojedynkach podopieczni Bogdana Jóźwiaka zdobyli zaledwie punkt. Powodów do wielkiego rozgoryczenia jeszcze jednak nie mamy. Faworyci podobnie zwolnili tempo i także tracą punkty.
W sobotniej grze będziemy postawieni w roli faworyta. ŁKS Łomża w tym sezonie spisuje się mocno przeciętnie. Nasz rywala sezon rozpoczął od trzech porażek i jednego remisu. Między piątą, a siódmą kolejką drużyna nieco nabrała wiatru w żaglu i odniosła trzy zwycięstwa, w tym 2:0 nad Pelikanem Łowicz z którym nie tak dawno zespół z Nowowiejskiej przegrał 1:4.
W ósmej i dziewiątej kolejce Łomżanie zanotowali dwie kolejne porażki (z Polonią, oraz Sokołem Aleksandrów) tracąc aż siedem goli, a strzelając zaledwie jednego.
Celne strzelanie to obecnie największych problem Łomżan. Drużyna w tym sezonie zanotowała zaledwie osiem trafień, co pozwala na bardzo słabe piętnaste miejsce w tej statystyce. W zestawieniu najlepszych defensyw ligi, klub z czternastoma straconymi golami zajmuje dziewiątą lokatę.
W dwóch z dziewięciu spotkań Łomżanom udało zachować się czyste konto. Lechia takich gier miała cztery. ŁKS zanotował jednak aż cztery spotkania w których gola nie strzelał. Nasz zespół ma tylko jedną taką grę za sobą (z Polonią Warszawa).
Wszystkich najzagorzalszych kibiców zapraszamy na łomżyński obiekt piłkarski położony nad piękną Narwią (ul. Dojazd 18).
Napisz komentarz
Komentarze