Od razu napiszę, że nie przepadam za TVN. Zarówno za jego wersją informacyjno - publicystyczną, jak i rozrywkową. Zwyczajnie nie bawią mnie występy takich osób, jak Magda Gessler, czy Kuba Wojewódzki. Obserwujemy często nie tylko brak kultury, ale wręcz pospolite chamstwo. W części informacyjnej mamy do czynienia z przekazem w amerykańskim stylu, który mnie osobiście nie odpowiada. Wąska grupa tematów dnia, które są wielokrotnie powtarzana dla utrwalenia przekazu. Co kilkanaście minut widzimy dokładnie te same fragmenty filmu (często przebitki mają się nijak do stanu aktualnego), raz jako ilustracje serwisu, innym razem jako tło wypowiedzi polityka, czy eksperta. To nic innego, jak oddziaływanie podprogowe. TVP robi dokładnie o samo, tyle, że w sposób bardziej przaśny i prymitywny. W sumie każda telewizja czyni ludziom wodę z mózgu. Pamiętacie Wojnę Światów, Szulkina?
Cóż... jak powiedział mi w piątek jeden młody, sympatyczny człowiek, marketing polityczny jest dla idiotów. Ma rację. Zbudowany jest na hasłach, emocjach i oparty na instynktach stadnych. Ludzie im ulegają, a jak się połapią, że ktoś ich wykiwał, to jest za późno. Doskonale wykorzystali to w piątek politycy PiS, robiąc typową dla siebie "wrzutkę" przed świętami. Efekt? Od dwóch dni dyskutują wszyscy o stacji telewizyjnej, zapominając o aferach, jak ta wspomniana wyżej, mówiąca o fałszywych zeznaniach w sprawie wypadku kolumny Beaty Szydło. Temat żył zaledwie kilka godzin i... cisza. Do Nowego Roku podyskutujemy o tym, co zrobi Andrzej Duda? Podpisze, czy nie podpisze? Zawetuje, czy skieruje do Trybunału? A pod koniec lutego dostaniemy nowe rachunki za energię elektryczną. I nikomu już nie będzie się chciało protestować.
Skoro, już się przyznałem, że nie jestem wielkim fanem TVN, to przyznam też, że TVN24 oglądam, podobnie jak inne stacje informacyjne, z TVP Info włącznie (w sumie z moich podatków opłacane). I tu dochodzimy do kwestii zasadniczej, oglądam co chcę, jeśli chcę i kiedy chcę, bo mam wybór. A to właśnie możliwość dokonywania wyboru jest kwintesencją wolności. Jeśli ktoś mi to prawo odbiera (nie jest ważne, czy komunistyczny prokurator, czy też polityczny funkcjonariusz), pozbawia mnie w ten sposób swobody decydowania o samym sobie. I nie ma znaczenia, czy ja coś lubię, czy też nie. O gustach ponoć się nie dyskutuje.
Czy TVN jest stacją telewizyjną o charakterze antyrządowym? Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Co do zasady, dziennikarstwo nie powinno być przede wszystkim, prorządowe. Dlaczego? Ponieważ traci ono swoją funkcję kontrolną. Z drugiej strony TVP wcale nie sili się na obiektywność i oglądamy przekaz, tak jak w czasach komuny oglądaliśmy dziennik telewizyjny. Wiemy, że informacje dzielą się tam na prawdziwe, prawdopodobne i fałszywe. Przy czym prawdziwe, to głównie nekrologi, prawdopodobne, to prognozy pogody, a reszta wszyscy przecież wiedzą. No i jeszcze to, że wszystko jest winą Tuska.... Trybuna Ludu, to był oficjalny organ prasowy PZPR. Dziś tę samą rolę odgrywają prorządowe media, które afer szukają w szeregach opozycji, zamiast patrzeć na ręce rządzącym.
PiS działa na dwa sposoby, albo sobie przychylność kupuje, albo to, co stoi na jego drodze niszczy. W Tomaszowie Mazowieckim, tylko NaszTomaszow.pl oraz TIT nie są opłacane z pieniędzy podatników. Powiat Tomaszowski zarządzany przez lokalnego szefa struktur, Mariusza Węgrzynowskiego, wydał w tym roku 150 tysięcy złotych na ten cel. Pieniądze służące jedynie działaniom propagandowym i niczemu więcej.
Osobnym tematem, jaki dzisiaj na proteście poruszył właściciel TIT, Andrzej Kucharczyk, jest niszczenie przedsiębiorczości, nie liczenie się z prawami nabytymi i zawartymi wcześniej umowami. Jak przekonać kogokolwiek do inwestowania w Polsce, kiedy potencjalny inwestor nie będzie pewny dnia ani godziny. Dokładnie tak działa putinowska Rosja (polecam: Czerwony Alert Billa Bowdera)
Napisz komentarz
Komentarze