Zabawa na terenie przylegającym do Szkoły Podstawowej numer 10 im. Tomaszowskich Olimpijczyków na Niebrowie trwała osiem godzin. Wzięło w niej udział kilka tysięcy osób. Do dyspozycji najmłodszych została oddanych strefa "dmuchańców," w której skład wchodziły: dwie zjeżdżalnie, walec wodny, basen z kulkami, zamek, plac zabaw, bramkę radarową oraz eurobungee. Nieprzerwanie odbywało się malowanie twarzy w najwspanialsze, wybierane przez najmłodszych wzory oraz plecenie cudownych, różnokolorowych warkoczyków.
Animatorki prowadziły także przez całą imprezę konkursy i inne zabawy, w tym: z bańkami mydlanymi, balonami czy przeciąganie liny. Zostało również wydanych ponad 700 balonów z herbem Widzewa i tarczą FC TM. Z uwagi na olbrzymią frekwencję ostatni rozdano zanim piknik dotarł do połowy swojego trwania. Co jakiś czas na boisku przy Szkole pojawiała się maskotka Marshalla z Psiego Patrolu w koszulce Widzewa. Chętnych do wspólnych fotografii pośród najmłodszych nie brakowało.
- Jednym z głównych punktów Dnia Dziecka z Widzewskim Charakterem były zajęcia prowadzone przez trenera z Akademii Widzewa. Przygotował on dla tomaszowskich adeptów piłki nożnej, zarówno pokazowe treningi adekwatne do wieku, jak również rywalizację sportową w formie zawodów, pozostających w konwencji zabawy. Obecność Akademii Widzewa znakomicie wpisała się w nasz piknik i była dla nas bardzo ważna - mówią pomysłodawcy imprezy, Jarosław Batorski i Marek Kubiak.
Widzewski Dzień Dziecka uświetnił również instruktor tańca, który porwał do szalonej zabawy na boisku zarówno najmłodszych, jak i cześć rodziców. Nie brakowało chętnych, ponieważ oprawa muzyczna imprezy była znakomita. We wszystkich zawodach i konkursach nagrodami były workoplecaki FC TM.
Oprócz całej masy dmuchańców, animacji, zabaw, zajęć sportowych, zawodów i konkursów przygotowanych zostało również kilka atrakcji gastronomicznych. Na ten upalny dzień idealne były lody oraz mrożone sorbety z Cukierni Mazurek. Były one serwowane uczestnikom Dnia Dziecka z Widzewskim Charakterem przez cały czas trwania pikniku - bez jakichkolwiek ograniczeń. Jako ciekawostkę można zauważyć, że lodów w różnych smakach zostało wydanych blisko 2000, a do tego ok. 1000 różnokolorowych sorbetów.
W ramach słodkiego cateringu cały czas kręcona była widzewska - czerwona - wata cukrowa oraz prażony popcorn. Ponadto do rozdania najmłodszym było 1000 soczków.
Ostatnim obleganym miejscem na pikniku rodzinnym był grill, na który czekało 180 kg kiełbasy i 20 kg kaszanki. Pozornie wydają się to ogromne ilości, ale 180 kg kiełbaski ledwo wystarczyło, a kaszanki zabrakło. W tym miejscu należy podziękować Parafii Najświętszego Serca Jezusowego za nieodpłatne użyczenie grilla i znakomitego kucharza, który w pocie czoła, przez cały dzień przy nim pracował.
Całe przedsięwzięcie zostało sfinansowane ze środków Budżetu Obywatelskiego Województwa Łódzkiego, w którym udało się uzyskać największą liczbę głosów.
Napisz komentarz
Komentarze