Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 21:16
Reklama
Reklama

30 lat temu zmarł „ostatni hippis naszych czasów” – Rysiek Riedel

Wokalista Dżemu i współautor wielu niezapomnianych utworów Rysiek Riedel zmarł 30 lat temu – 30 lipca 1994 r. W Polsce jego „Wehikuł czasu” zagrała legendarna Metallica. Prestiżowy magazyn Rolling Stone nazwał go po śmierci „ostatnim hippisem naszych czasów”.

Podczas WorldWired Tour Metallica w każdym z odwiedzanych krajów grała jeden z tamtejszych kultowych utworów. W 2018 r. w Krakowie wybrała „Wehikuł czasu”. Publiczność znała cały tekst na pamięć i zaśpiewała wspólnie z amerykańskim zespołem.

Pamięć o Riedlu jest wciąż żywa w Tychach, gdzie przeprowadził się wraz z rodziną jako nastolatek, a następnie spędził większość swojego życia i został pochowany. Uhonorowano go tam pomnikiem oraz muralem. Do baru „Pod Jesionami” – w którym bywał i o którym nagrał utwór „Jesiony” – przyjeżdżają jego fani. Można tam zobaczyć wiele pamiątek z związanych z Riedlem, a nawet zrobić sobie zdjęcie z jego drewnianą rzeźbą przy jednym ze stolików. Po śmierci przy jego grobie fani organizowali czuwania. Siedzieli przy zapalonych zniczach, grali na gitarach i śpiewali. Do dziś przywożą znicze i kwiaty.

W Tychach Riedel związał się z zespołem Dżem. Muzycy poznali się w 1973 r. w Zakładowym Domu Kultury „Górnik”, gdzie 17-letni wówczas wokalista zachwycił członków świeżo upieczonego zespołu swoim głosem.

Dżem przez kilka pierwszych lat grał przede wszystkim covery i rzadko koncertował. Przełomowe okazały się występy podczas Przeglądu Muzyki Młodej Generacji w Jarocinie na początku lat 80., którego zespół był odkryciem.

Pierwszy album Dżem wydał w 1985 r. Była to „Cegła”, na której znalazły się m.in. jedne z największych hitów zespołu: „Czerwony jak cegła” oraz „Whisky”. Syn Riedla – Sebastian – wspominał, że po premierze ludzie pukali do drzwi ich mieszkania i prosili o autografy.

Riedel pisał teksty i śpiewał utwory o zabarwieniu autobiograficznym. W nakręconym dla TVP dokumencie jego mama – Krystyna – wspominała, że syn jako młody chłopiec zapytał ją o to, kiedy była szczęśliwa. Odpowiedziała: „W życiu piękne są tylko chwile, a najpiękniejsza była ta, kiedy ty się urodziłeś”. Wiele lat później powstał jeden z najpopularniejszych utworów Dżemu „Naiwne pytania”, którego refren brzmi: „W życiu piękne są tylko chwile”.

Riedel oprócz niepodrabialnego wokalu był kojarzony także z wyjątkowym stylem. Nosił kowbojski kapelusz oraz buty, kolorowe chusty. Zdecydowanie wyróżniał się na szarych osiedlach PRL-u. Na scenie był niezwykle ekspresyjny. Śpiewał „całym sobą”, a do garderoby wracał przemoczony i zmęczony. Po śmierci prestiżowy amerykański magazyn Rolling Stone napisał, że był „ostatnim hippisem naszych czasów”.

Ciemna strona biografii Riedla jest związana z narkotykami, które zaczął zażywać pod koniec lat 70. Brał przede wszystkim kompot, nazywany również polską heroiną. Sam publicznie ostrzegał przed zażywaniem narkotyków.

„Chciałbym ostrzec wszystkich przed jakimikolwiek używkami. Te zabawki raczej źle się kończą. Wszystkim odradzam zabawy w te rzeczy. Młodzież powinna być piękna i zdrowa” – powiedział Riedel w jednym z wywiadów.

Pogarszający się stan jego zdrowia sprawiał, że konieczne było przekładanie i odwoływanie koncertów. Pod naciskiem bliskich i zespołu odbywał kuracje odwykowe. Bezskutecznie.

W 1993 r. Riedel ostatni raz zagrał podczas Międzynarodowego Festiwalu Rawa Blues w Katowicach, który przez lata odwiedzał z zespołem. Jak tylko pojawił się na scenie, publiczność zaczęła skandować: „Zaśpiewaj! Zaśpiewaj! Zaśpiewaj!”. Odpowiedział: „Zawsze, dla was zawsze będę śpiewał. Do końca”.

Wokalista – wyniszczony narkotykami – chorował coraz ciężej. Został tymczasowo usunięty z zespołu. Ostatecznie trafił do szpitala w Chorzowie. W tym samym mieście urodził się 7 września 1956 r. i zmarł 30 lipca 1994 r. Bezpośrednią przyczyną śmierci była niewydolność serca.

Dżem nie rozpadł się mimo śmierci lidera. Do dziś grają w nim jego założyciele, czyli bracia Adam i Benedykt Otręba. Przez lata zmieniali się wokaliści, ale w 2024 r. mikrofon przejął syn Riedla.

21 września Sebastian Riedel z Orkiestrą Kameralną Miasta Tychy AUKSO w katowickim Spodku zagra specjalny koncert z okazji 30. rocznicy śmierci swojego ojca – „Rysiek Riedel. Wehikuł Czasu”. Na scenie gościnnie pojawią się muzycy Dżemu, a także Anita Lipnicka, Maciej Maleńczuk, Adam Nowak i Józef Skrzek.(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama