Program "Moje Boisko – Orlik 2012" zakładał budowę wielofunkcyjnych boisk w każdej gminie. Przez kilka lat powstało ich w Polsce blisko 3 tysiące. Każde z nich kosztowało około 3 milionów złotych. Realizowano je w partnerstwie, w którym brały udział samorządy lokalne, wojewódzkie oraz rząd. Każdy z tych podmiotów finansował powstające obiekty w 1/3 ich wartości. Hasło przewodnie programu: Zdrowe i uśmiechnięte dzieci – Najważniejsze!!!
Pierwszego Orlika oddano do użytku w 2008 roku. Projekty były tak pomyślane, by na boisku piłkarskim o wymiarach 30 m × 62 m ze sztuczną nawierzchnią (sztuczna trawa) można grać w piłkę nożną. Na boisku wielofunkcyjnym o wymiarach 20 m × 30 m ze sztuczną nawierzchnią (tartan) można grać w piłkę ręczną, koszykówkę oraz siatkówkę.
Niezwykle ważne jest też zaplecze, które stanowi budynek sanitarno-szatniowy o powierzchni ok. 60 m². Na terenie obiektu dopuszczało się również instalowanie placu zabaw oraz otwartej siłowni. Obiekty są oświetlone i ogrodzone siatką o wysokości 4 m.
W latach 2008–2012 przeznaczono z budżetu państwa na ten cel blisko miliard złotych. W ciągu pięciu lat z oferty skorzystało łącznie 1668 gmin. Najlepiej pod tym względem wypadło województwo zachodniopomorskie, gdzie powstało 175 obiektów. Program sprawdził się w 100 procentach.
Co ciekawe, zakładał on zatrudnianie animatorów sportu. Oni także są współfinansowani ze środków budżetu Państwa. Aby uzyskać dofinansowanie zatrudnienia animatora należy co roku złożyć wniosek. Powiat z tego w tym roku zrezygnował, mimo , że umowa mówi, że animatorzy powinni być zatrudniani przez 10 kolejnych lat.
W Powiatowych placówkach oświatowych funkcjonują cztery Orliki. Wszystkie zbudowane w czasach, kiedy Starostą był Piotr Kagankiewicz. Są one w: Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 3 /samochodowka/; Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 8 /Nadrzeczna/; Specjalnym Ośrodku Szkolno Wychowawczym /Majowa/; II Liceum Ogólnokształcącym.
Tylko boiska w Specjalnym Ośrodku Szkolno Wychowawczym czynne są przez wszystkie dni tygodnia. Są one też najmocniej eksploatowane ze względu na bliskie sąsiedztwo Klubu Sportowego Lechia. Trenują tu wszystkie grupły młodzieżowe i dziecięce.
W samochodówce boisko czynne jest od 8 do 22 w dni powszednie - boisko otwierają nauczyciele. W soboty niedziele i święta obiekt jest zamknięty. Podobnie jest w ZSP 8, z tym, że aby uniknąć niszczenia ogrodzenia dyrekcja pozostawia otwartą furtkę. Nieczynne są szatnie i nie włączane jest oświetlenie.
- W ubiegłym roku Powiat przystąpił do Programu "Animator". Dzięki temu zatrudnieni byli animatorzy, a Orliki były otwarte przez 7 dni w tygodniu. Ich zadaniem było animowanie środowiska społecznego. Wiele grup korzystających z Orlików jednak animatora nie potrzebuje. Ludzie umawiają się by pograć w piłkę - odpowiadała na pytania radnego Marka Parady, w czasie ostatniej Komisji Oświaty Rady Powiatu Tomaszowskiego, naczelnik Beata Stańczyk.
[reklama2]
- Odcięto młodzież od Orlików w niedziele i weekendy i nie ma się ona gdzie podziać. Trudno się dziwić, bo skoro nie ma środków, to nie ma też kto nadzorować. Otwieranie furtek to tylko półśrodki. Miały przecież służyć innym celom. Miała być ta otwartość, by w dniach wolnych, po godzinach pracy szkoły tętniły życiem. Miały odciągnąć dzieci od komputerów. W zadaniach animatora była także opieka nad grupami nieformalnymi młodzieży i dzieci. Trochę to jest przykre - odpowiadał Marek Parada.
Powstaje też pytanie co będzie się działo z Orlikami w okresie wakacji. - Jest tylu pracowników w szkołach, że jak będzie dobra wola to obiekty będą otwarte w czasie wakacji. Ktoś zawsze jest na terenie placówki a w okresie wakacji nie wszyscy od razu idą na urlop - mówiła Barbara Robak.
Dlaczego nie będzie animatorów, którzy mogli by się opiekować młodzieżą i obiektami? Połowę kosztów pokrywa ministerstwo. Koszty dla Powiatu to 1000 złotych miesięcznie. Aby otrzymać dofinansowanie należy złożyć wniosek. Starostwo Powiatowe od tego odstąpiło. Barbara Robak argumentuje, że pula środków na ten cel w tym roku była niższa. Rząd postanowił ograniczyć koszty w tym zakresie.
Nie przeszkodziło to jednak w złożeniu wniosków placówkom zarządzanym przez miasto. Na przykład w Szkole Podstawowej numer 12 zatrudniono dwóch animatorów sportu. Są nimi Kosylak Mariusz oraz Zając Robert. Dzięki temu godziny otwarcia to: od poniedziałku do piątku w godz. 17.30 - 21.30 orz w soboty i w niedziele w godz. 10.00 - 18.00.
- Analizowaliśmy właśnie tą animację sportową w ostatnich latach i w ocenie Zarządu nie wypadła ona najlepiej. Bazowaliśmy na informacjach od dyrektorów szkół i własnych obserwacjach - tłumaczyła decyzje Barbara Robak, dodając, że potrzeba animacji na powiatowych obiektach nie istnieje.
W każdym razie radni złożyli wniosek o udostępnienie obiektów także w weekendy. Jak się odniesie do niego Zarząd Powiatu, pokaże najbliższa przyszłość.
czytaj także
Napisz komentarz
Komentarze