Prokuratura Okręgowa w Warszawie w komunikacie opublikowanym w piątek poinformowała, że umorzyła śledztwo uznając, że działanie policjantów nie zawiera znamion czynu zabronionego.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawie, prokurator Piotr Antoni Skiba poinformował, że śledztwo toczyło się w sprawie niedopełnienia obowiązków policjantów z KMP w Piotrkowie Trybunalskim w okresie od 16.09.2023 r. do 26.09.2023 r. Nieprawidłowe wykonywanie czynności służbowych dotyczących ustalenia sprawcy wypadku drogowego oraz jego przebiegu, miało ukierunkować postępowanie karne w sprawie i utrudnić. W ten sposób policjanci mieli działać na szkodę interesu publicznego i prywatnego.
Prokuratura poinformowała, że w postepowaniu odtworzono chronologię zdarzenia z nocy z 16 na 17 września 2023 r. Poddano analizie połączenia telefoniczne Sebastiana M., kierowcy samochodu BMW biorącego udział w zdarzeniu oraz jego współpasażerów i rodziny. Taką samą analizą objęto telefony policjantów z KMP w Piotrkowie Trybunalskim, którzy prowadzili czynności na miejscu zdarzenia. Prokurator zbadał także zapis monitoringu z KMP w Piotrkowie Trybunalskim i metadane z policyjnych systemów komputerowych.
"Przeanalizowano dane personalne funkcjonariuszy policji na terenie całej Polski pod kątem ewentualnego pokrewieństwa i powinowactwa ze sprawcą zdarzenia i możliwości wywierania wpływu na funkcjonariuszy biorących udział w czynnościach procesowych w pierwszych godzinach po zdarzeniu, lecz wyniki tej kontroli nie doprowadziły do potwierdzenia takich faktów" - poinformował w komunikacie prokurator Skiba.
Prokuratura poinformowała, że analiza materiału dowodowego doprowadziła do wniosku, iż czynności wykonane na miejscu zdarzenia i podejmowane przez funkcjonariuszy w toku śledztwa nie noszą znamion poplecznictwa ani też przestępstwa urzędniczego.
Nie stwierdzono też zaistnienia nacisków czy wpływów, jakim rzekomo mieli być poddani funkcjonariusze, by kierowca samochodu BMW biorący udział w tragicznym zdarzeniu uniknął odpowiedzialności karnej za spowodowanie katastrofy.
Do tragicznego wypadku na autostradzie A1 w Sierosławiu koło Piotrkowa Trybunalskiego (Łódzkie) doszło 16 września 2023 r. wieczorem. Sebastian M. pędząc autostradą tuningowanym BMW z prędkością ocenioną przez biegłych na ok. 250 km na godz. uderzył w tył samochodu kia, którym podróżowała trzyosobowa rodzina ze Śląska.
Kia pchnięta siłą uderzenia wpadła na bariery energochłonne autostrady i zapaliła się. W płonącym aucie zginęli rodzice i ich 5-letni synek.
Po wypadku policja nie zatrzymała Sebastiana M., a kiedy śledczy zdecydowali się na taki ruch, podejrzany był już za granicą. Po wystawieniu listu gończego i czerwonej noty Interpolu Sebastiana M. odnaleziono i ujęto w Dubaju. Dotychczas nie udało sie go sprowadzić do kraju. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze