Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 05:53
Reklama
Reklama

Uwaga na oszustów podszywających się pod kancelarie prawne

Do szeroko opisywanych w mediach oszustw, np. „na wnuczka” czy „na policjanta” dochodzi kolejne. Teraz przestępcy podają się za kancelarie prawne specjalizujące się w obsłudze kredytobiorców.
  • Źródło: Ww. materiał  jest udostępniony na zasadzie nieodpłatnej licencji. © MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podczas rozmowy twierdzą, że oszczędności rozmówcy są zagrożone, ale dzięki zastosowaniu się do ich rekomendacji można środki uratować. Przekonują, że z powodu opóźnienia w płatności rat bank właśnie wypowiada im umowę i będą musieli zapłacić od razu cała zaległą sumę, co podniesie koszt całego kredytu. Na celowniku oszustów znajdują się przede wszystkim frankowicze – być może dlatego że są oni szczególnie wyczuleni na różne próby niezgodnych z prawem działań i bardziej skłonni uwierzyć, że ponownie ktoś czyha na ich pieniądze. 

Podszywanie się pod kancelarie

Według ekspertów rynkowych w ostatnim czasie nasiliły się próby oszukiwania kredytobiorców przez osoby podszywające się pod kancelarie prawne. Kontaktują się one telefonicznie lub SMS-owo z potencjalnymi ofiarami. Przekonują rozmówców do tego, że ich oszczędności są zagrożone, ale można zapobiec ich wyprowadzeniu, podejmując działania wskazane przez dzwoniącego. Szymon Goska, manager zarządzający Kancelarią SubiGo, ostrzega, że szczególnie narażeni na oszustwa są frankowicze. To ich w głównej mierze wzięli na cel przestępcy. 

– Największym niebezpieczeństwem jest to, że oszuści próbują wywołać w konsumencie poczucie, iż sprawa jest bardzo pilna. Działają szybko i agresywnie, chcąc zmusić potencjalną ofiarę do podjęcia nieprzemyślanych działań. Należy wiedzieć o tym, że klient uczciwego podmiotu zawsze powinien mieć czas na zapoznanie się z ofertą i prawnymi konsekwencjami proponowanych rozwiązań. Ponadto żadna rzeczywista kancelaria nie podejmuje działań na podstawie rozmowy telefonicznej bez odpowiedniej dokumentacji i dokładnej analizy prawnej – mówi Szymon Goska.

Z kolei Adrian Goska, radca prawny w Kancelarii SubiGo, wyjaśnia, że kancelarie adwokackie i radcowskie co do zasady nie prowadzą bezpośrednich działań marketingowych, polegających na dzwonieniu do klientów z propozycjami usług. Takie praktyki byłyby nie tylko niezgodne z zasadami etyki zawodowej. Profesjonalne podmioty nie stosują praktyk, które mogłyby być interpretowane jako próby manipulacji czy wywołania poczucia zagrożenia w celu uzyskania korzyści majątkowych.

– Oszuści oczywiście wykorzystują brak wiedzy konsumentów na temat procedur bankowych i zasad współpracy z prawnikami. Kancelaria prawna nigdy nie zwróci się do klienta z propozycją natychmiastowego rozwiązania problemu, szczególnie w kontekście bankowości czy kredytów, bez wcześniejszej, formalnej konsultacji i szczegółowego omówienia sytuacji prawnej – dodaje mec. Goska.

Wykorzystywanie niewiedzy i strachu

Scenariusz rozmowy może być też inny. Oszuści dzwonią z informacją, że zaciągnięty przez ofiarę kredyt został właśnie zablokowany, bo ostatnio klient spóźnił się z opłaceniem raty. Przekonują, że bank będzie chciał ukarać kredytobiorcę i wezwie go do natychmiastowej spłaty kredytu. Jednak – jak dodają – jest sposób, by uniknąć tych nieprzyjemności. Rzekoma kancelaria jest gotowa podjąć działania i zablokować wypowiedzenie umowy, za niewielką opłatą. Dr hab. Krzysztof Waliszewski, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, wyjaśnia, że oszuści dzwonią „w ciemno” i zakładają, iż wcześniej czy później wytypują osobę, która rzeczywiście jest kredytobiorcą i ma nawet drobne zaległości. Oczywiście cała narracja o wypowiedzeniu umowy jest wymyślona.

– Procedury bankowe i przepisy prawne dokładnie regulują sposób postępowania z konsumentem niespłacającym terminowo zobowiązań. Pierwszym etapem tej procedury nie jest blokada całego kredytu lub postawienie go w stan natychmiastowej wymagalności. Zresztą nawet gdyby takie przepisy istniały, to i tak żadna kancelaria nie mogłaby sama z siebie powziąć takich informacji, gdyż są one objęte tajemnicą bankową – tłumaczy dr hab. Krzysztof Waliszewski.

Do tego mec. Adrian Goska dodaje, że banki w Polsce nie blokują kredytów tylko dlatego, że kredytobiorca spóźnił się z jedną ratą. Działania takie byłyby nie tylko prawnie wątpliwe, ale także skomplikowane proceduralnie. Zazwyczaj banki najpierw wysyłają monity, a w przypadku dłuższych opóźnień uruchamiają procedury windykacyjne. Proces wypowiedzenia umowy kredytowej z powodu zaległości jest naprawdę długi i formalny. Przy tym konsument jest informowany na każdym kroku o swoich prawach i możliwościach wyjaśnienia sytuacji.

– Tacy oszuści bazują na niepewności i stresie, jakiego mogą doświadczać kredytobiorcy, zwłaszcza ci, którzy mają zobowiązania we frankach szwajcarskich. Oni są szczególnie narażeni na manipulacje, ponieważ ich sytuacja prawna często jest bardziej skomplikowana, a kwestia kredytów walutowych budzi w Polsce wciąż wiele emocji. Dlatego też pewnie oszuści upatrzyli sobie właśnie frankowiczów – podejrzewa mec. Goska.

Człowiek najsłabszym ogniwem

Z kolei prof. nadzw. Andrzej Gałecki z Uniwersytetu WSB Merito zauważa, że jeśli telefon od oszustów dotyczy rzeczywiście udzielonego przez bank kredytu, to można podejrzewać, iż doszło do nieuprawnionego dostępu do dokumentów, np. umów zawartych między bankiem a konsumentem. Z kolei oszuści podszywający się pod bank, którego klientem jest wytypowana osoba, dostają dane osobowe od samych ofiar, w tym wyłudzają je już na początku rozmowy, gdy proszą o przedstawienie się, podanie kwoty zadłużenia, terminu ostatniej spłaty itd. Część rozmówców w stresie recytuje wszystkie informacje, choć powinna zapalić im się w głowie przysłowiowa lampka ostrzegawcza. 

– Tego typu aktywność ma wywołać potrzebę niezwykle pilnego działania ze strony potencjalnej ofiary. Pod presją czasu i ewentualnych negatywnych skutków, które poniesie, jeśli nie zastosuje się do instrukcji oszustów, zaczyna ona współpracować z nimi – komentuje prof. Gałecki.

Ekspert z WSB Merito nie ma wątpliwości co tego, że najsłabszym ogniwem w różnych przypadkach oszustw jest człowiek. Podatność na sugestie przestępców, brak świadomości o stosowanych – przestępczej natury – fortelach, obawa o przedstawiane w rozmowach telefonicznych konsekwencje prawne lub finansowe – są przyczyną bezpowrotnej utraty środków finansowych lub danych, które powinny być w szczególny sposób chronione. 

– Kancelarie prawne oraz banki nie praktykują w rzeczywistości opisywanych czynności. I to trzeba wyraźnie podkreślić. Dlatego, otrzymując tego rodzaju propozycję, należy wstrzymać się od pochopnych działań i w pierwszej kolejności sprawdzić, czy „oferująca pomoc” kancelaria prawna w ogóle istnieje. W przypadku banku najlepiej jest wyjaśnić tę kwestię poprzez osobisty kontakt z jego przedstawicielem – zaleca prof. Andrzej Gałecki.

Jak podsumowuje radca prawny Adrian Goska, jeśli konsument otrzyma podejrzany telefon lub SMS, w pierwszej kolejności powinien przerwać rozmowę lub nie odpowiadać na wiadomość. Nie należy udzielać żadnych informacji osobistych czy klikać w przychodzące linki. Trzeba zachować spokój i wstrzymać się od podejmowania pochopnych decyzji. Oszuści często wykorzystują presję czasu, by zdezorientować ofiarę. W takiej sytuacji warto zweryfikować rozmówcę, dzwoniąc bezpośrednio do instytucji, którą rzekomo on reprezentuje. Podejrzaną sprawę należy zgłosić odpowiednim służbom, np. policji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejWytłumaczenie wszystkiegoTragiczny wypadek w Jankowie. Nie żyje 28-letnia kierującaSpotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemJaki wpływ mają wysokiej jakości wizualizacje na decyzje zakupowe klientów deweloperskich?Darmowe szczepienia i czipowanie w Tomaszowie Mazowieckim!Konsultacje projektu programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na 2025 rokDwanaście bramek w pucharowym meczuOdszedł Pułkownik Józef SuchodolskiCeramika Paradyż podczas targów Cersaie w BoloniiPięciostrunowe skrzypce elektryczne - koncert w Tomaszowie!Dwukadencyjność zostanie zniesiona?
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 15°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Drogowy zabójca nie tylko pijany Drogowy zabójca nie tylko pijany Wiemy już, że kierowca który zabił dwie siostry przechodzące na przejściu dla pieszych przez ulicę Mostową był nie tylko pijany. We krwi mężczyzny wykryto też substancję psychotropowa 4-CMC. Jak informuje tomaszowska prokuratura jest to katynon, substancja podobna strukturalnie do amfetaminy. Jej działanie ma charakter stymulujący. O tym, że kierowca mógł być pod wpływam narkotyków pisali już wcześniej internauci, komentujący zdarzenie. Kierowcy cupry grozi nawet 20 lat więzienia. Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w ub. piątek na platformie X o pracach nad zmianą prawa w zakresie walki z przestępczością na polskich drogach. Resort przekazał, że "analizie poddane zostaną m.in. pojawiające się w przestrzeni publicznej postulaty zmian przepisów, takie jak wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego". Adwokat Filip Paluszek uważa, że zwiększenie wymiaru kar jest rozwiązaniem zdecydowanie prostszym niż wprowadzenie nowego typu przestępstwa, czyli tzw. zabójstwa drogowego z uwagi na to, że występuje problem w określeniu znamion takiego czynu. Według niego zmiany w prawie są konieczne.Chwalą się czym jeszcze mogą Chwalą się czym jeszcze mogą Kolejne fantastyczne wiadomości przekazuje nam Starosta Mariusz Węgrzynowski. Tym razem ściągnął dziennikarzy (z mediów, które lubi opłacać z publicznych pieniędzy) by poinformować mieszkańców o wydarzeniu jego zdaniem niezwykle ważnym. Otóż zostaną docieplone fundamenty internatu w jednej z podległych powiatowi szkół.
Sesja Rady Powiatu trwa Sesja Rady Powiatu trwa Nikt nie ma wątpliwości, że Marek Kociubiński nie reprezentuje całej Rady Powiatu, a jedynie wąską kilkuosobową grupę radnych Prawa i Sprawiedliwości, w dodatku w sekciarski sposób związaną z Mariuszem Węgrzynowskim. Jego prowadzenie obrad dalekie jest też od profesjonalizmu i podstawowych zasad demokratycznego państwa, w tym wzorców etycznych, określonych chociażby w powiatowym Kodeksie Etyki Radnego. Stąd pojawił się wniosek o jego odwołanie. Na piątek zwołano sesję, by dokonać zmiany Przewodniczącego. Niestety nie można było tego przeprowadzić, ponieważ w obradach nie wzięli udziału radni PiS (którzy kilka dni temu organizowali konferencję prasowa, na której krytykowali zrywanie kworum przez radnych opozycji), dwóch radnych komitetu Wszyscy Razem (Leon Karwat, Piotr Kagankiewicz) oraz Lidia Jackow. Wszystko wskazuje na to, że mimo, że na sali obrad ich nie było, w budynku starostwa jednak przebywali. Oznacza to, że mimo, iż z pozoru Starosta (dzięki przekupionym radnym) ma niedużą większość w Radzie, to głosowań w trybie tajnym nie może być pewien. Wiceprzewodniczący Krzysztof Bisku ogłosił więc przerwę di 1 października, kiedy to sesja ma być kontynuowana. Przeciwko temu rozwiązaniu próbowali protestować prawnicy reprezentujący Starostę. Jednak ich stanowisko, że radni (nie mając kworum) powinni głosować nad wnioskiem o przerwę, było zwyczajnie absurdalne. Powiatowa "zabawa" więc trwa. Marek Kociubiński nie ma odwagi poddać się weryfikacji przez radnych, a Starosta prowadzi "negocjacje", które podatników będą zapewne kosztować kolejne dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy złotych (tak jak ma to miejsce w przypadku zatrudnienia Grzegorza Glimasińskiego).Nasi terytorialsi pomagają przy powodzi Nasi terytorialsi pomagają przy powodzi Żołnierze 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej wspierają działania przeciwpowodziowe w mieście Brzeg Dolny
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: TaxiTreść komentarza: W całym garnizonie w tym jednym dniu zostały ujawnione aż 64 wykroczenia ... to chyba jest żart bo tyle można w naszym mieście wykazać a nawet więcej tylko trzeba się zabrać do pracy a przede wszystkim Straż Miejska która nawet nie reaguje na zakaz skrętu w prawo zaraz za postojem Taxi a tak zawsze są zaparkowane pojazdy zakaz skrętu to zakaz nawet Straż Miejska nie może tam skręcać tak samo jak są trzy wydzielone miejsca dla Straży Miejskiej a parkują tam pojazdy Policji ale chciałem też wspomnieć o zakazu zatrzymywania na ul. POW przy starej Straży Pożarnej nikt nie reaguje na te pojazdy.Źródło komentarza: Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejAutor komentarza: marcoTreść komentarza: tłumów chyba nie przewidująŹródło komentarza: Spotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemAutor komentarza: AniTreść komentarza: Powinien tyrać w kamieniołomach za darmo do końca życia...jego wiek go nie usprawiedliwia. Nie chcę utrzymywać mordercy z moich podatków! Dożywocie to za mało...olbrzymi dramat dla rodzin zamordowanych kobiet. Co to jest 20 lat za odebranie życia dwóch osób, za każdą z nich powinien dostać karę.Źródło komentarza: Drogowy zabójca nie tylko pijanyAutor komentarza: POPiSTreść komentarza: Statystyka mówi, że są to średnio dwie kadencje, są takie badania. Problemy samorządu leżą zupełnie gdzie indziej niż w kwestii kadencyjności. Kadencyjność pociągnęła za sobą jeszcze zakaz kandydowania np. kandydata na wójta, w wyborach do powiatu czy sejmiku, pozostawiając możliwość kandydowania do rady gminy, w której kandyduje się na wójta. Poprzednia ekipa zabroniła wójtom, burmistrzom i prezydentom zasiadać w radach nadzorczych spółek SP i komunalnych, pozostawiając tę możliwość radnym i posłom. Takich różnych dziwnych rozwiązań wprowadzanych ad hoc jest mnóstwo. Z tym, że tak jak napisałem głównym problemem samorządu jest dzisiaj stabilność jego dochodów oraz przeregulowanie, bo z tego samorządu został już tylko rząd. Co więcej jaki sens ma dzisiaj rada gminy w takim kształcie, skoro wójt, burmistrz, prezydent wybierany jest w wyborach bezpośrednich i nierzadko uzyskuje więcej głosów niż w sumie cała rada. A za co tak naprawdę odpowiada dzisiaj radny? Żeby daleko nie szukać popisy mamy na lokalnym podwórku ca. za 3000 zł miesięcznej diety. Ja bym raczej skupił się na innych kwestiach dotyczących samorządu niż kadencyjność, a jeżeli już to czemu nie rozszerzyć jej na posłów, radnych, zarządy powiatu i sejmiku, np. dwie kadencje 6 letnie. Nie ma ludzi niezastąpionych a po 10 czy 12 latach zmiana nikomu nie zaszkodzi ;) rozumiem, że ta, zmiana, czy też dyskusja o tej zmianie robiona jest znowu dla dobra samorządu (jak każda, o której nikt z samorządem nie rozmawia), czy też wieczni posłowie czują oddech konkurencji w postaci wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy chcieliby wystartować w najbliższych wyborach do sejmu?Źródło komentarza: Dwukadencyjność zostanie zniesiona?Autor komentarza: OstrohrabTreść komentarza: Pewnie w wielu miejscach kadencyjność mogłaby spowodować, że ktoś wartościowy i doświadczony byłby pozbawiony możliwości dalszego piastowania urzędu. Analiza statystyczna ilości kadencji pokazałaby na ile projekt kadencyjności lub dekadencyjności ma sens. Niestety w zdecydowanie wielu miejscach, zarówno dużych miastach jak i mniejszych miejscowościach zaskorupiałe układy hamują innowacyjność i rozwój małych ojczyzn. Czasami człowiek "dusi się", bo nie ma do kogo zwrócić się z prośbą o cokolwiek. Do kogo nie pójdzie, to na samej górze jest jakiś układ. Wybory wyborami, a niby-konkursy na stanowiska publiczne to już praca na studium przypadku. Doktryny Neumanna obowiązują wszędzie. Kto nie z Mieciem, tego zmieciem.Źródło komentarza: Dwukadencyjność zostanie zniesiona?Autor komentarza: J23Treść komentarza: Dla mnie, to są giganci. Ekspozycja bardzo dobra.Źródło komentarza: Ceramika Paradyż podczas targów Cersaie w Bolonii
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama