Nowy teren rekreacyjny nad Zalewem Sulejowskim już służy mieszkańcom. W internecie można zobaczyć nawet sesje zdjęciowe robione w niezwykłych plenerach. Rozmach inwestycji był jednak tak duży, że trzeba było czekać na zebranie wszystkich zezwoleń, dopuszczeni i certyfikatów. Jak wszystko zostało dopięte na ostatni guzik można było otwierać: plac zabaw, siłownię na świeżym powietrzu, promenadę wzdłuż brzegów zalewu, odnowione molo, piaszczystą plażę i odpowiednią infrastrukturę. Latem dzieci będą mogły skorzystać również z wodnego placu zabaw. Gmina zadbała też o odnowienie drogi, która prowadzi do ośrodka i oświetlenie w przyległym parku.
Całość kosztowała ponad 24 mln zł. Z tego 8 mln zł to pieniądze z Polskiego Ładu, 4,7 mln zł – dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego, resztą wydatków podzieliły się przedsiębiorstwo Wody Polskie i Gmina Tomaszów Mazowiecki, na terenie której powstał ośrodek.
- Jeśli myślimy o Wodach Polskich to myślimy o wielkich inwestycjach infrastrukturalnych, hydrotechnicznych związanych z funkcją przeciwpowodziową, retencyjną, z zabezpieczeniem mieszkańców Polski przed wielką wodą. Ale Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie od początku istnienia dbają również o funkcję rekreacyjną i turystyczną, bo woda nie ma barw partyjnych, tylko jest dedykowana mieszkańcom lokalnych społeczności - powiedział podczas otwarcia Grzegorz Witkowski, wiceminister Infrastruktury. - Możemy z dumą powiedzieć, że pieniądze, które zostały przeznaczone na tę inwestycję będą służyły mieszkańcom i turystyce.
- Ta inwestycja udowadnia że jesteśmy skuteczni. Trudno zliczyć, ile przed laty było zapowiedzi dotyczących zmian wokół zbiornika Sulejowskiego. Dopiero teraz zalew ma swój czas – mówił Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego. - Niedawno oddaliśmy wraz z Wodami Polskimi inwestycję wartą 40 mln zł, która polegała na udrożnieniu Pilicy u wejścia do zbiornika. Teraz, w Smardzewicach, prezentujemy znakomity obiekt turystyczno-rekreacyjny. Jestem przekonany, że latem zobaczymy tutaj tłumy turystów.
Rolę gospodarza miejsca i lidera projektu pełnił Franciszek Szmigiel, wójt gminy Tomaszów Mazowiecki. Partnerem przedsięwzięcia było przedsiębiorstwo państwowe Wody Polskie, które reprezentował prezes Krzysztof Woś. Na miejscu była również radna sejmiku województwa Ewa Wendrowska.
Teraz jaz, wcześniej tama
Jaz to serce każdego zbiornika retencyjnego. Jego sprawne funkcjonowanie zapewnia odpowiedni poziom wody i bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. Ten w tamie zbiornika Jeziorsko jest zlokalizowany w środkowej części zapory czołowej i posiada trzy otwory przelewowe o wysokości 12 metrów każdy. Projekt budowy zbiornika wodnego Jeziorsko przygotowany był w latach 50., a urządzenia zastosowane w mechanice i hydraulice pochodzą z lat 70. ubiegłego wieku. To dlatego kompleksowa modernizacja jazu była koniecznością.
Przede wszystkim unowocześniona została jego część hydrauliczna – zamontowane nowoczesne pompy, elementy regulujące ciśnienie oraz wzmocnione przewody hydrauliczne. Prace polegały też na remoncie urządzeń hydrotechnicznych, sterowania, elektrycznych czy mechanicznych i systemu wizyjnego, mających bezpośredni wpływ na niezawodność obiektu i związane z tym bezpieczeństwo przeciwpowodziowe samego obiektu oraz terenów zlokalizowanych poniżej zbiornika.
Roboty rozpoczęły się w 2020 r. Zadanie kosztowało blisko 25 mln zł i zostało dofinansowane z RPO Województwa Łódzkiego kwotą 14,5 mln zł. Przy okazji samorząd Łódzkiego zdecydował o wyremontowaniu ponad 2-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej prowadzącej do tamy za 5,5 mln zł. Zresztą sama tama również została niedawno wyremontowana. Przypomnijmy, że w marcu zakończyły się prace rewitalizacyjne ekranu zapory czołowej zbiornika. Wymienione zostały płyty ekranu betonowego, naprawione rysy na prawym skrzydle wlotu oraz płyty ekranu. Wyremontowane zostały też tarasy widokowe, barierki ochronne oraz chodnik na koronie zapory. Całe zadanie kosztowało prawie 55 mln zł, przy dofinansowaniu unijnym w wysokości 22 mln zł.
- Zrobiliśmy to. Jaz jest odnowiony, żelbetowe czoło zapory zostało wyremontowane. Obie inwestycje wyniosły sumie blisko 80 mln zł, z czego 36,5 mln zł to dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego – wyliczał Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.
- Wielu mówi o zmianach klimatu, ale nic z tym nie robi. Marszałek Schreiber nie mówi może tyle o zmianach klimatycznych, ale robi bardzo dużo – podsumował wiceminister Grzegorz Witkowski. - Ta inwestycja pokazuje, jak bardzo województwo łódzkie dba o swoje zasoby hydrologiczne.
- W tym miejscu widać, że wyzwania stojące przed gospodarką wodną związane z koniecznością budowy odpowiednich obiektów infrastruktury technicznej można robić w zgodzie ze środowiskiem. Przecież na zbiorniku Jeziorsko, jego część jest rezerwatem przyrody – dodawał Krzysztof Woś, prezes PGW Wody Polskie.
Napisz komentarz
Komentarze