Klub z Morąga jesienią prezentował solidną piłkę. Nowy rok kalendarzowy zmienił jednak oblicze drużyny Huraganu. Zespół mało solidnie przepracował zimę i wiosną prezentuje się słabo.
Statystyki przeciwnika przed meczem z Lechią nie były zbyt optymistyczne. Kaczkan w ostatnich ośmiu grach ligowych zanotował bilans 2 zwycięstwa i aż 6 porażek. Ten słaby wynik spowodował, iż Huragan przed pojedynkiem z Lechią zajmował w 12 miejsce w ligowej tabeli.
Pierwszą połowę rozpoczęliśmy od dobrej gry. W 7 minucie meczu Marcin Mirecki zaprezentował nam techniczny strzał w kierunku bramki drużyny gości. Od sukcesu, naszego napastnika dzieliło kilka centymetrów
Na kolejną dobrą sytuację w wykonaniu Tomaszowian czekaliśmy, aż do 39 minuty. Kuba Rozwandowicz mocnym strzałem próbował zaskoczyć bramkarza Morąga, jednak i on nie zdołał otworzy rezultatu.
Kaczkan odpowiedział kilka minut przed przerwą. Rzut wolny wywalczony na około 20-22 Radosław Lenart zamienił w soczyste i co najważniejsze celne uderzenie. Dawid Kędra dobrze jednak obliczył tor lotu piłki i pewnym chwytem zdołał uchronić Lechię przed utratą bramki.
Mecz ożywił się po zmianie stron. W 48 minucie obejrzeliśmy ręką piłkarza Huraganu we własnym polu karnym i arbiter główny wskazał na „wapno”. Do ustawionej na 11 metrze futbolówki podszedł Rozwandowicz.
Strzał Kuby okazał się strzałem celnym, ale Mateusz Lawrenc wyczuł zamiary naszego napastnika i odbił piłkę zmierzającą w kierunku bramki. Na całe szczęście Kamil Szymczak poszedł za całą akcję, skutecznie dokładając stopę do bezpańskiej futbolówki. Lechia wyszła na prowadzenie 1:0.
Prowadzenie w meczu, nieco rozluźniło naszych graczy i oddaliśmy inicjatywę rywalowi. Konsekwencją słabej gry w środku pola, była akcja gości w „szesnastce” Lechii i rzut karny z 79 minuty podyktowany za faul Magdonia na graczu przyjezdnych.
Radosław Lenart wziął dość duży rozbieg i mocnym strzałem zmylił ustawionego między słupkami Kędrę. Na tablicy wyników rezultat jednak zmianie nie uległ. Lenart fatalnie przestrzelił.
Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry do głosu ponownie doszli przyjezdni. Na szczęście Kędra dobrze skoncentrowany nie dał się zaskoczyć Bogdanowiczowi.
Losy tego spotkania rozstrzygnęły się w 93 minucie, kiedy to Lechia zdołała wyprowadzić szybką ofensywę zakończoną celnym strzałem Kolasy. Lechia po dość nerwowym meczu wygrała z Hurganem 2:0 i zanotowała awans z siódmego na szóste miejsce w tabeli. Hurgan pozostaje na 12 miejscu i do końcowego gwizdka tego będzie walczyć o utrzymanie.
Przypomnijmy, iż w dniu wczorajszym z piłkarską drugą ligą pożegnała się Polonia Warszawa i Olimpia Zambrów. Oba kluby wystąpią w przyszłym sezonie w naszej 3 lidze. Oznacza to, iż w tym sezonie ligowym zagrożone są miejsca 14-18. Na dzień dzisiejszy są to kluby: Motor Lubawa, Huragan Wołomin, Ruch Wysokie Mazowieckie, Ursus Warszawa, oraz Concordia Elbląg.
Punkt straty do strefy spadkowej mają kluby: Jagiellonii Białystok, oraz Huraganu Morąg. Trzy „oczka” traci dziesiąta Łomża. Walka o utrzymanie będzie niezwykle interesująca.
RKS Lechia - Huragan Morąg 2:0 (0:0)
49" Kamil Szymczak
90+ Krystian Kolasa
Skład: Kędra – Król, Cyran, Magdoń, Widejko – Cieślik (81" Gawron), Szymczak, Gołuński (64" Przedbora), Mirecki (84" Krystian Kolasa) – Rozwandowicz, Jardel (70" Wolski)
Napisz komentarz
Komentarze