Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 12:39
Reklama
Reklama

Dramatyczny finał trzeciej ligi. Lechia na wielki plus

Cóż to był za mecz, cóż to był za finał. Trzydziesta czwarta kolejka piłkarskiej trzeciej ligi, wieńcząca sezon 2016/17 - dostarczyła nam niesamowitych emocji.

Zacznijmy jednak  najważniejszego.  Lider tabeli przyjechał na Nowowiejską, aby zmierzyć się z Lechią Bogdana Jóźwiaka. ŁKS pojechał do Warszawy na mecz z Ursusem, który wciąż walczył o utrzymanie.  Finishparkiet wystarczyła wygrana, ŁKS musiał liczyć nie tylko na swoją postawę, ale także sportową postawę Lechii.

 

Polonia Warszawa, oraz Olimpia Zambrów, a dokładnie ich spadek z drugiej ligi sprawił, iż w dolnej strefie rozgrywek wciąż trwała zażarta walka o utrzymanie.  Biorąc pod uwagę awanse i spadki, aż pięć drużyn z osiemnastu rozgrywało mecz o stawkę.  

 

Dzisiejszy mecz w Tomaszowie miał sporo podtekstów. Między innymi ten, iż Lechia odpuści pojedynek, gdyż w Tomaszowie swoje szerokie grono sympatyków w naszym mieście ma Widzew.  Finalnie nic takiego nie miało miejsca.

 

Drugim z takich podtekstów,to dawny konflikt na linii Majak – zarząd Lechii i zwolnienie byłego piłkarza Widzewa po dwóch rozegranych spotkaniach ligowych w sezonie 2011/12 z funkcji trenera pierwszego zespołu. Z pewnościa Majak do pojedynku podszedł ambicjonalnie.

 

W strefie spadkowej pozostała jedna niewiadoma. Obok Ursusa, utrzymania nie mogła być pewna Jagiellonia, oraz MKS Ełk. Wszystkich trzech kandydatów dzieliły dwa punkty różnicy. Z ligą żegnał się ten który zajmie 14 lokatę na koniec.

 

W Tomaszowie działo się sporo. Już w 5 minucie Lechiści stworzyli sobie okazję po której powinni prowadzić 1:0. W świetnej sytuacji strzeleckiej po lewej stronie pola karnego znalazł się Mirecki. Nasz napastnik uderzył jednak na po krótkim słupku i bramkarz gości zdołał obronić uderzenie Marcina.

 

W 23 minucie swoją świetną okazję miał Rozwandowicz. Błąd bramkarza rywali zakończył się strzałem w słupek.

 

Finishparkiet zaskoczony ambitną postawą RKSu odpowiada dwie minuty później bardzo groźnym uderzeniem. Dawid Kędra spisał się jednak świetnie i wynik zmianie nie uległ.

 

Końcowe fragmenty pierwszej części gry to już prawdziwa huśtawka nastrojów. W 43 minucie lider rozgrywek wywalczył rzut wolny, który kończy się bardzo silnym strzałem i świetną interwencją Kędry.

 

Kilkadziesiąt sekund później kapitalne podanie do Kolasy prezentuje nam Mirecki. Skrzydłowemu Lechii nie pozostaje nic innego jak skierować piłkę do siatki rywali, ale ten Krystian pudłuje i do przerwy goli nie oglądamy.

 

O ile przyjezdni byli niezadowoleni z samego wyniku, o tyle pozostałe informacje ligowe były dla nich bardzo dobre. W Warszawie po bramce Patryka Kamińskiego z 41 minuty Ursus prowadził 1:0! To oznaczało powiększenie przewagi w tabeli o kolejne „oczko”.

 

Ursus mimo prowadzenia nie mógł być zadowolony.  W Ząbkach, MKS Ełk prowadził z Legią 2:0, natomiast w  Wołominie Jagiellonia prowadziła 2:0 z Huraganem.

 

Drugą połowę rozpoczęliśmy źle. W 57 minucie jeden z naszych graczy faulował w polu karnym zawodnika przeciwników i tym samy arbiter wskazał na „wapno”. Do piłki ustawił się Grzegorz Domżalski, który w ostatnim dwóch pojedynkach nie wykorzystał dwóch rzutów karnych.

 

  Trener Majak nie patrzył na to w jaki sposób Domżalski uderza, ale po chwili odwraca się i unosi ręce w geście triumfu. Goście wykorzystują „jedenastkę” i przegrywamy 0:1.  

 

W Warszawie dwie minuty po wznowieniu gry ŁKS stracił drugiego gola. Sytuacja Łódzkiego Klubu Sportowego zrobiła się beznadziejna. Do awansu drużyna potrzebowała aż trzech bramek.

 

Lechia po stracie gola pokazała pazur. Drużyna gości  cofnęła się defensywy  licząc na swój szybki atak i był to błąd.  Zielono – czerwoni grali koncertowo, a  76 minucie zaprezentowali nam akcję, po której kapitalnym strzałem z około 8 -10 metrów popisał się Marcin Mirecki.

 

W Tomaszowie remis, a w stolicy ŁKS zdobył gola kontaktowego autorstwa Pyrdoła. Jeden gol Lechii, oraz jeden gol ŁKS w Warszawie zmieniał oblicze tabeli.

 

W ostatnim kwadransie gry na  Nowowiejskiej bramek już nie obejrzeliśmy. Podopieczni Majaka - biorąc zapewne pod uwagę wynik ŁKS  - przez ostatnie minuty bronili cennego remisu i ostatecznie wybronili. Lechia zremisowała z Drwęca 1:1.

 

Goście nie opuścili jednak murawy po ostatnim gwizdku i dzielnie czekali na informacje z Warszawy. Po blisko piętnastu minutach oczekiwań, na Nowowiejskiej zapadła euforia, gdyż ŁKS przegrał swój mecz, a sam Sławomir Majak utonął w objęciach zawodników.

 

 

Także w strefie spadkowej dzieją się rzeczy niezwykłe. W Ząbkach Grudziski zdobywa gola kontaktowego w 84 minucie i Legia łapie kontakt. Stołecznej nie udaje się jednak doprowadzić do remisu i Ełk wygrywa 2:1.

 

 Huragan w drugiej połowie przegrywał już 0:3 - po trafieniu Gajko i piłkarze Jagi pewni swego - mentalnie skończyli mecz. Losy rywalizacji odmienia Daiji Kimura, który notuje hattrick w odstępie szesnastu minut. Na tablicy wyników widniał rezultat 3:3, ale to był dopiero początek niezwykłych piłkarskich wydarzeń jakie miały miejsce.

 

W 88 minucie swojego trzeciego gola zdobywa Ostaszewski mamy wynik 4:3 dla Jagi. Ursus wciąż musiał liczyć na cud. Ten zdarzył się w ostatnich sekundach. Gola na 4:4 strzelił Mateusz Lewicki, a chwilę później fani gospodarzy cieszyli się z trafienia Przemysława Górskiego. Jaga przegrywa 4:5 i żegna się z trzecią ligą. Zarząd i piłkarze Ursusa powinien zawodnikom Huraganu wysłać porządne skrzynki piwa.

 

Kończymy sezon 2016/2017 mocnym akcentem.Awans do drugiej ligi wywalczył Finishparkiet. Z ligą żegnają się: Motor Lubawa, Huragan Wołomin, Ruch Wysokie Mazowieckie, Concordia Elbląg, oraz Jagiellonia II Białystok. Lechia ostatecznie zajęła 5 lokatę w tabeli, jednak nasza strata do lidera wyniosła 20 punktów. To dużo, biorąc pod uwagę przedsezonowe założenia.

 

Piłkarzom dziękujemy za ten niełatwy sezon. Trenerowi Jóźwiakowi dziękujemy za ostatnie tygodnie w którym zanotował świetny bilans 6 zwycięstw 2 remisów i 3 porażek, choć obejmował zespół rozbity mentalnie i sportowo.Kolejne emocje ligowe w sierpniu.

 

 

 

RKS Lechia - Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:1 (0:0)

0:1 Grzegorza Domżalski 58" (k)

1:1 Marcin Mirecki 76"

 

Skład: Dawid Kędra – Adrian Gołdyn,  Wiktor Żytek, Kamil Cyran,  Bartosz Widejko – Łukasz Bocian, Kamil Szymczak, Krystian Kolasa (61" Adam Gołuński), Marcin Mirecki (88" Klaudiusz Król), Jakub Rozwandowicz – Paweł Wolski (65" Jardel Muniz Cruz).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kibol 16.06.2017 15:19
II liga Rks Pojedziemy ŁKS, Widzew oraz Polonię. Skoro Parkiet dał rade, czemu Lechia ma nie dać. Do boju Rks

kibic 16.06.2017 14:27
W tym sezonie wzmocnimy się i mentalnie i sportowo i pokażemy gdzie ejst nasze miejsce w szyku, Akademia Pana Kleksa będzie znowu na lodzie :-)

Fctm 15.06.2017 19:44
Kibicem się jest a nie bywa. Tylko Widzew Rts. Kibicowsko Widzew w 3 lidze może się tylko nudzić na piknikach w innych miastach

Snarki 15.06.2017 21:30
Kibicowsko MISTRZOSTWO SWIATAŚWIATA,sportowo niestety jeszcze szalu nie ma

No gdzie, no gdzie, no gdzie ten RTS??? 15.06.2017 18:46
Tak zawsze było tłoczno od tomaszowskich "ultrasów" łódzkiego Widzewa na forach "NT", a teraz ich wymiotło. Czyżby siedzą zawstydzeni w swych norach? Bardzo jestem ciekaw, co mają teraz do powiedzenia na temat "wielkości" swego ukochanego klubu zza Bedonia. Wiem, że przegrane z takimi potentatami jak Ełk bardzo bolą, ale śmiało! Nie bójcie się ujawnić, "ultrasi" Widzewa!

Prawdę 16.06.2017 15:53
powiadają, że różni nieudacznicy spod wiaty nie potrafią funkcjonować bez szczekania na Widzew. Kiedy do was dotrze, że z biednymi zakompleksionymi ludzikami normalni ludzie nie dyskutują. Ujadacie dla ujadania.

Snarki 15.06.2017 16:28
Co za beznadziejny tytuł.....jaki to byl dramatyczny finał???Solidny,piłkarski mecz,a te Wasze podteksty to tylko i wyłącznie wymysl dziennikarzy.

ogolili łódzkich frajerów 15.06.2017 09:23
Ja tam się bardzo ciesze, że Drwęca awansowała do II ligi. Wzorcowo ograła dwóch łódzkich frajerów, którzy ostrzyli sobie pazurki na awans. Przynajmniej Lechia nie będzie musiała tak daleko jeździć w następnym sezonie. To tez ważne.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią. Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama